Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   4 dni na saksach, czyli Saksonia poleca się na długi weekend (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=30145)

Zet Johny 23.07.2018 20:03

Zamówione. Dzięki Jagna. 👍

motokanapy.pl

furman 23.07.2018 20:58

U mnie też. Dzięki.

Boldun 23.07.2018 21:54

Zamówione.
od x lat się wybieram w tamte strony, by zobaczyć pewne miasteczko.
Powodów co raz więcej :)

jagna 23.07.2018 23:12

:) Fajnie, że ktoś skorzysta.
Obym nie dostała rachunku od jakiejś saksońskiej agencji turystycznej ;)
Hmmm, a może odwrotnie, dyplom z podziękowaniami?
Pamiętam , że wieki temu (kiedy jeszcze czytało się drukowane gazety motocyklowe) dostałam podziękowania z Ambasady Danii za pewną relację ;)

Artur_ntv 24.07.2018 00:06

Dzieki, zamówiłem.

raf 29.12.2021 18:07

Mam nadzieję że nie dostanę złotej łopaty, ale relację trzeba skończyć.
Włóczymy się jeszcze trochę po zamku, oglądamy motury, oczka nam się świecą (a przynajmniej mi)
takie ło Suzuki RE5 z silnikiem Wankla

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Jak również uznawany za najdłuższy produkowany motocykl na świecie Böhmerland

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Albo takie sześciocylindrowe Benelli 750 z bajeranckimi wypierdami.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Jakieś BSA

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Po jakichś dwóch godzinach kończymy zwiedzanie, ale jesteśmy już konkretnie głodni. Idę więc na zwiady kierując się węchem.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Znajduję jednak tylko kawiarnię, a kawą z ciastkiem to się jednak nie najemy. Nie ma nawet najmniejszego parówkenwurszta, skandal.
Wyjeżdżamy z zamku głodni, wierząc że po drodze uda się coś jednak upolować.

W końcu trafiamy na restaurację, która zaprasza na danie sezonu: kotlet z pieprznikami.
Po pół godziny Jagna uświadamia sobie, że pieprzniki to zwykłe, poczciwe kurki.

Ale dobre były :) a kotlet na 3/4 talerza.

Wracając do Abertany, zajeżdżamy jeszcze do sklepu, nabywając drogą kupna 2 Gambrinusy 10 i lokujemy się w pokoju.
Jutro 300 km do Polski.

Navaja 29.12.2021 19:21

Nie żadne RSA tylko BSA. Kula wajchy biegowej Ci dół litery B zasłoniła.

raf 29.12.2021 19:23

Dzięki, chyba czas na okulary:D

jagna 29.12.2021 21:54

Grudzień miesiącem kończenia starych relacji ;)
Na szczęście ta chyba ostatnia.

aadamuss 30.12.2021 15:14

Dobrze, że wygrzebane bo udało mi się przeczytać :-)

raf 03.01.2022 19:34

Wstajemy i zbieramy się nieśpiesznie. Jagna dzień wcześniej wytyczyła trasę i wyszło jej nie 300 tylko 360 km. No cóż, przeżyjemy. Jemy jakieś śniadanie z resztek, rozliczamy się z właścicielką, dajemy pozor na piesa i jedziemy.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Celujemy w przejście graniczne w Pachthaus, wcześniej jednak tankujemy gdyż w kateemie świeci się rezerwa. Przekraczamy granicę, po czeskiej stronie stragany z dobrem wszelakim, badziewiem i durnostojkami, a po niemieckiej stronie remont.
Droga zamknięta, rozkopana głęboko i tam gdzie chcemy jechać to verboten.

Zauważamy jednak dwóch policjantów, Jagna idzie pogadać czy po chodniku możemy przejechać.
Policja na to mówi, że jak to po chodniku? A jak by tam przechodziła wasza matka, a wy tam dzidowali 200 na godzinę na przednim kole, to co?
Ok, pytamy jednak, czy przeprowadzić można, na co policja mówi że tak i sobie idzie.
Przepychamy po chodniku 20 metrów i jedziemy jakimiś zadupiami w kierunku Polski.
Nawet udaje się nam zobaczyć Augustusburg z oddali.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

A tu jakieś zbliżenie

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Zdjęć więcej ni ma, zatrzymujemy się jeszcze gdzieś po drodze w "restauracji " na literę M, a potem przez Łęknicę wjeżdżamy do Polski.

Z podsumowaniem niech się męczy Jagna.

jagna 03.01.2022 19:57

Podsumowanie nie będzie obiektywne, bo ja lubię Niemcy ;)

Góry Kruszcowe są naprawdę fajnym terenem na krótki pobyt, szczególnie dla tych, co oprócz nawijania km lubią coś zobaczyć.

A wersja z noclegiem po czeskiej stronie w dodatku nie rujnuje budżetu.

Na pewno jeszcze do Niemiec wrócimy, chodzą za mną Góry Harzu (choć tam lubią się psuć pompy wody w BMW ;) )

no i wstyd się przyznać, nie byłam nigdy w Szwajcarii Saksońskiej, choć to tuż za płotem.

Zatem:

Wir sehen uns in Deutschland!

jagna 05.09.2022 10:01

Jeśli kogoś interesują te strony, to znów jest akcja rozsyłania darmowych map i tym razem nawet PRZEWODNIKÓW!

https://saksonianaweekend.pl/odkryj-zamki/

Rychu72 05.09.2022 10:17

Dzięki i czekam na przesyłkę :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:33.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.