![]() |
Ok, straty stratami, jutro czekam na telefon od pani dyrektor osrodka na podsumowanie.
Inna sprawa jaka mnie wkurwiła, to fakt, że nagle dętki się utylizowały. Nie chodzi tutaj o wartość tego, ale o fakt. Sorki, ale to już przegięcie. |
Cytat:
Budowę i zasadę działania gaśnicy znam teoretycznie (szkolenia bhp) i niech tak zostanie:) . Pozdrawiam! |
Cytat:
<ukłon> mnie też nie było. Przyjechałem na chwilę w niedzielę, uważam, że nie mam się co wypowiadać, bo tylko czytałem relacje i oglądałem fotki. Bardzo podoba mi się to co napisał Sambor. Szkolenia- to dobry pomysł, a pod czerwoną kartką się podpisuje. Ramires zorganizował zlot w 1,5 tygodnia i uważam, że powinnście/powinniśmy nosić go za to na rękach :Thumbs_Up: Niech to zakończenie będzie dla wszystkich taką małą lekcją. |
jeśli już doszło do kradzieży, to wierzę, że ten co podpierdzielił dentki w tym momencie ma jednak ogromnego moralniaka i nigdy już tego nie zrobi, poza tym wątpię że po takiej akcji zginie kiedykolwiek komuś cokolwiek,
jest jeszcze opcja że dentki same się zutylizowały np w ognisku i nikt tego do końca nie pamięta :dizzy: albo pilnować, albo pamiętać, albo ufać ludziom...trzecia opcja byłaby najlepsza :) |
myślę też, że należy zdefiniować te nasze furie ...:)
dzida - ? tszoda - ? najepka - ? swoją drogą żałuje że mnie tam nie było :( |
Witam,
...wrocilem w pon. wieczorem – bo oprocz picia lubie tez jezdzic. Wiec, jak juz wyspalem sie, to do domu ze 140 zrobilo mi sie 550 km. Ale, nie o tym chcialem... W niedz. po wyjezdzie Ramireza & Co. integrowalem sie z cieciem, jego synem, syna kolegami (przyjechali na Simsonkach) no i z Pania Kierowniczka i Jej ... partnerem(?). Przyjechala, wydawac by sie moglo, troche podminowana. Akurat pomagalem rodzince ciecia sprzatac puszki, butelki i inne smieci, a z nudow oproznic jakies znalezione w stercie puszki, ktore nie tylko z nazwy byly “pelne”. Na poczatku przyjalem troche ‘na klate” – ale wbrew obawom – ciosy wcale nie byly mocne. Pani okazala sie szalenie wyrozumiala i mila osoba. Najbardziej dziwily Ja te “doly” – powiedzialem, ze niektorzy byli z dziecmi. Krotko mowiac: po obchodzie pawilonow i milej pogawedce: chyba mnie nawet polubila. Spotkanie zakonczylo sie pytaniami typu: a co u was zyczy sie na droge, a ile kosztuje taki motor, itd. Jezeli wplynie siano – to chyba nie bedzie miala do nas wiekszych pretensji: szyba byla doslownie za dzrzwiami – wystarczylo sie lekko oprzec (czyt.: zachwiac), klamki: tez niechcacy – slabe byly – a kto dziduje, ten ma pare w lapie. Najtrudniej bylo wytlumaczyc kibel i syf w pokojach... ( a tak miedzy nami – to oczywiscie zlodziejstwo – ale jestem nowy i nie pcham sie miedzy wodke a ...itd. ). Jako, ze sie “znamy” i jestem od nich 140 to ew. moge sie zadeklarowac z dowozem swiezych kwiatow i pralin. Pogoda ma byc nadal dobra przez jakis czas - oczywiscie nie mam zamiaru placic z wlasnej kieszeni, bo nie demolowalem (moge jak inni dolozyc sie - jezeli bedzie taka decyzja). Poza tym: dzieki wszystkim za mile towarzystwo i jeszcze milsze przyjecie. :) Na gazie! Mucha. :dizzy: :spac: |
A ja byłam i trochę się dziwię,że nikt Ropucha nie broni, znacie go chyba nieżle. To był mój 1 zlot w tym gronie. Ropuch to najlepszy opowiadacz jakiego spotkałam, dzięki niemu o wielu zabawnych i ciekawych historiach związanych z poprzednimi spotkaniami AT mogłam usłyszeć. Trochę się chłopak zerwał ze smyczy - fakt, ale przeprosił (inni raczej nie). Żaden z niego wywrotowiec! Sam też padł ofiarą "kumpli" od butelki, kija itd. (patrz. galeria 7Greg), ale się tu nie żali. Dajmy mu szansę naprawić szkody i zapomnijmy o sprawie.
