jeżeli przed modyfikacją było ok to sprawdź umiejscowienie węzyka odpowietrzajacego. przyczyna moze być banalna. pęd powietrza zakłóca pracę odpowietrzenia. zanim rozbebeszysz pół afryki odepnij zrobioną modyfikację i spróbuj czy objawy nie ustąpiły. jeżeli okaże się, że to wadliwe umiejscowienie wężyka zmień jego położenie. pamiętaj też aby zabiezpieczyć wylot przed zatkaniem brudem np podczas jazdy w deszczu. w ogóle może najpierw sprawdź drożność odpowietrzenia, to wbrew pozorom bardzo wrażliwy układ.

Miałem identyczny problem. Nie dochodziłem do tego co było przyczyną tylko wróciłem do oryginału. Podejrzewam, że słaba przepustowość i żle umiejscowieone trójniki. Daj większą średnice węży. Wężyk , który wraca do góry między gażniki niech ma najkrótszą możliwą drogę.

Podosie paliwo przez filtr leje się jak z węża strażackiego:o.Uważam podobnie ,że to wina tylko i wyłącznie moda odpowietrzenia.Najprawdopodobniej dałem liche wężyki:mur::mur::mur:
Narazie temat uważam za zamknięty zdam relacje jak założę grubsze wężyki.
Dzięki za rady i sugestie

nie muszą być wcale grubsze tylko drożne. ważne jest ich umiejscowienie. ja mam wężyk akwarystyczny 0,5cm albo nawet mniejszy i działa. ważne aby się nie zabrudził albo żeby nie był narażony na "przeciągi"

W sumie racja, średnica chyba nie ma tu za dużego znaczenia, w końcu z jaką prędkością ubywa paliwa w zbiornikach pływaka.

Witam,

Ja również zrobiłem ten patent, a potem się go pozbyłem. Objawy miałem takie, że po szybkim przejeździe przez nierówny teren afri mi gasła i musiałem chwilę czekać na dostawę paliwa do gaźników. Wyczaiłem, iż dodatkowe wężyki odpowietrzenia były przygięte i powodowało to problemy z napełnianiem komór pływakowych. Za dużo rurek tam, wypieprzyłem i git.

Tak przy okazji przypominam, że są dwie metody rozwiązania "trudnego odpalania"

- odpowietrzanie z kłębowiskiem rurek jak widać sprawiające kłopoty
- zastosowanie "ręcznego" dopompowania paliwa proste jak cep :)

Dokładnie tak, zastosowałem drugą , działa lepiej niż zabawa w rurociągi powietrzne, nie wspomnę o prostocie i skuteczności przewyższającej pod każdym względem metodę pierwszą.
Ale jak ktoś lubi sobie utrudniać .....

..Podepnę się tu, bo wężykologia mnie dopadła dziś. Takie cuś mi zwisa:

Załącznik 20023


W instrukcji znalazłem, że to odma baterii - można więc chyba wywalić. A znów na zadupku pompy brakuje jakby rureczki:

Załącznik 20025

Odma aku ważna rzecz! Jeśli aku masz bez rurki to zdemontuj. Do paliwa wyraźnie brakuje. W oryginale wszystkie "dreny" wychodzą z jednego "oczka" pod ramą.