![]() |
Wychodzi na to ze jak Brunetka wykuruje się to będzie cię czekało następne odkrywanie swych talentów w reanimacji przodu. Życze szybkiego powrotu do zdrowia Brunetce i trampkowi.
Pozdro |
Ojoj, Brunetka trzymaj się mam nadzieje, że nic poważnego się nie stało i szybko się wyliżesz.
Trampeczka poskładacie masz sprytnego chłopa :) pzdr. |
Brunetka znieczulona ketonalem wygrzewa się w łóżku, trampek zakotwiczył na dłużej. A ja zapodaje obiecane fotki. Zadrinkowany po przeżyciach dnia dzisiejszego po osiagnięciu ok. 1 promila zapuszczam fotki z kilkoma słowami pod nimi.
http://www.diverek.pl/afri/trzask/1.jpg Wizja lokalna... Owa kałuża była pośrednio sprawcą czy raczej sprawczynią owych wydarzeń. Bliżej trawy widac zdartą nawierzchnię moimi kołami, a skosem do wewnętrznej ślady Brunetki. http://www.diverek.pl/afri/trzask/2.jpg Tutaj juz wyraźniej widać jak zbacza z kursu. Gdyby odpuściła gaz nic by się nie stało. http://www.diverek.pl/afri/trzask/3.jpg Tutaj z kolei widać gdzie wylądowała. Trampek juz postawiony. W tle na drodze leży Barbarka i dochodzi do siebie. http://www.diverek.pl/afri/trzask/4.jpg Otarcia na drzewie pochodzą od czachy i boczków motocykla a to powyżej od kasku :( Dobrze że prędkość była niewielka. Ani ona ani ja nie wiemy jak to się stało że kolanem nie trafiła pomiędzy motocykl i drzewo. Mogło być tragicznie gdyby tak się stało. Przypuszczam że po strzale czachy motocykl odbił się od drzewa i noga zmieściła się na styk. http://www.diverek.pl/afri/trzask/5.jpg Czas na ocene strat :( http://www.diverek.pl/afri/trzask/6.jpg http://www.diverek.pl/afri/trzask/7.jpg http://www.diverek.pl/afri/trzask/8.jpg Strat cd... http://www.diverek.pl/afri/trzask/9.jpg Bohaterka juz doszła do siebie ale jeszcze leży i boi się zobaczyć co narobiła ze swym motocyklem. http://www.diverek.pl/afri/trzask/10.jpg http://www.diverek.pl/afri/trzask/11.jpg http://www.diverek.pl/afri/trzask/12.jpg http://www.diverek.pl/afri/trzask/14.jpg Pierwsze emocje minęły i czas rychtowac to co zostało z Trampka do przedwczesnej drogi powrotnej do domu. Aby umożliwić kręcenie kierowicą musiałem zdemontować to i owo i poprostowac kilka elementów. http://www.diverek.pl/afri/trzask/13.jpg Trampiszcze gotowe do drogi. http://www.diverek.pl/afri/trzask/15.jpg Po przeszukaniu okolicznych mchów i traw znalazł się kluczyk, tfu to co z niego zostało:( http://www.diverek.pl/afri/trzask/16.jpg To trzeba będzie pokleić, a co nieco dokupić. Na razie leży zakamuflowane w lesie. |
Noooo możem nieczuły czy co, ale gleby i dzwony czasami bolą.
Trampek nie ma przodu? Polecam lampe KTMa :D po podobnym "wyczynie" zmieniałem swój przód. |
Kij z motocyklem, zawsze można naprawić. Ze zdrowiem niestety bywa trudniej. Cieszcie się że nic poważniejszego się Basi nie stało.
|
No, dobrze ze tylko tak sie skonczylo. Byle gips czy druty to gorsze niz jakiekolwiek obrazenia motonga.
|
Witajcie wśród żywych !!!
Dzisiejszy dzień był pełen wrażen ... Jak widać na zdjęciach :dizzy: Troszkę zaszalałam , ale najważniejsze że jakoś dochodzę do siebie, i jakoś dojechałam o własnych siłach a nie karetką albo innym pojazdem w zimne miejsce.... Tyle co pamiętam z swojego super lotu to m.in. jak wyleciałam z kałuży, zobczyłam drzewo i całą siłą uderzyłam klatką piersiową w drzewo oraz kaskiem, lotu z motoru już nie pamiętam, nie wiem czy straciłam przytomność czy szok zrobił swoje... Spadłam na ziemię uderzyłam znowu o drzewo plecami i głową od tyłu. nie wiem jak znalazłam się na nogach, i biegłam do Przemka krzycząc ledwo co, i to półoddechem że nie mogę oddychać, miałam wrażenie jak bym była wśrodku zmiażdzona, całe życie miałam przed oczyma, i już myśli były różne że to już koniec bo nie mogłam oddychać, czułam jak się duszę... Nie pamiętam jak kask znalazł się na ziemi, i dopiero pamiętam jak leżałam na ziemi i oddech zaczął wracać powoli. Teraz leżę w łóżku po ketonalach i jakoś powoli może przejdzie. Chociaż z każdą godziną zaczyna mnie reszta boleć, szyja, ręka i noga. Dosłownie cud że moja noga jest cała nie została między motorem a drzewem !!! A kurteczka która wisiała na wieszaku i do której nie byłam przekonana od dziś jest najlepszą kurtą na świecie :) Ochraniacz na prawej ręce dziś zadziałał, tylko w tym miejscu mnie boli koło nadgarstka gdzie jego nie było... Nie dosyć że jest naprawdę ciepła to uratowało mi kilka kości ... I teraz nikt mi nie powie że kask nie ratuje " pupy" :) Chłopaki dzięki za zainteresowanie moim zdrowiem ... Będę żyć i musimy to wszystko opić że żyję !!!!!!!!!!! Diverek już zaczął więc przyjeżdzajcie.... barek pełen :) c.d.n.............. |
jak już zejdzie 1-wszy szok i duże dawki ketonalu to daj się oblukać jakiemuś ortopedzie i pewnie każe zrobić kilka rtg (wykonaj bez strugania trwardzielki- widzę że jesteś baba z jajami ale to nie będziemoment na "rumakowanie"), trzymam kciuki (jakby się okazało że się cóś popsułaś to ew. służę pomocą ( kontaktami - dzięki swej robocie znam , a jak nie ja to moi kumple z roboty, wielu zacnych konowałów) jakby co wal na pw
|
Cytat:
Pozdro |
Cytat:
Cytat:
No i na koniec jeszcze krótki filmik z reanimacji i jazdy pokiereszowanym trampim do domu. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:24. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.