Co do propozycji Sambora - mogę poprowadzić szkolenia z I pomocy, a w innych chętnie pouczestniczę. |
Cytat:
|
No jak zwykle w takich sytuacjach zaczyna się sranie po innych ?
Gdzie ta jedność czarnuchów, o której dawnej tyle się mówiło ? Nie wiedziałem, że ostatnimi czasy pokupowali sobie africi Jezuici bez winy . Co to są za starty co by tak po sobie jechać ? W takim przypadku śmie myśleć, że jeszcze żeście się w życiu nie bawili tak jak należy, 48 godzin w klatce i rozprawa sądowa , wtedy możecie coś na temat rozpierduwy powiedzieć . Fajnie się wkłada komuś w dupę klikając w klawiaturę kompa co ? Bo napluć w twarz osobiście to już takiej odwagi nie ma, bo można dostać w ryj ! Więc dajcie sobie na wstrzymanie, bo to wstyd, sędziowie się znaleźli kurwa mać . Trzeba sobie jasno powiedzieć : TO JUŻ KONIEC SPOTKAŃ W CIŻBIE I NIE WIADOMO Z KIM !!!!! Są rzeczy których nie możesz kupić za resztę zapłacisz Master Card Dziwię się, że tego typu sprawy nie ma chęci załatwić w dyskrecji bez obrzucania się kamieniami , przecież ORMO działa i tak jest wiadomo, co kto demolował . Ja uważam, że Ci, którzy mają jaja przyznali się publicznie do tego, co zrobili ( zapłacą za to ile się należy ) Ci, którzy jaj nie mają i włada nimi strach nie się walą , zawsze tacy się znajdą . Na resztę kwoty robimy zrzutkę i po sprawie . Na koniec dodam ze jest to OSTATNI mój post pisany na tym forum , moja koncepcja bycia czarnuchem odbiega znacznie od tego, co się tu pisze i czasami robi . Tak, więc życzę Wszystkim Szerokości Z motocyklowy pozdrowieniem Adagiio !!! |
Cytat:
Jeszcze niejedno piwo razem wypijemy ;) |
Uwazam, ze jezdzenie po Ropuchu jest rzeczywiscie nie na miejscu. Zaba jaka jest kazdy widzi ;) Dupy nie da chociaz chetnie pokaze ;)
Ma chlopak swoj honor, przyznal sie i wzial na klate to co zrobil. No i faktycznie nie tragizujmy, odpalenie gasnicy jest czyms o czym marzy kazdy chlopiec. Ja to mam za soba w akademiku na pierwszym roku studiow. Moze faktycznie zamknijmy te dyskusje, nie ustawiajmy pregierza a Ci co pamietaja niech sie zglosza do Ramiresa prywatnie. Adaggio troche luzu chlopie. Ten watek, to pewnie ciemniejsza strona tego forum, zajrzyj jednak gdzie indziej: ludzie sobie pomagaja, kumpluja sie i to nie ogranicza sie tylko do motocyklowego swiatka. Zawsze sa jakies animozje, ktos kogos lubi mniej, kogos bardziej... To jednak nie powod, by machnac na pare lat znajomosci. Owszem forum mialo inny klimat jak bylo nas kilkudziesieciu, ale takie jest zycie. Mi tez sie bardziej podobalo na boisku w podstawowce niz dzisiaj w pracy. Troche wiecej zyczliwosci faktycznie by sie tu przydalo, bo za chwile zaczniemy sie obrazac, przenosic na inne fora albo wzorem kolego z varadero zalozymy sobie dwa albo trzy afrykanskie fora - jedno prawdziwsze od drugiego... |
siema.
