![]() |
Dodam tylko, że straż leśna jeśli kogoś złapie na nielegalu to kara bezlitośnie i po maksie.
|
Agent: to nie jest tak. Zależy gdzie jesteś i jak się zachowujesz. Kiedyś miałem dużą terenówkę i co prawda upalałem tylko na zorganizowanych imprezach, ale do lasu zdarzyło mi się wjechać. Dopóki jesteś na w miarę utwardzonej drodze i jedziesz spokojnie, to grozi zwykle tylko pokazanie bagażnika, czy drewna albo zwierzyny nie wywozisz.
Leśnicy to przeciętnie sensowni ludzie i potrafią odróżnić leśnego bandytę od miłośnika przyrody. Co innego parki narodowe/rezerwaty parki miejskie czy inne miejsca uczęszczane przez spacerowiczów czy rowerzystów. |
Cytat:
:hello: |
Leśnicy tak :) Znam wielu leśników.
Co innego straż leśna - w końcu to ich podstawowy obowiązek. Ale masz trochę racji - jeśli jedziesz po nawieżchni bitumicznej, albo szutrach to spora szansa że będzie tylko upomnienie. ...tylko powiedzmy sobie szczerze, kto z Was jedzie do lasu by jeździć po utwardzonych drogach? No właśnie.. Daruje sobie pisanie jak destrukcyjne dla ekosystemu jest jeżdżenie motongami na przełaj przez las.. Cytat:
|
Cytat:
Czasami warto to zasygnalizować. Z drugiej strony RDLP nie robią zbyt wiele w tym kierunku, by spacyfikować sensownie problem jeżdżenia po lasach. Moim zdaniem można to zrobić udostepniając jakieś wydzielone obszary, traktujac je jako nieużytki leśne ale ze ściśle wytyczonymi trasami, dostepnymi za opłatą np. (wjazd przez bramkę) jeżeli chodzi fanów OR, czy też wytyczenia szlaków dla dwu, czy czterokołowców w jakis atrokcyjnych, dużych kompleksach leśnych (coś na wzór parków w Afryce). Trzeba miec przy tym świadomość, jaka niechęć w tem materii dotyczy zwłaszcza motorów (hałas!), o kładach, to juz nawet nie chce wspominać. |
Cytat:
Tylko nie pamiętam gdzie to było... ale gdzieś było. To chyba w szpitalu jak mnie dragami potraktowali :dizzy: w TV słyszałem 5./dziesiąte (bo w domu nie mam TV). |
Jakies uporzadkowanie sytuacji byloby swietna sprawa. Poki co bawimy sie w policjantow i zlodziei :(
Kazdego wali, czy wolno, czy nie, bo i tak kara bedzie nie za nieprzestrzeganie prawa, ale za niefart trafienia na szeryfa, prawda? :( |
Kilka lat temu, mój brat, dość oblatany i znany w świecie 4x4 proponował niektórym gminom na terenie kraju wytyczenie "zielonych dróg" , na których poruszanie się czterokołowcami różnej maści byłoby legalne. Boksował się z tym pomysłem przez kilka lat, ale zainteresowanie było mierne i dalej jest jak jest.
|
Zdecydowanie prościej jest "NIE i CHU*....." Tak po polsku.
|
Nie znam planów RDLP, ale wątpię by w ogóle zależało im by ktokolwiek wjeżdżał do lasu w jakikolwiek sposób. Pewnie obawiają się, że będzie tak jak w tym powiedzeniu - 'daj palec, weźmie całą rękę'.
Podejrzewam, że większość miała by takie bramki głęboko w d..., bo w Polsce po latach PRLu nadal mamy przeświadczenie, że wszystko nam się należy i nie mamy szacunku do cudzej, a co dopiero państwowej własności. Do tego wiekszości z nas wydaje się, że to przecież nie ma większego znaczenia że raz sobie przez las przejadę. Trzeba dużej świadomości i wrażliwości przyrodniczej by zrozumieć zależności w ekosystemie w który ingerujemy (zaznaczam, że nie jestem wojującym pseudo ekologiem ;) po prostu z racji wykształcenia ogarniam temat). W Polsce większość lasów jest państwowa. To ewenement w skali Europejskiej. W większości innych krajów lasy są prywatne i tam właściciel decyduje czy można u niego jeździć czy nie. Jak pojedziesz na nielegalu, to będziesz miał spory problem, bo to już jest traktowane jak wtargnięcie na cudzą własność. Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:18. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.