sie oczywiscie przypieprze ale kilkanascie xtz750 i TDM zrobilem i sam mialem wlasna. przy 50 tys km za boga nie ma potrzeby wymiany rozrzadu, tarcze z przodu sprawa dyskusyjna, serwisowanej kiwaczce tez nic nie powinno byc... czy kolesia 'poniesło' niech kazdy oceni - jak dla mnie za duzo kluczowych wymian jak na taki przebieg. koles pisze, ze rocznik 89 a 89 mialo wade w skrzyni biegow.

p.s. teraz doczytalem, ze to Bike Factory ze Wzdowa. znamy się. bardzo dobry lakiernik gdyby ktos potrzebowal - i to nie jest zlosliwosc tylko mowie serio. malo kto chce teraz malowac motocykle a Mateusz robi to bardzo dobrze. wiec kwestie plastiki/lakierowanie goraco u niego polecam. koles poza lakierem od lat mechanikuje wiec glupi nie jest i swoje widzial :D

na fotkach poczatek i koniec prac ze strony na FB

p.s. zaworki od ssania na fotce na FB tez sa wyrzeźbione zdecydowanie ponad 50 tys km...

https://zapodaj.net/images/6791f29496824.jpg

tyle - bo mi obore spali - ktos zainteresowany powaznie niech sobie zalozy lewe konto na FB i zobaczy szczegolowa galerie z renowacji:

https://www.facebook.com/media/set/?...8660637&type=3

a czy czarne felgi nie były tylko w wersji z białym malowaniem? Przełącznik prawy wygląda na 89

Podają, że to 89.
Czarnych kół nie widziałem w żadnej fabrycznej wersji.

czarne byly tylko w wersji PKS Leżajsk i bialo niebieskiej - tu na fotce szwajcar bo ma telewizor i przedluzany tylny blotnik, ale wychodzily tez bialo niebieskie na czarnej feldze na podwojnej lampie i z krotkim blotnikiem.

kolega mial PKS Leżajsk, ja mialem 1990 bialo-czerwoną limitowana Chesterfield

na fotkach moja w lesie i w dniu sprzedazy + slizg lancucha, ktory zaprojektował i wykonywał na CNC Lepi w roku 2012

też miałem ;)

no to miales PKS-a :D Leżajsk leży 15 km od mojego domu stad od razu mi sie te kolory skojarzyły. wada w skrzyni byla taka, ze chodzila dosc tempo i z oporami - kolega mi tlumaczyl jaki element wymienili w 1990. dalo sie jezdzic i to nie byl objaw awarii ale bylo to irytujace. w 1990 problem zniknal. szkoda, ze robili ja tylko do 1996 - zupelnie tego nie rozumiem. w 1992 silnik pojawil sie w TDM850 3VD.

Też miałem PKS'a 89r. Mój miał zmienione felgi na srebrne bo przednią czarną załatwił poprzedni właściciel.
Tarcze fabryczne cieńkie jak żyletki przy nalocie na liczniku 50tys.km, czyli ze 150tys. km miała lekko i po rozmowach na zlotach to tak mniej więcej wytrzymują tarcze w XTZ :D
Pomagałem też w kilku zakupach i te z nalotami na liczniku od 20 do 50tys. km miały jakoś dziwnie cienkie tarcze :P
Ogólnie to te moto mi tak nie podeszło, że sprzedałem po 6 miesiącach.

też miałem. czarna/fiolet coś tam.
miło wspominam to moto - najlepiej jeździła mi po piasku ze wszystkich jakimi próbowałem. no i ten silnik - wszystko czym mogła być RD04-07.
czasami przy niedbałej zmianie lubiła wypaść dwójka i ogólnie skrzynia nie była jakaś rewelacyjna no ale moto nie było nowe od dawna...

one mają naturalnie zużywające się gaźniki - z uwagi na pozycję pracy naturalnie zużywają się dysze główne, rurki emulsyjne i iglice - potem zaczyna się pierdolenie, że XTZ750 pali jak smok.
w swojej założyłem nowe bebechy do gaźników, nowy rozrząd, luzy ustawione i moto paliło piątaka, odpalało ładnie na ssaniu i ogólnie chodziło cymes.

myślę, że ciężko obecnie o naprawdę zadbane /nie mylić z 'pomalowane'/ XTZ bo to są motki, które potrzebowały sporo więcej fachowości przy serwisowaniu niż XRV750 i mało się ich już zachowało w naprawdę spoko mechanicznym stanie.

moim zdaniem motocykl do jazdy samodzielnie bez pasażera /bardzo krótka kanapa/ bije XRV w dowolnej wersji na głowę pod każdym względem.

Ja nadal mam :) Niebiesko - żółtą z 2 lampami. Ale czeka na dobry czas, żeby ją postawić na nogi!

Kamyk