najbardzej dziwi mnie to że jak wstałem o 23 w sobote i zobaczyłem co sie dzialo jak mnie nie było to nikt nad tym nie płakał ale wszyscy się śmiali z tych numerów. teraz pisze się o tym jak o ataku na Nagasaki. dla mnie impreza bardzo fajna choć swojego zachowania sam sobie tak łatwo nie wybaczę. jak coś nabroiłem to prosze o przypomnienienie w celu naprawy sytuacji. dla przyszłych organizatorów radzę nie kupować alkoholu aczkolwiek to nie w tym problem. ukłony dla organizatorstwa |
Zgłaszam formalny wniosek o zamknięcie wątku a załatwienie wszystkich niewyjaśnionych spraw wyjasniać na PRIV-a z Ramiresem
OVER |
Miałem nic nie pisać, ale co tam...
Po mojemu to chyba wszystkim bardzo się podobało skoro tak skrajne emocje wzbudza ten zlot. Gorzej by było jakby nikt nic nie pisał :) A za trochę emocje opadną i (mam nadzieję że również tym którzy teraz tak ostro jadą) zostaną tylko same miłe wspomnienia. |
Dobra nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem .... Następny zlot będzie bezalkoholowy ;) :haha2:
|
Cytat:
|
Co nas nie zabije to Nas wzmocni.
|
zamknąć wątek :)
|
e tam zamknac watek. Wystarczy nie pisac...
|
Co do kasy - bo był jakiś cytat z moją ksywką.
Nie jestem za finansowaniem wandalizu. Jeszcze w dodatku z nie swojej kasy... Jako grupa jestesmy odpowiedzialni jednak za to co sie dzieje na oficialnym zlocie. I chronimy dobro bezcenne jakimi sa organizatorzy. Dlatego z kasy forumowej zostanie wyrównane to, co Ramires musiał dołożyć, chyba że pozostałe osoby odpowiedzialne za dosłowne zrozumienie Tszody i Najepki wyrównają sie na PRIVie z Ramiresem. Tak że daj znac do Mateo, o jaką kwotę finalnie chodzi. to chyba tyle w temacie? |
ten wątek troche chyba za dramatyzujący jest bo większoś a napewno Ci których pytałem zadowoleni są ze spotkania a oto chyba właśnie chodziło !!! Ja miło wspominam te dni choć troche się stresowałem . Straty niewielkie tesz odnotowałem a mianowicie zginoł przewód jack-dwa "czincze" i był podłączony do wierzy stojącej przy kominku niby pierduła al wku...a . zignoł miniej więcej w tym czsie co dędki ramireza . Poza tym mam scyzoryk przez kogoś zgubiony do odebrania u mnie .
