![]() |
Fajny wyjazd:)- śmigacz- daj znaka na wiosnę, jeśli coś planujesz:)
pzdr |
Piękny wyjazd, ależ mi się tęskni za jazdą po połoninach.
Też bym chętnie na taki wypad się pisał. |
czyżby zawiązywało się właśnie wiosenne szuter party?
|
Moi drodzy już raz napisałem, że Blobu stworzył Szuter Party i wielki mu Szacunek za to bo wielu z nas zobaczyło jak można jeździć inaczej, między innymi ja. Znam trochę te góry bo łaziłem tam gdzie nie gdzie pieszo i jest mi przez to łatwiej. Niemniej jazda Afryką w wspaniałym towarzystwie ludzi którzy dbają o drugiego kolegę, pomagają sobie, wspólnie ustalają się trasę i nie robią fochy gdy coś nie wyjdzie to dla mnie nowe doświadczenie. Jeśli zdecydowałbym się na takie latanie w grupie to nazywało by się Połoniny coś ta. Na razie przeżywam jeszcze ten wyjazd oglądając "surowy" film jaki zmontował Wojtek(wielkie mu dzięki za to) i za każdym razem micha mi się cieszy a serce skacze na wspomnienie o jeździe po Połoninach.
|
Nazwa
Film prezentowany był na razie w formie "prapremiery", w wąskim gronie dzięki Wojtkowi :bow:
Każda minuta filmu przywołuje wspomnienia, pokazuje piękne góry (ich znajomością wykazał się Robert), chęć zdobywania najtrudniejszych podjazdów (Damian, Wojtek), oraz zmęczenie jakie towarzyszyło wyprawie (głównie ja ;-) A jeżeli chodzi o nazwę wyprawy, to może Połoniny FotoMax ;-) . Ujęty jest nieśpieszny charakter wyjazdu i podziwianie okoliczności przyrody. Zawsze znalzł się czas na zdjęcia. Nie bez znaczenia jest wsparcie głownego filmowca :bow: - na Ukrainie mówili na niego Damijan, czy jakoś tak ... |
Zajawka
Dzięki Robert, Marek, Damian:)
Dzięki Łuki za czas poświęcony przy montażu:bow: Z taką ekipą można jechać na koniec świata:at::blues::kumbaya::hehehe::beer2: http://youtu.be/KXk3FdUOc6Y |
Dzięki Ci dobry człowieku, że chciało Ci się chcieć to zrobić:bow::bow::bow:, z niecierpliwością czekam na wersję long:drif::drif::drif:. Zajawka jest jeszcze lepsza niż wersja premierowa. Z tym końcem świata to ostatnio podoba mi się Tadżykistan i pewnie nocleg i glejt od Tadzyka by się znalazł:D.
|
Film pokazywałem dzisiaj na spotkaniu w Radomiu z kolegami z pracy.
Przyznali, że powinienem o kondycję zadbać, bo zmęczenie było widać. Do wiosny będę miał kondycję jak 20-latek ;-) i pojedziemy jeszcze dalej !!!! Podobało się !!! |
Witajcie
Podziwiam, dajecie radę takimi klocami :bow: Pozdr rr |
dzięki wam chłopaki za atmosferę i ułożenie do spania :D
Niewątpliwie jestem na kolejny wyjazd rozochocony wiec myślta chopy intensywnie czerwiec jest w planie i potem nie dam rady bo po 9 latach uciekania przed młodą w końcu mnie dopadła i 4 pażdziernika po frytkach będzie...... :( |
TAkie trasy z wypoconymi litrami potu wspomina się bardzo długo - szczególnie po szczęśliwym powrocie :-)
|
Przeczytałem chłopaki waszą relację kolejny raz i muszę powiedzieć jedno: SZACUN. W niektórych momentach DRZtą miałem tam ciepło, a za przejazd tą półką na Borżawie to już w ogóle jestem pełen uznania :bow: A poza tym to zakochałem się w Karpatach ukraińskich :)
|
Dla Roberta, Marka i Damiana, Zbyszka, Hipolita , Majkiego i Jurka
20 Załącznik(ów)
Trochę popiłem więc zbiera mnie się na sentymenta. Wiem, że Robert vel Śmigacz się nie obrazi, to piszę w jego temacie. A mieli jechać z Nami :mur:. Szkoda. Lejce mi popuściły wiec wiedziałem, że nie wytrzymam. Pils i Tomek z którymi byłem w Albanii rok temu pojechali do Rumunii, więc jak nikt się nie odważy dojadę do nich. Na priv pozytywnie odpowiedzieli Zbyszek i Hipolit. I tak wyjechaliśmy. Droga od Krościenka do Turki wiła się dziwnymi znakami we mgle i mżawce. miałem ochote odpuscić pierwszą część planu ale towarzysze nie zawiedli, widoczność na kilka metrów, im wyżej tym gorzej, ale jedziemy :brawo:. Przez Libuchorę, odwiedzając babuszkę Olgę na Pikuj we mgle. Pomijam krowią ścieżkę , która w zeszłym roku trochę nam przysporzyła kłopotów, ponieważ tym razem było sucho i nudno :D.
