![]() |
Co robi różnicę w takim razie? Ubezpieczenie i kaucja czy coś jeszcze?
|
Zakres odpowiedzialności za szkody.
|
Tak jak Emek napisał: strzelam, że różnica w cenach to nie jest samochód X razy Y dni tylko cenę robi ubezpieczenie i jego zakres. Ubezpieczenia strasznie podrożały na Zachodzie. Zerknij do mojego wątku islandzkiego to zobaczysz ile procentowo kosztu wypożyczenia było pełne (bez udziału własnego) ubezpieczenie. Było to jakieś 30% całego kosztu.
|
1 Załącznik(ów)
Pamiętacie jak kilka dni temu rozwalałem inżynierom kalkulatorki w wątku o wyjeździe do Andaluzji?
Nie napisałem tam o jeszcze jednym koszcie który poniosłem na tej wycieczce. Mianowicie, plan był taki że po tygodniu jeżdżenia motkiem dolatuje do mnie rodzina i spędzamy drugi tydzień zwiedzając Andaluzję autem. Jak myślicie, na jaki okres wynająłem auto? Oczywiście że nie. Odebrałem furę tuż po wylądowaniu w Maladze 12 grudnia a oddałem tuż przed lotem powrotnym, 26 grudnia. Pierwszego dnia auto przewiozło mnie i kolegę do hotelu kilka kilometrów od lotniska a potem stało tam przez tydzień robiąc za przechowalnię naszych ciuchów cywilnych. Za wynajem fury wraz z fotelikiem dla 3-latka na 2 tygodnie zapłaciłem 750 PLN (słownie: siedemset pięćdziesiąt ZŁOTYCH zero groszy). I nie był to Fiat 500 tylko jak widać poniżej prawie Porsche :D Zawsze biorę najtańszą ofertę na sensowne auto, korzystając z brokerów typu kayak. Nigdy nie wykupuję dodatkowego ubezpieczenia, zawsze daję sobie zablokować kaucję. Nigdy nie miałem żadnego zdarzenia więc nigdy nie było problemów ze zwrotem. Tym razem w Maladze zablokowano mi 1200 EUR, blokada zeszła 3 dni po powrocie. |
Wszystko się zgadza Danny, można tanio i z minimalnym ubezpieczaniem, a można też drożej / drogo z pełnym ubezpieczeniem dla świętego spokoju. Zwykła ocena ryzyka i tyle... To, że nie miałeś żadnego zdarzenia, nie oznacza, że tak będzie zawsze (broń boże nie życzę kłopotów...). Po prostu każdy musi indywidualnie ocenić gdzie jedzie, co tam robi, co może go potencjalnie tam spotkać, ile jest gotów wyłożyć za wypożyczenie czy za kaucję itp
P.S. Ford Puma to Porsche rzeczywiście nie jest i jest tylko klasę wyżej (chyba) niż Fiat 500 w wypożyczalniach ;) |
Ale że co, że hybryda to drożej? To pewnie była 'miętka' hybryda, która (według mnie) nie powinna być hybrydą nazywana :p
PS. Skasowałeś posta? |
Dokładnie, ocena ryzyka, żadne januszowanie. Wypożyczałem auta kilkadziesiąt razy na kilku kontynentach, nigdy nic się nie wydarzyło więc jestem już zarobiony na kilka zdarzeń wprzód (tfu, tfu).
p.s. Puma 4 klasy wyżej niż Fiat 500, weszła mi z kategorii SUV jako "Opel Mokka or similar". Że to hybryda że przejechałem 1000 km ze spalaniem poniżej 5 litrów więc pewnie jestem ze dwa kebaby do przodu :) Swojego posta wyedytowałem bo się stał nieadekwatny jak się poprawiłeś z Kuga na Puma :) |
Cytat:
|
Te z kaucją też można ubezpieczyć ale wtedy kaucję, w razie szkody, zwraca ubezpieczyciel a nie wypożyczalnia. Dalej jest to połowę taniej niż bez kaucji.
|
w każdym miejscu gdzie wynajmowałem prywatnie samochód, wyszukuje ofertę przez skyscanner. Pewnie booking albo inna platforma nie jest ani lepsza ani gorsza, to tylko przyzwyczajenie. Wykupuje ubezpieczenie udziału własnego, czyli kaucji, u brokera. Zazwyczaj oferty brokera wraz z ubezpieczeniem są znacznie tańsze. Uważaj na limity przebiegu, politykę związaną z paliwem i czy aby na 100 odbiór jest na lotnisku a nie w piździ..wie gdzie wiezie cię Abdul 30min. Z ubezpieczenia, zdążyło mi się skorzystać. Pobrali z kary kaucję, a po około miesiącu ubezpieczalnia, w tym wypadku AXA, przelała kasę, więc tylko czas.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:08. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.