Zostało jeszcze kilka naklejek z logo forum ale bez folii "transporyowej". Pozdawiam ps. cieszcie się że nie padało bo na offie inaczej byście kasłali . |
Cytat:
http://lh3.ggpht.com/_H4DCoAddDys/SR...0/IMG_4575.JPG |
Siemka
Żallllllllllllllllllllllllll dupe ściska jak się czyta.. co się działo.. Żal.. że mnei nei było ........................:haha2: Miałem wpaść ,,puszką" z dzieciakiem na sobotniego grila. ale kobieta ,,wymyśliła" inną inność.......:mad: karwa zawsze najlepsze imprezy mnie omijają... prawda jest taka , żee czasem alko szkodzi...sam wiem po sobie jak wypije to odpierdalam numery i że ryj mam cały jeszcze o dziwne.. jedna osoba nie upilnuje wszystkich, a dawanie ,,czerwonyc kartek" ? ja wiem .. lepieej chyba komuś ,,liścia" sprzedać jak norrmalne argumengty nie trafiaja ...to może pomoże....Ale wydajee mi się,że już tyle sięe osób pojawia ,że cięzko nad tym zapanować... ramirezzzz głowa ddo góry ...szkoda ,że mnei nie było na te pare dni to bbym ci chłopie pomógł w przypilnowanniu pożadku...:Sarcastic: Ale jak czytam oo Twoich nalewkach, to raczej hmm byłbym ,,aboneny chwilowo nie dostepny" Głowa do góry .................. wszystko prawie da się wyprostowac .... |
Teraz to nawet żałuję że mnie nie było, bo czytam że nieźle się bawiliście.:(
P.S. Adagio tak, i dalej czekam z flachą Sambor tak, flacha zamarzła, miałeś być w ten weekend Ropuch tak, my napijemy się jutro Podos masz w ryj, ale i tak się napijemy :) |
tak sobie czytam i czytam...
wychowanie bierze się z naszego środka (znaczy z rodziny i tak dalej) wiem jak to jest jak organizator się wykrusza na wszystkie możliwe sposoby, żeby ludziska się dobrze bawili ... jak zawsze w takich przypadkach jest niestety - część korzysta jak ludzie, część niekoniecznie - problem jest stary jak świat. alkohol w nadmiarze szkodzi - niektórzy są wariaci,, niektórzy melancholicy (o tych reguły się nie wspomina) niezależnie PIĆ trza UMIĆ !!!!! Rami wiedzial, że lekko nie będzie, wiedział także, że większość się będzie dobrze bawić :) (mam nadzieję ) Dla jednych zabawą jest włażenie na lampę przy ulicy po 2 litrach, dla innych odpalanie gaśnicy. WSZYSTKO W GRANICACH rozsądku !!!! mnie z domu uczono, że jesli jestem od kogoś zależny (RAMIRES - ORGANIZATOR) to nie działam tak że organizator się za mnie tłumaczy !!! - a jak już narozrabiam to poniosę tego konsekwencję - NIC WIĘCEJ oranie pól, kopanie rowów, włażenie na lapmę, picie na umór - tak ale z rosądkiem , za przeproszeniem srać we własne łóżko mogę jak to jest moje łóżko, a nie wynajmowane !!!! I nie chcę być oceniającym - tylko kierującym ... i powtórzę: SZKODA ŻE MNIE TAM NIE BYŁO :) :haha2: |
Mnie niestety nie było wiec moze nie powinienem pisac wcale. Ale wydaje mi sie ze robicie z igły widły. i nie trafiaja do mnie argumenty pt. "co by było gdyby...". Ważne że nie było i już a kilka gasnic szyb czy zamkow to tak naprawde drobiazg, ktorym nikt nie powinien sie przejmować.
Adaggio<brawo> |
Moje podsumowanie.