Załącznik 50006 Załącznik 50007 Załącznik 50008 Załącznik 50009 Załącznik 50010 Po drodze żadnych kontroli drogowych, dmuchania w balonik i.... Ale o tym już towarzysze broni mam nadzieję napiszą bo ja nic nie widziałem ani nie słyszałem kropka Szczęśliwie dotarliśmy do Vołowca do miejsca na które miał czekać Siergiej z Szuter Party..... Niestety już tam nie pracuje, ale ceny i warunki klimatyczne się nie zmieniły. 150 UAH za noc/4os. Wychodzi po 12 zł. za noc w godziwych warunkach. Jest spanie, jest żarcie, a połoniny blisko. Kiedy Lena wysyła mi s-ms " kanapki w lodówce , przywieźć ci :lol8:, się zdenerwowałem i wyłączyłem telefon. A kiedy się stęskniłem za cywilizacja Majki pisze: ..... my w Vołowcu ... I gadki do północy, a następnego dnia razem na połoniny. Niestety nie wszyscy. Hipolit do tablicy. W cztery motocykle na Borżawę: Załącznik 50011 Załącznik 50012 Załącznik 50013 Załącznik 50014 Następnego dnia Majki i Jurek wracają do PL, szkoda, mieli by frajdę jadąc z nami. Pamiętając wyjazd na Krasną z przed roku poprzez próg wodny, robimy wjazd na Krasną od strony Ust Czarnej. A sama droga do Ust Czarnej jest super, przez przełęcz Przysłup. Załącznik 50015 Załącznik 50016 Załącznik 50017 Załącznik 50018 W kierunku na Krasną Załącznik 50019 Załącznik 50020 Załącznik 50021 Załącznik 50022 Załącznik 50023 [ATTACH][ATTACH]50025 |
wojtekm72
Widzę, że dosiadasz Dominatora na dobre. Muszę się rozglądnąć za czymś lżejszym na tego typu wypady. |
4 Załącznik(ów)
Było cool, pogoda za wyjątkiem pierwszego dnia była udana. Ukraina jest fajnym krajem, z kilkoma groszami w kieszeni można naprawdę dużo pojeździć.
Jedyne czego należy się obawiać to moim zdaniem Milicja. Jezdziłem regularnie na Ua w latach 93-95, i powiem że nic się od tamtej pory tam nie zmieniło, jeżeli o ''służby'' chodzi :Thumbs_Down: |
Oooo woda brzozowa nawet była... Ani chybi knajpa po schodkach w Ust Czornej... Są dni ,w których za Kelnera/kucharza/barmana robi Mirmił :-)
|
Dokładnie, knajpka ze schodkami, jakieś 500- 800 metrów od skrętu w drogę na połoninę Krasną.
Ze smakiem zjedliśmy z Wojtkiem grybną, a jestem święcie przekonany że zamówiliśmy rybną :haha2: |
Też mieliśmy ten dylem....Nijak rybna nam nie pasowała....Ale grybna już była ok
Przejechaliście całą Krasną? Od Ust Czornej jest trudny podjazd Autem trzeba się tam nieźle przyprzeć a co dopiero na moto..... |
4 Załącznik(ów)
Ja bym powiedział że Krasna to lajcik porównując z Borżawą.
Był taki jeden podjazd jak tez z filmiku, walczyliśmy coś ok godziny bo Wojtek się zaparł i powiedział; ani k...wa pół metra w tył, kufra k...wa zdejmował nie będę:D Przejechaliśmy całą połoninę startując około 14 z Ust Czorna, byliśmy z drugiej strony coś koło 19'30. Akurat się ciemno robiło. |
To twardzi z Was zawodnicy. Po tych kamolach pod górę to musiała być mordęga. A gdzie Was wymęczyła Borżawa? Od strony Mizgiri?
|
Wojtek to twardy zawodnik i to mi się w nim podoba - nie zawraca :-) Też bym nie odpuścił. To działa na mnie jak płachta na byka.
