Jeśli jedziesz całość wschodu to KONIECZNIE stanica kajakowa w Kryłowie. Jak dobrze przybajerzysz to gospodarz da wam kryta strzecha najebkownie z kominkiem. Miejsce mustsee. Warto zaplanować trasę aby tam skończyć dzień.
Ja akurat robiłem masakryczne dzienne przeloty wiec nie bardzo polecam iść w moje ślady.

M

Wracam do tematu przygotowanie do wyjazdu TET więc tak , wstępna data startu 23.04 chyba że prognozy się nie sprawdzą i będzie lipa z pogodą.
Jak wyglądają moje przygotowania do TET ponieważ jest to moja pierwsza większa wyprawa ( proszę się nie śmiać ) ale moja przygoda z moto dopiero się rozpoczęła w zeszłym roku opiszę co zabieram co kupiłem itd , namiocik postawiłem na automatyczny Campmore , mata wybrałem samopompującą Sea To Summit , podstawowych rzeczy użytku codziennego nie będę opisywał oraz narzędzi kluczy itp zastanawiam się jeszcze nad Kuchenka turystyczna którą wybrać Campingaz czy Jetboil czy coś innego , oponki tym razem postawiłem na michelin tracker zobaczymy jak spiszą w zeszły roku miałem mitas dakar i zeszły po 6000 tys km tył na zero .
Pytanie czy tomtom550 da rade czy ściągnąć na smartfon jakieś mapy Lucas czy coś innego co może okazać się pomocne ???
a jeszcze jedno pytanie kupiłem kuferki aluminiowe bo trafiłem na dobrą okazje pytanie czy oszczędzić je zostawiając je w garażu i zabrać tylko rolbak 40L + ori kufer centralny ???

Kup sobie palnik na gaz z aliexpress za 15zł taki mini. Albo większy z bardziej stabilną podstawą. Do tego zbiorniczek na gaz 100g lub 240g. I menażkę z nierdzewki ja polecam helikona + kuber nierdzewny najlepiej 400ml.

Ostatnio testowałem mini kuchenkę w górkach. 100g gazu na 2 osoby na 3 dni dało radę, jeszcze zostało. Można dokupić adapter aby przelać gaz z innego, łatwo dostępnego pojemniczka z gazem do swojego wyprawowego.

Kufry zostaw, jak będą w lepszym stanie to łatwiej je sprzedasz za rok :D

Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk

Dokładnie TAK :D

Aplikacja TET na adroida do tego OsmAnd i jedziesz.
Z tym gotowaniem to romantycznie jest ja wiem ale w praktyce to rzadko tego używam bo się po prostu coś wrzuci na stacji jak i tak tankujesz.
Zależy jak kto jeździ i ile w ciągu dnia.

Powodzenia.
M

Potwierdzam. Kolega rok temu kufrem tak uszkodził sobie nogę, że do teraz nie może biegać i czuję ból przy dłuższym chodzeniu.
No i na karetkę trochę musiał czekać, bo oni śladu TET nie mają ;) i między pola trochę się jedzie.
A pamiętajmy, że wtedy jeszcze opieka ledwo, bo ledwo ale jeszcze banglała.

ok czyli kufry zostają , wyjazd 5 do 7 dni więc chyba nie ma potrzeby jakoś mocno się pakować , lecimy na dwa moto więc podzielimy ekwipunek . Dzięki koledzy za wskazówki mam nadzieje że uda się wyruszyć w zaplanowanym terminie bo mam straszną zajawkę i już się nie mogę doczekać .

TomToma też zostaw. Nawet jak wgrasz ślad i każesz się po nim prowadzić to będzie przeliczał i zabierał Cię na swoje drogi. Masz kilkanaście dni do wyjazdu, naucz się OsmAnd'a, przyda Ci się na resztę sezonu.

W związku z tymi kilkunastoma dniami sprawdzalność dowolnej prognozy pogody masz w okolicach 50%. Albo będzie padać, albo nie :-) Jeśli spałeś już w kwietniu pod namiotem, zwłaszcza na wschodzie naszego kraju, to wiesz jaki śpiwór zabrać. Jeśli nie spałeś i nie wiesz że najlepiej puchówkę, to zabierz przynajmniej zimową czapkę, dogrzejesz się duchem puszczy.

Kuchenka gazowa jest spoko żeby zaparzyć czaj albo zalać chińszczora rozpalając ognisko. Ja bym poszedł w rozmiar+lans i kupił BRS-3000T plus mały kartusz.

Tracker też na tył? 140/80/18? Koniecznie napisz jak się sprawują, to miał być mój następny experyment ale zakleiłem felgę na bezdętkową i nie chcę niepotrzebnie ruszać wentyla.

Będziecie mieli zajebisty trip. Czekamy na relację po powrocie!

Z Ali do wyjazdu to on sobie już nic nie kupi. Ja też polecam Osmanda wgrać.
Powodzonka.

Tak się podpytam. Michelin Tracker chcesz kolego założyć do Afryki? Ile to ma szanse przeżyć? Wydaje mi się to bardzo mocnym eksperymentem z naciskiem na zmiana w trasie choć ten TET nawet cały może i to wytrzyma. Szukam czegoś na tył ale wydaje mi się że żywotność tej opony to z tysiak w lekkim sprzęcie. Może się mylę. Ktoś to przetestował na jakimś dłuższym dystansie on/off?

Tracker to jest chyba następca AC10, więc te 3k na średnim motocyklu powinno dać się zrobić, nie wiem jak na Afryce. Mieszanka była w AC10 dość twarda.

Właśnie AC10 na CRF ktoś zeznawał że 5 koła wydusił, Tracker na 250L film widziałem na YT po 5 koła wygląda nienajgorzej. Opinia usera by się zdała bo teorie to mnie nie interesują. A ja chcę do obładowanej DR wsadzić ale musi te 3 tysie oblecieć, no może 4.