Fakt - zdjęć z cyklu kij od szczotki, puszki po piwie (puszki pisane z małej litery) nie należy zamieszczać. Cenzura i koniec. Co innego jak kogoś zmogło i nie zdążył do kibla a co innego to upubliczniać i czekać na publiczną spowiedż. Wyobrażam sobie nasze oburzenie, gdyby je zamieścił kolega Ł. z innego forum... Tak naprawdę to dopiero z poprzednich wypowiedzi dowiaduję się, że siara, że nigdy więcej... Byłem od początku do końca i mam same dobre wspomnienia. I niech nie słyszę że nie było TEJ atmosfery. Omawiane przypały są marginalne, nie bronię nikogo i nie mój motor Strażak przypatynował, ale widziałem, jak napięcie spada wraz ze zmywanym proszkiem. Zresztą wzięty " za łeb" sam to pokornie zmywał i zjeby wysłuchiwał. Być może nie byłem w oku cyklonu, ale spędziłem wiele godzin w zacnym gronie i wierzcie - było czego posłuchać! I nic nie zmieni mojego zadowolenia. No, chyba że kolejne takie spotkanie !!! |
Pamiętajcie, że każde następne nasze spotkanie może być jedynie lepsze :)
|
Jeszcze trochę do tematu na spokojnie.
To, że Dandiemu zniknął przewód mnie jeszcze bardziej wkurzyło a to dlatego że dzień wcześniej siedziałem przed kompem nad załadowaniem Mp4-ki muzą żeby była dobra zabawa. Ponad 1Gb muzy , same ostatnie hiciory i nie tylko. Zmarnowany czas trudno. Chciałbym w przyszłości pograć wam na zlocie ((bardzo dawno na zlotach które organizowaliśmy Skorpion Klub była to moja działka dodam że zloty były z obsadą międzynarodową liczebnością większe od naszych obecnych). Niestety nie stać mnie na profesjonalny sprzęt nagłaśniający ale mógłbym go wypożyczyć. No właśnie i tu problem bo po tym co było boję się że pożyczę coś co warte jest kilkanaście tysiaków i co ktoś może to rozjebać bo ma taki kaprys??? Kolejny temat to kopanie dołów. Ludzie nie koniecznie na miłość boską !!! czy uważacie że wykopanie dołu kołem to jakaś super sztuka po której będziecie uwielbiani przez tłumy? Możecie mówić a co mi tam, że jestem stary piernik ale uważam że to dresiarskie na takim dole idąc po ciemaku będąc jeszcze nawalonym można połamać girę Czy ktoś zamiast zabawy chciałby się pieprzyć po ostrym dyżurze na obcym terenie na dodatek? A przepraszam OFF od czego jest? Cyt: Najbardziej dziwiły Ją te “doły” – powiedziałem, ze niektórzy byli z dziećmi. Opłata za pobyt i wliczony przydziałowy gibazol. Mam nadzieję , że to ostatni zlot z taką opcją. Czuję się winny za rozróby a to dlatego że nie wypiłem przydziałowego alkoholu no i ta nadwyżka wyraźnie nie poszła na dobre innym. Jazda po pijaku na moturach w klubie o którym wspominam wcześniej kończyło to się na wyrwaniu przewodów wysokiego napięcia lub odebraniem kluczyków ( to wszystko w czasach głębokiego PRLu) W naszym środowisku jest ubaw ooo ruszył i po dwóch metrach się wypir….. ale jaja Ludzie do czasu jeśli będzie wypadek ktoś zostanie kaleką zapewniam Was nie będzie nikomu do śmiechu. Nie wiem może podczas rejestracji na zlocie odbierać kluczyki? Według mnie to powinna być żelazna zasada w naszym środowisku i nie tylko na oficjalnych spędach również na ogniskach i mniejszych spotkaniach. Propozycje takie jak pokaz szkolenie (trochę sztywno to brzmi ale wiadomo o co chodzi) to dobry pomysł Ja dorzucam jeszcze jeden Jeśli ktoś ma zdolności manualne niech robi jakieś części patenty i inne pierdoły dla naszych AT i je zabiera na zlot również zbędne części do motura mały motobajzel czemu nie! Podsumowanie Wsłuchuję się w głosy tu wypowiedziane, może pora napisać nasz afrykański regulamin, którego będziemy przestrzegać na zlotach i innych spotkaniach Bajrasz chcę ci podziękować za odwagę i piękne słowa cyt: „Forum Trampka, jak i Afri, zrzesza ludzi(nie wspominam o wspólnej paranoi podróży-bo to jasne)…którzy do tej pory, reprezentowali, kwiat polskiej podróży, a co za tym idzie, reprezentacje, dobrego motocyklizmu! uczciwego i odpowiedzialnego!” Kwiat polskiej podróży…. Jadąc na zlot może warto to sobie powtarzać…..piękne słowa Jeden mi bliski człowiek zadał pytanie w poranek niedzielny – Kazmir ty chyba nie jesteś zadowolony ze zlotu Wypiłeś dwa piwa nie byłeś na OFFie to fakt ale zobaczyłem Kwiat polskiej podróży |
Kurna Kazmir, z Twojej wypowiedzi wynika, że na następnych spotkaniach powinniśmy siedzieć cichutko, przy jednym browarku i śpiewać pieśni patriotyczne-afrykańskie.
