![]() |
Zdecydowanie Petzl jednodiodowy, mam taką, kupiłem w 2008 i przeżył już dwie chińskie kupione dla baby....
|
Kolasek77, krótka piłka: chcesz kupić raz a dobrze, kup Petzl'a.
Wydasz powiedzmy 200zł, ale masz sprzęt pewny, sprawdzony i energooszczędny (a chyba takiego właśnie szukasz i tego po nim oczekujesz). Za te same pieniądze możesz kupić np 8 szt innych czołówek no name. Tylko pytanie: na wyjazd powiedzmy 2-3 tygodniowy ile zabrać takich czołówek gdy walczysz o każdy cm przestrzeni i wagi? 1 a może lepiej 2 lub 3- tak na wszelki wypadek, gdyby ta pierwsza "umarła". Plus 1kg baterii. Nie jest powiedziane oczywiście że MUSI "UMRZEĆ" !!! Ale... Dla mnie latarka czołowa jest narzędziem w pracy ( od 12 lat robię prace wysokościowe i alpinistyczne). Używam jej bardzo często, bo czasem całe noce spędzam na jakimś kominie. Kilka już w życiu no name'ów na czole posiadałem(jak nie miałem jeszcze kasy i nie dojrzałem do tego , że nie stać mnie na kupowanie rzeczy najtańszych) i wiesz... niestety po jakimś czasie wszystkie "umierały". A PETZL DZIAŁA !!!!!!!!! Nie mówię, że wszystko inne to gówno, bo przecież nie znam się na wszystkim. Ale pytasz o radę, więc radzę : PETZL- TAK !!! I to chyba wszystko w temacie. Wybór należy do ciebie . Pozdrwódeczka!!! |
petzl.
|
Polecam takie coś: http://allegro.pl/czolowka-petzl-e-l...415827887.html
Nie byłem przekonany, ale wypytałem gościa, który używa takiego czegoś na codzień i już jestem :D |
To ja tak tylko dla równowagi: Petzl też potrafi zdechnąć. Mi zdechła myo xp na wyjeździe speleo (a na takim wyjeździe czołówka przydaje się, nawet bardzo ;) ), ot tak - poprostu. W domu działała, włożyłem do plecaka, plecak do samochodu, a po wyjęciu - nie działała. I nie był to naderwany kabelek, a rejon działania nie obfitował w jakiekolwiek sklepy, a już na pewno nie w sklepy z czołówkami. Oj, zły byłem.
Najgorsze jednak było później, po powrocie. Wiadomo - wszystko może paść. Szkoda tylko że dystrybutor Petzla wypiął się na reklamacje, odpisując, że czołówka uległa... zalaniu :/ Ponoć później, jak dowiedziałem się w sklepie, w którym kupiłem światło - zaczęli już uznawać, bo okazało się, że nie moja jedyna padła. Tyle, że ja już miałem odrzuconą reklamację i w międzyczasie przeterminowaną gwarancję. Tak więc Petzl, a zwłaszcza obsługa Petzla w PL to nie taki ósmy cud znowu. Zacząłem wtedy szukać alternatywy i nie było łatwo. W tej chwili używam wymiennie czołówek Lucido (obecnie Mammut) i... Petzla ;) |
Mi też "chińczyk" padł przy pierwszej wymianie baterii. Generalnie lepiej jak jest jedna superdioda zamiast pięciu i dobrze jak jest jakiś odbłyśnik. Jak jest regulowana ogniskowa to jeszcze lepiej. A konkretną markę i model musisz wybrać sam :)
Ja też cenię sobie światło czerwone. Można powiesić na dupie moto jak się żarówka spali (przydało się). Często podawany jest też strumień świetlny w lumenach. Warto porównać. |
Uzywam Petzla Tikka, bardzo często i bardzo dużo od 2004r, czyli siódmy rok, zawsze działa.
|
Petzl Tikka XP 2. Polecam. Cena ok 100zł, za to: światło skupione do 60m, rozproszone, pulsacyjne, czerwone stałe i pulsacyjne (np. do oznaczenia awaryjnego postoju). Baterie wytrzymują bardzo długo a sprzęt jest niezawodny. Miej świadomość, że: 1.Chytry dwa razy traci (wcześniej padły mi 2 latarki od braci chińczyków), więc podwójny zakup. 2.Tanie mięso, psy jedzą. 3.Radość z niezawodności, kiedy potrzebujesz jej użyć - bezcenne. Ps. A gwizdek ratunkowy,znajdujący się na pasku tej czołówki - potraktuj jako gratis. :-) Pozdrawiam!
|
Uzywam tylko i wyłącznie chińczyków. Wszystkie działały bez zarzutu. Jedyny problem jaki mam z latarkami to taki, że każdą prędzej czy później zgubię, albo daję komuś w prezencie.
Dlatego nigdy nie kupuje czołówek droższych niż jakieś 20-30 zeta :) Mam jeszcze jedno wymaganie którego nie spełnia znaczna większość firmowego sprzętu - z uwagi na kompatybilność z ładowarką i aparatem foto, zasilanie MUSI być na 4 szt AA. Ostatecznie na 2 szt AA, ale w żadnym razie na 3. Baterie AAA wykluczone. Do tego magazynek na baterie nie może być z tyłu głowy. Gdybym łaził po jaskiniach to pewnie zainwestowałbym w lepszy sprzęt. Ale nie łaże. Co najwyżej czasem po starych kopalniach ;) Zdrowia :hello: |
Cytat:
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:27. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.