Czekam na więcej :-) |
Głazio zgadza się, Wojtek to Samuraj. Prawdziwy Czarnuch.
Puszku, Borżawa zmęczyła raczej tylko mnie, zaczęły mi puszczać nerwy nad przepaściami, jako posiadacz lęku wysokości nie czułem się zbyt komfortowo na jednym z trawersów, ale Koledzy:p wjechali mi na ambicję i starałem się trzymać fason. Dla tego Krasna dzień później to był niedzielny spacerek, tam nie ma trawersów, a podjazdy mogę napierać, byle było gdzie wyglebić i nie koziołkować w przepaść :cold: |
Mówizs o trawersie ze Stoha w kierunku Wołowca :-))) No ma ekspozycję....:D:D
|
Witam
Tam można pojechać szczytówką. Bardzo fajna ścieżka. Pozdr rr |
O tak, ścieżka dla pieszych i widok na dwie strony..Zbyszek nie próbuj...:D:D:D
|
1 Załącznik(ów)
Próbuj, da się zrobić :)
|
Mega mi się podoba Wasz wyjazd. Jednak na AT nie pojadę. Z moim wzrostem 167 więcej bym leżał jak jechał. Kupię drugie, zakarpackie moto:-)
|
Chciałbym się pochwalić że raz udało mi się wywołać zwątpienie i chęć powrotu u Wojtka :)
|
Super wyjazd - chłopaki planujecie coś już na przyszły rok?
|
Makumba coś planuje :D:D:D:D Laduje już GPSa.... Umówimy się z nim i Borysem na nocleg :-))
Chłopaki, może weźmiemy wam namioty i worki?:haha2: |
Cytat:
Byłem totalnie zaskoczony pięknem okolicy, ogromną przestrzenią no i właśnie widokiem w dół. Drugim razem będzie jeszcze lepiej, biwak w takim miejscu to byłoby coś :drif: |
Wojtek SUPER Przejazd.
Fajnie, że piszesz w wątku który zaczęliśmy rok temu. Zal mi strasznie, że nie mogłem jechać z Wami . Tak wyszło. Za tok to i ja spróbuje Krasnej. Może uda się i dalej przez Kwasy na Bliznicę i w drugą stronę na Pietrosza. Byłem Tam pieszo da się pojechać motorami nawet Afryką. Ten rok dla mnie stracony zrobiłem może z 700 km. Może jeszcze coś uda się wyjechać. Jeszcze raz gratulacje dla Całej Ekipy. P.S. Widzę , że obiecane zdjęcie dla Babi zostało dowiezione. Jesteś Klasa Gość:bow: |
Cytat:
|
4 Załącznik(ów)
Jeszcze parę fotek, Borżawa :Thumbs_Up:
|
Jesień Panie jesień. Znam te półki i trawersy, a jak tam się jedzie Afryczką:D:D:D
|
Jakie jest prawdopodobieństwo, że w listopadzie nie będzie tam śniegu? Z roboty szybciej się nie wyrwę, a ciśnienie na Ukrainę jest.
|
Wojtek Małe:(. Niestety tam już końcem września potrafi przyprószyć po wierzchu.
Jeśli nie uda się do połowy października to później to już bardzo ryzykowne choćby ze względu na zamarzniętą ziemię . A trawersy to tam jak sam widzisz :cold:. Lepiej nie znaleźć się 50 metrów niżej. Może na Początek Borżawy (Płaj) da radę ale dalej bym nie jechał. Poza tym na kostce w tym okresie to strach jechać. |
smigacz - zbyszek chętnie w przyszłym roku się wybiorę z Wami gdzieś dalej - miałem wcześniej dużego GS-a a teraz śmigam na Trampku PD10 i to jest właśnie to
|
5 Załącznik(ów)
Voxan69 :Thumbs_Up:
...jeszcze Borżawa |
:):):) tak jak nasze afryki w tamtym roku, ten trawers tez niczego sobie tam się trochę cykałem i spociłem:haha2::haha2:. Noi stoch Gratulacje :Thumbs_Up:
|
Coś pięknego
|
Cholernie, ale zdrowo: ZAZDRODZCZĘ !!!