Jesteśmy dorośli i każdy wie na co go stać, ile może wypić. Takie spotkania potrzebne są do "wyładowania" się oczywiście w granicach rozsądku. Kopanie dołów to po prostu zabawa, chyba na każdym zlocie tak jest i nikt tego nie zmieni. Osobiście jeżdżę na takie zloty bo mnie szlag trafia od tej pieprzonej roboty (Wasilczuk wie co to znaczy użerać się z ludźmi) i potrzebuję jakiejś odskoczni, alkohol nie jest mi potrzebny do zabawy ale jak się spotyka takich wariatów jak afrykanerzy to walnąć trzeba sobie kilka głębszych. Szkolenia, pokazy, kółka wieczorne, poranna musztra itp. jak najbardziej wskazana, tak chyba było w Kletnie rok temu ( choć mało pamiętam z tamtego okresu). Nie róbmy z naszych wspólnych zjazdów kółka gospodyń wiejskich w moherowych beretach, bawmy się ile wlezie oczywiście głową. Niech Moc Będzie z Wami |
|
szkoda że baterie mi padły, bo byłoby więcej
|
I my dziekujemy najwytrwalszym bambusom za dwu godzinna impreze w sobotnia noc (miedzy 1:00 a 3:00) :friday:Troche krotko, ale warto bylo :D
a tu pare fotek: http://picasaweb.google.pl/magnus44/AfrykaZlot1111# |
Nie miałem świadomości, że moje uwagi wywołają tak burzliwą dyskusję.
Po ilości i różności wpisów, wnioskuję, że nie jest to jednak błahy problem. Jeszcze raz podkreślę, że tego typu imprezy, są organizowane przez nas, dla nas!!! Czyli Ci pierwsi ponoszą odpowiedzialność za resztę, czyli jeśli jest źle, to świecą oczami …za kumpli, którzy to podłożyli kumplom świnie! Więc jacy to kumple? Nie jest dla mnie standardem, podczas „wyluzowania”, niszczyc czyjąś własność. I żeby to było jasno odebrane: nie jestem święty i za kołnierz nie wylewam. Nie mówię tu o świętoszkowatych imprezkach, i nawet w tej chwili nie mówię o imprezie Ramiresa i Dandego-bo się bawiłem wyśmienicieJ Ale wkurza mnie kilku przedmówców, którzy traktują pewne zachowania, jako normalne, i je jeszcze usprawiedliwiają!!! Sprawa solidarności i pokrywania kosztów strat wariackiego zachowania…tu podzielam zdanie Sambora. Liczę na cywilną uczciwość rozrabiaczy i niech to będzie na PRIV do organizatorów, bo nikt nikogo nie ma zamiaru piętnować. Kwestia fair play. I może nie pisał bym tego wszystkiego, gdyby nie fakt, że zorganizowałem kilka imprez, I nie dla kółka różańcowego, czy mocherowych beretów, i wóda się lała rzeką…i było gitarraJ - czyli można;) Ten wpis, nie miał na celu piętnowania kogokolwiek, li tylko zwrócenie uwagi na pewne zachowania…lekko nie halo, które szkodzą bezpośrednio nam samym!!! aaa, i proszę przeczytać ze zrozumieniem, bo chcę jeszcze wódeczności się napić z Wami wszystkimi:) |
Cytat:
