![]() |
Jesteś szalony! Zazdroszczę jak cholera! Udanego wyjazdu i pisz na blogu, nie zapominaj o nas :D
|
Dla mnie bomba - najlepsze jest ostatnie zdanie: ....nic nie gotowe.... :Thumbs_Up:
|
Piękny moment w życiu.
Powodzenia i samych dobrych ludzi na Twojej drodze! |
W zeszłym roku moja serdeczna koleżanka z pracy zrobiła dokładnie tak samo - sprzedała auto, wzięła urlop "bezpłatny" i wylądowała na pół roku w ameryce południowej. http://www.latynoameryka.pl/ pod tym linkiem opisywała swoje przygody. Czad. Podziwiam takich ludzi.
|
No, no :)
Pozazdrościć fantazji, odwagi i wolności ducha.... Powodzenia i wielu pozytywnych wrażeń. Czekamy na wieści z podróży i pełnej relacji po szczęśliwym powrocie do Nas. |
Guatelama, Ameryka łacinska- dobrze wybraleś, ludzie tam serdeczni, niektórzy wprawdzie noszą niezabezpieczone rewolwery -bawią się w querillas ale cóż to wobec przygody...powodzenia!
|
Na tematy wszelkie związane z tym kierunkiem proponuję pogadać z Panem Romkiem czyli romanek72 /ten co to querillas poznał i własną łepetyną kamienie na latynoskich szutrach chciał prostować "Baja, Meksym, może dalej" i Mirmilem, który chroniąc własny łep, łepem Romka się zasłonił/. Gdzieś na fotach z tamtych stron widziałem Suzuki Dr650Se - chyba zielone i z mundurowymi za kolarzy.
POWODZENIA ... |
Przede wszystkim,to BRAWO za odwage Zazigi.Nie chodzi mi juz o sama podroz,bo chyba w wiekszosci z nas ,potrzeba przezycia przygody jest silniejsza od strachu ,przed tym co sie moze wydarzyc,jadac czesto w miejsca ogolnie odradzane.
BRAWO za postawienie wszystkiego na jedna karte,zostawienie wszystkiego "za soba" i rozpoczecie nowego rozdzialu. Powodzenia!!! A co do moto,to moze KLR650.Popularny w tych rejonach. |
Zazigi znany jest juz z tego ze potrafi zaskoczyc wszystkich...
Gratuluje pomyslu i odwagi, z zainteresowaniem bede sledzil temat;) Ps. Obys nigdy nie spotkal na swej drodze nikogo z Mara Salvatrucha 13... |
Zrób sobie podróż statkiem z Pucalpy do Iquitos, można też dalej, ale to już Brazylia. Jak się dogadasz z El Capitano, to rozbijesz namiot na dachu, i gwiazdy będą ci wpadać do namiotu. Cuzco z dol Urubamby + trekking Camino del Inca, 4 dni których nie zapomnisz, zejście o świcie do Machu Pichcu!!! nie jedź pociągiem. Titicaca Puno - wycieczka na słomiane wysepki i Tequilę, a po stronie bolivijskiej na wyspę Słońca, koniecznie z noclegiem. Poszwędaj się po la Paz, są tam świetne hosteliki. Górki ok 6tys, do wyjęcia. Altiplano z Salar de Uyuni, jedyne takie miejsce na świecie 4 - 5 tys mnpm, białe wulkany, kolorowe jeziora, ciepłe żródła, dobrzy ludzie.
2 tys m niżej znajdziesz Atacamę i wypożyczalnie rowerów! W Peru masz jeszcze Arequipę piękne białe miasto pod wulkanem, a niedaleczko Colca i Największy canion świata Cutahuasi - tam warto być! Co na południu i północy tego jeszcze nie znam. Piszę o tym gdzie byłem i co mnie zachwyciło. Unikaj dużych miast, ale to już wiesz. Nie zazdroszczę ci bo sam mam swoją podróż w tym roku, ale jeszcze tam wrócę - na dłużej!!! |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:44. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.