Lekkiego kupię, ma ktoś na zbyciu ?? :-) |
Z Ust Czarnej poloniną Krasną do Kołczawy
16 Załącznik(ów)
Z Ust Cz. droga na połoninę jest lajtowa. Po chwili wspinaczki już Zbyszka nie widzę. Lekko zaczynam go gonić i już po chwili musiałem odpuścić. Urwałem płytę Kappa. Powoli zaczynam się rozbijać na noc i szykować warsztat, a już za kilka sekund Zbyszek wraca i pomaga mi w naprawie. To się nazywa asekuracja i pilnowanie kumpli :Thumbs_Up:. Zresztą nie raz bym poległ gdyby nie pomoc towarzyszy na których zawsze możesz liczyć. Świadomość, że Ktoś ci zawsze pomoże i się wróci w razie potrzeby daje niesamowity komfort podróżowania :bow:. Więc jedziemy sobie dalej połoniną, robiąc sobie co chwila przerwy na foto i odpoczynek.
Załącznik 50130 Załącznik 50131 Załącznik 50132 "Schronisko" po drodze. Załącznik 50133 Załącznik 50134 Ruch jak na autostradzie :) co chwila Ural 6x6 i grupki osób zbierających jagody. Załącznik 50135 Załącznik 50136 Załącznik 50137 Załącznik 50135 Załącznik 50144 Załącznik 50143 Jest jednak kilka podjazdów, które sprawiały problem i opóźniały dotarcie do celu. Kiedy już myślałem, ze oprócz progu wodnego u stóp Kołczawy przejazd Krasną jest do ogarnięcia Afryką. Na jednym z podjazdów kilka większych kamieni zmieniły kierunek jazdy o 180 stopni i Dominator się dosłownie postawił. Kolejne siniaki, części ciała których prawie nie czuć i znowu gmole uratowały chromy. Pomoc Zbyszka była nieunikniona. Na zmianę pchaliśmy i ciągnęliśmy motor pod górę. I ten cholerny kufer, przecież miało być lajtowo :D. Jednak go musiałem odpiąć :mur:. Po kilku próbach pchania okazało się, że nie ma napędu. Łańcuch się urwał rzekł Zbyszek. O ja pierd... Ciarki mi przeszły po plecach. Tylko spadł. Kamień uderzył w prowadnicę, która po części pękła i to było prawdopodobnie powodem opuszczenia miejsca pracy przez łańcuch. Załącznik 50139 Dalej w kierunku wieży. Niesamowite wrażenie, odważyłem się wejść na pierwszy podest z chyba ośmiu. Ma wysokość coś około 80 metrów. Zardzewiała i popękana. Stojąc pod nią i patrząc w górę ma się wrażanie że wieżyczka odchyla się o metr od pionu. Od wieży odchodzą dwie drogi. Jedna w kierunku Kołczawy na próg wodny, natomiast druga do sprawdzenia w przyszłym roku :at:. Załącznik 50140 Jeszcze tylko zjazd i kolacja w stanicy czeskiej czy jakoś tam. Załącznik 50141 Załącznik 50142 |
Zrobic "podjazd smierci" na Poloninie Krasnej na takich ciezkich sprzetach- SZACUN
|
1 Załącznik(ów)
Mirek, jaki podjazd śmierci?? Krasna porównując z Borżawą to niedzielna pojeżdzawka jest,
nie ma tam trawersów szerokości 0,5metra nad przepaścią gdzie można sobie majtki pobrudzić od samego patrzenia:D, a jedzie się po płaskiej ścieżce :dizzy: Byłem pierwszy raz, może mam niekompletny ogląd sytuacji ale Borżawa tak mnie spłoszyła że muszę tam wrócić. Połonina Krasna jest super widokowo, samodzielny wypad to jednak szaleństwo, tak jak Wojtek miałem ochotę wrócić tam sam. Ale złamana noga na którymś z podjazdów to.... jest możliwe :cold: Byliśmy w okresie zbioru jagód więc były ciężarówki/ ludzie ale turystów raczej brak. Piękne pustkowie, przejechaliśmy je w kilka godzin nie śpiesząc się. Było by super pojechać z namiotem, zrobić Krasną w dwa dni sącząc okoliczności przyrody:drif: |
Cytat:
Wojtek, Zbyszek więcej zdjęć, tyle mi w tym roku zostało :( |
Na lekkich bo ja już na Afryce nie daję rady.
|
:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up:Wracają wspomnienia:drif:. Gratulację la całej ekipy:bow:
|
Fajnie było. Dzięki Wojtek za filmidło :) I już nie pitol, że Afrą ni hu hu :)
|
Wieczór
Rzezi to tam nie ma, widoki szerokie, luz, rekraaaacja. Ale tak Borżawa od samego południa po Stoj? Czemu się nie da? Pozdr rr |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:23. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.