Uwierz mi nie ty jeden masz problemy w pracy są ludzie blisko nas co mają jeszcze bardziej przesrane życie również poza pracą a jako że ja też za kołnierz nie wylewam i święty nie jestem temat definitywnie zamykam (z mojej strony) i do zobaczyska na kolejnej :dizzy:imprezie |
Cytat:
|
jasyr 1. daw. «niewola u Tatarów lub Turków»
2. daw. «ludność wzięta do takiej niewoli» zaiste pomysł przedni aczkolwiek nie wiem czy moje feministyczne zapędy nie kolidują z owym podstępem OT |
Kazmir, Ty nie prowokuj!!! Ja Tatar po mieczu jestem, i nie ukrywam, że łzami się czasem zalewam, bo żyjemy w czasach, gdzie w jasyr coś wziąć, a już coś spalić, a tym bardziej wioskę:)! to już nawet nie problem obyczajności, ale możliwości!...ciężko się z tym żyje:(
a natura wzywa!!!! |
Kazmir, dobrze prawisz z tym jasyrem i dziewkami :)
Teraz już wiemy kto będzie organizował rozpoczęcie sezonu |
Kolejny zlot będzie w pobliżu Żeńskiego Gimnazjum Sióstr Niepokalanek:lobby:
|
Kazmir,..wziąć w jasyr to jedno....:0 ale kto to będzie ...hmm, chędożył? -no kto?- przecię My nie damy rady..no, chyba że Lewar:):)
|
...chędożył...hmmmmm...hehe...podoba mnie się to słowo...
|
Jarku :Thumbs_Up:czekałem kto pierwszy wspomni o chędożeniu brałem Ciebie pod uwagę :haha2::haha2::haha2:
W1973 na zlocie w Brzuzie dyskotekę zrobiliśmy na wsi w Remizie strażackiej Dziewki stały pod ścianą oj było wesoło było chęd.....nie i co ciekawe nie trza było brać je w jasyr:haha2: |
Kazmir, ciekawa historia. A co na to miejscowe kawalery ?
|
No wiesz.... może byli zajęci obrządkiem wieczornym, a z drugiej strony trochę wstyd kawalerowie na WSK-ach (o MZ-tkach zapomnij) a tu banda na zagramanicznych motórach i Jeep'ach to robiło zniewalające wrażenie
Huba pewnie dzisiaj byłoby podobnie....czyżbyś miał ochotę spróbować?:haha2::haha2::haha2: |
Cytat:
Teraz miejscowe kawalery maja na stanie calkiem niezle bryki, przyklad byl wczoraj w shoutboxie (polski hip-hop umarl..) :haha2: |
Napisano.
"Kopanie dołów to po prostu zabawa, chyba na każdym zlocie tak jest i nikt tego nie zmieni. " Czy te doły ktoś zasypał? Zabawa jest doputy, dopuki nie dotyczy własnej zagrody. Podejrzewam ,że jeśli pies sąsiada nasra Ci przed wejściem zrobisz spory raban.. |
No pewnie, teraz miejscowe chopaki zajechałyby Hajkami, Nindżami itd a dziołchy nawet by nie spojrzały na Afryki :haha2:
|
Cytat:
|
W skrajność nie popadam Hubert. Kiedyś przyjąłem pd strzechę
ludzi poznanych ze zlotu ( nie afrykańskiego) Nie dość ,ze zażygali mi pokój , to ręcznikami wycierali/glansowali swoje buciory. Przez miesiąc z kobitą miałem ciche dni. Moze dlatego jestem przewrażliwiony. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:17. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.