Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Kajakiem do raju - Baleary 2010 (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=7517)

nicek27 29.09.2010 01:09

Za krejzolski uznałem wyjazd jednego z forumowiczów na rowerze do Danii(o ile dobrze pamiętam). Tutaj pompowany kajak.:Thumbs_Up:
:)

graphia 29.09.2010 01:20

dobre. czekamy na dalej. może jakieś podforum kajakarskie tutaj założymy?

jorge 29.09.2010 10:56

Zazigi Ty dla mnie jesteś klasa człek :bow:. Czekam na super video - o Maroku oglądam min raz w miesiącu :D.

hans 29.09.2010 22:11

weź się chłopaku ogarnij i ocenzuruj te zdjecia.
Chyba, że masz przyzwolenie - to sorry...

Wegrzyn 29.09.2010 22:38

O tam zaraz cenzurować :haha2:
Mi się marzy prześmignąć po Mazurach kajakiem, ale to dopiero wtedy jak nie będę mógł jeździć na moto :D

krystek 29.09.2010 23:29

A co powiecie na taki kajak :)
http://vimeo.com/11540206

gratuluje pomysłu i podpisuję się pod nim rękoma i nogami :).
świetnie :)

jochen 29.09.2010 23:30

Nie no, czasy cenzury to się na szczęście dawno skończyły:Thumbs_Up:. Uprasza się o dalszy ciąg tej niezwykle interesującej relacji, która posiada wielkie walory poznawcze i tak nas wszystkich, hmmm, ubogaca :bow:;)

Zazigi 29.09.2010 23:39

9 Załącznik(ów)
Drugiego dnia musieliśmy podjąć ostateczną decyzję: czy przepływamy na Farmenterę (około 10 km morza po krzywej) czy rezygnujemy z tego pomysłu. Sprawa rozwiązała się sama bo płynąc wzdłuż brzegu plaża nagle skończyła się, brzeg zrobił się stromy i skalisty a my znaleźliśmy się niemal na pełnym morzu. Naszą sytuację złudnie poprawiały wysepki rozrzucone między Ibizą a Farmenterą, które okazały się jednak wystającymi z morza skałami więc łatwiej byłoby się o nie roztrzaskać niż przycumować.

Zdarto żagle, ster prysnął, ryk wód, szum zawiei,
Głosy trwożnej gromady, pomp złowieszcze jęki,
Ostatnie liny majtkom wyrwały się z ręki,
Słońce krwawo zachodzi, z nim reszta nadziei.

Załącznik 15131

Morze wznosiło się i opadało tak, że czasem nie było widać lądu spomiędzy fal. Niektóre załamywały się nad kajakiem i wody przybywało dosyć szybko. Musieliśmy czujnie ustawiać się pod wiatr, żeby nie zaliczyć wywrotki. W najszerszym miejscu między skałami pojawił się kolejny problem. Szedł tędy szlak promowy dla dużych statków z Barcelony, które miały nas serdecznie gdzieś.

Wicher z tryumfem zawył. a na mokre góry
Wznoszące się piętrami z morskiego odmętu
Wstąpił genijusz śmierci i szedł do okrętu,
Jak żołnierz szturmujący w połamane mury.

Załącznik 15132

W ferworze walki z falą i statkami nie spostrzegliśmy się jak zniosło nas w stronę pełnego morza.

Ci leżą na pół martwi, ów załamał dłonie,
Ten w objęcia przyjaciół żegnając się pada,
Ci modlą się przed śmiercią, aby śmierć odegnać.


Załącznik 15133

Ostatkiem sił i na granicy zwątpienia dotarliśmy ostatecznie do Espalmador, małej bezludnej wysepki, od Farmentery oddzieloną wąskim przesmykiem, który można pokonać piechotą po szyję w wodzie.

Jeden podróżny śledział w milczeniu na stronie
I pomyślił: szczęśliwy, kto siły postrada,
Albo modlić się umie, lub ma z kim się żegnać.

Załącznik 15134
Załącznik 15135
Załącznik 15136

Tego dnia zasnęliśmy głodni i zmęczeni jako, że okazało się, że nasze zapasy żywności i wody nie były zaplanowane na więcej niż jeden dzień w kajaku.

"Burza" Adam Mickiewicz

Zazigi 29.09.2010 23:42

Ktoś wie WTF ze zdjęciami bo ja nie?

krystek 30.09.2010 01:26

dajesz dalej Zazigi :)
podobuje mi się
nie kumam co to WTF
przetłumacz skrót

pozdrawiam


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:24.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.