![]() |
dow. rej.
Cytat:
Jeżeli "pozwolenie czasowe" = dowód rej. "miękki", z rejestracją na Ciebie, to powinno być ok. |
Cytat:
Pozdrawiam |
Cytat:
Też tak wjeżdzałem i wyjeżdzałem dwa tygodnie temu. Jak wyjeżdzałem, termin ważności papieru skończył się tydzień wcześniej :D Najważniejszy załącznik na kawę dla celniczki. Była bardzo miła i sama wypisała wszystkie papierki |
Dziękuję.
|
Z celnikami ukraińskimi można załatwić wszystko - wkładasz po prostu do paszportu parę hrywien (10-20) i można lecieć. Choć udaje się przejechać i bez tego na miękkim dowodzie - jednak bardzo rzadko.
|
Moje moto już spakowane i gotowe do jazdy. Jeszcze tylko zielona karta i jutro rano w drogę. Wyjazd z Bielska Podl. godz 10.00. Jak by ktoś się wybierał to niech się odzywa na kom. 505 353 377. w kupie zawsze raźniej ;)
...Szkoda Atomek, ze w tym roku nie śmigasz na motongu bo zlot na Ukrainie bez ciebie to nie to samo :D...po za tym mamy zaległa flaszkę do obalenia...ale co sie odwlecze to nie uciecze. |
5 Załącznik(ów)
W trosce o łatwy dojazd, Shum przesłał dokładne mapki dojazdu:
|
powrót przez Korczową
Jeśli ktos bedzie wracał ze Lwowa to polecam "zielony korytarz" w Korczowej. Ostatnio jakieś dziwne upały panują , mnóstwo turysów na przejściach granicznych . Co prawda motongiem zawsze można szybciej , ale jest to jedyne przejście z UA gdzie funkcjonuje taki pas.
Np. zielonym - 1 godz. -oczekiwania :Thumbs_Up: Innym pasem 5 godzin:dizzy: Pamiętajcie -dotyczy to powrotu , czyli wjazdu do RP . |
Na wjazd do UA polecam Krościenko (kierunek jak na Ustrzyki Dolne).
Mniejsze kolejki i ładne widoki :D |
3 Załącznik(ów)
Często pada pytanie o kartoczki, które trzeba wypełnić na granicy z UA.
Niby sprawa banalna, ale.. Najlepiej mieć je ze sobą już wcześniej wypełnione, bo często 'wbijamy' się w kolejkę, by po chwili robić zamieszanie: dowiadujemy się, że jednak potrzebne (w kolejce zwykle ludzie z przygranicza i ważność kartoczki kilka miesięcy, nie widzimy, żeby ktoś wypełniał), nie wiadomo skąd je wziąć (w miejscu do ich wypełniania zwykle ich brak, daje je pogranicznik, którego ominęliśmy zaraz na początku), na czas ich wypełnienia ("Ty! pożycz długopis!".." cholera! rozmiękła na deszczu!".. "Co to k..a pisze?) musimy przestawić motocykl, blokujemy ruch a to wszystko pod czujnym wzrokiem i pograniczniaków odpowiadających za porządek jak i ludzi z kolejki, których ominęliśmy, czy nas wpuścili, bo liczyli, że bajker przeleci i poleci :haha2: Pierdoły dla starych bywalców, ale znam zabawy celników w kilkakrotne przepisywanie kartoczek ( skąd wziąć drugą?) bo coś nie tak wypisane i robi się nerwowo. No i pieczątka na świstku z numerami pojazdu, jaki dostajemy wjeżdżając na przejście graniczne, a który oddajemy często kilkaset metrów dalej, przy wyjeździe z terenu przejścia granicznego. Jak pani w okienku podpadniesz, zapomni ostemplować ów świstek, co skutkuje jazdą pod prąd z powrotem na granicę! Za pierwszym okienkiem chowasz dokumenty głęboko, by po chwili sięgać po nie dla celnika, zjeżdżasz z przejścia, znowu chcą jakiś świstek, znowu wszystko wyciągasz! I wszystko w krzyżowym ogniu pytań o markę, ile pójdzie, ile spali no i ile kosztuje, a ile to w dolarach, i co bierzesz, no bo przecież wszyscy motocykliści to ćpuny. Ot cały klimat. Chcę powiedzieć, że trzeba mieć wygodne miejsce, bo łatwo coś zgubić, albo przy kolejnym nerwowym wyciąganiu papierów pokazać, ile mamy gotówki i w jakich nominałach. Kask, rękawice najlepiej przypiąć do gmola, bagażu i przynajmniej z jednym mieć spokój. Bywało, że tuż za przejściem zatrzymywał mundurowy z koniecznością jakiejś opłaty klimatycznej :), którą od ręki dzielił się z przełożonym schowanym za rogiem. Ot zwykłe naciągactwo. Wklejam druki kartoczek. Wydrukować trzeba dwie strony; w ten sposób mamy dwa druki ( dla dwóch osób). I sposób ich wypełnienia. Miłych przygód na granicy PL-UA |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:30. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.