Pewnie i 6k by się dało, chyba też widziałem tą relację z małej CRF. Tam chyba gość do slicka to zjechał? I ta opona już na samym początku wyje tak że wytrzymać się nie da. Jest głośniejsza od przelotu.
Może ta nowa jest trochę bardziej wytrzymała, trzymamy kciuki za kolegę i czekamy na relację ;)

Hałas mnie nie nie boli i tak mam zatyczki. Ważne żeby nalot 4 koła on/off wytrzymała na załadowanej DRce pode mną.

Tak się dopytam. Po co na polski TET taka guma? :dizzy:

A jak będzie błoto? Lepsza taka niż Anaki :D

Po suchym szutrze możesz nawet na slicku jechać, gorzej jak masz zarezerwowany urlop, od tygodnia pada, a nie chcesz zmieniać planów ;)

tak , dokładnie w tym rozmiarze

na pewno po powrocie zdam relacje

tak opony już na felgach czarnych na złotych do jazdy szosowej mam ANAKEE Adventure i bardzo jak na razie sobie chwale

jak TET przeżyje będzie ok opisze po powrocie koła zakładam na wyjazd w planach przejechanie ok 2500 tys km z tego asfalt ok 900-1100 km ile nakręcimy sie okaże czy czas pozwoli na odcinek 2 i 3 zobaczymy tak czy siak opony swoje przejdą po powrocie cyknę foty .

pierwsze kupiłem MOTOZ TRACTIONATOR ENDURO I/T HARD/SOFT po 2 tygodniach oczekiwani koleś zadzwonił i poinformował że brak na stanie i dostawa na czerwiec więc padło na Michelin brak opini dobra cena nie dbam o to jak szybko zejdą jak bardzo hałasują itd , może mile mnie rozczarują ważne by w razie złej aury zrobiły robotę

Wrzuć też fotkę jak wygląda 140 na feldze afryki. Pamiętam, że AC10 było bardzo szerokie.

Według mnie się przydaje. Szczegółnie jak będziesz jechał na wiosnę. Jak Cię wyziębi podczas drogi to możliwość zrobienia czegoś na ciepło jest skarbem. Przy TETcie nie ma tak często knajp a szczególnie w lockdownie. W małych wsiach często pozamykane bo czekają na sezon. Ja bez kuchenki bym nie sie ruszał. Weź co masz, to nie K2 żeby jakoś specjalnie się zbroić.

Jak masz Androida to OSMAnd. Sprawdza się kapitalnie. Masz oznaczone wiaty, parkingi itp. Na iPhona nie wiem co polecić.

Nie bierz żadnego kufra "twardego". Chyba, że wsadzisz do niego tylko miękkie rzeczy (ciuchy itp) inaczej kilka dni będziesz słuchał jak Ci coś klekocze w kufrze. Ja tak przejechałem połowe TETa i dopiero zrozumiałem jak komfort daje miękki bagaż. W rolbak 40L spokojnie się zmieścisz. Jak nie to znaczy, że zabrałeś za dużo gratów.

No to liczę kolego. To będzie bardzo pomocne. :Thumbs_Up:

proszę bardzo obok siebie Michelin Anakee Adventure 90/90 + 150/70 i Michelin Trackerc 90/90 + 140/80

Załącznik 106140

https://images89.fotosik.pl/492/908b412f0f89f349med.jpg

Pewne jest że kupię dlatego pytanie co wybrać by już było na lata nie lubię badziewia wolę raz wydać troszkę więcej niż żałować

aplikacja pobrana

Kup kartusz i palnik. Może być z Alli ale czasu mało. Jak na miejscu to MSR Pocket Rocket robi robotę. Zwróć uwagę na to aby kartusz miał gwint a nie na clicka bo wtedy inny palnik potrzebujesz.

W sumie na gazie to pewnie będziecie sobie tylko pewnie kawę i herbatę robić z rana. Ja mam malutki palnik z adapterem na zwykle tanie kartusze. Lekkie i mało miejsca zajmuje. Pewnie i tak opędzicie żarcie ogniskami. Drewna dostatek, to nie stepy Akermanu. Wyjazd zweryfikuje twoje potrzeby najlepiej.
Szerokiej drogi.

Taaa. Jak mam zarezerwowany urlop a od tygodnia pada to jadę tam gdzie świeci słońce a nie za wszelką cenę pcham się ponad 200 kg klocem w błoto.
Ale ja może inny jestem. :D

Z bagazem podobno doskonala metoda jest zebrac to co jest wylacznie absolutnie niezbedne... i zdecydowac ktora polowe z tego zostawic :)
Ja tak jeszcze nie potrafie, ale twarde kufry zdecydowanie bym odpuscil. No chyba ze masz BMW, gieesy bez kufrow podobno nawet nie odpalają.

Nieprawda. Odpalają tylko od razu wybierają w navi kurs do najbliższego Maca :).

Kuchenka jakakolwiek, ale najlepiej mała i nakręcana. Ja tam wolę zwykłą maszynkę a nie jakieś JetBoile bo mogę sobie na kuchence postawić ekspres do kawy itp. Z bagażem to polecam tak jak na poniższym obrazku. 40L w zupełności wystarczy. Do tego mały 18L plecak z camelbakiem.

I na te ogniska to bym sie nie nastawiał tak bardzo. Jak będzie mokro to się narobisz z odpaleniem i dym będzie widać z daleka. To nie sprzyja koczowniu na dziko gdzieś w lesie. Zawsze jest miło mieć ogień ale ja bym na nim tak bardzo nie polegał. Poza tym potem gary po gotowaniu na ognisku są całe w sadzy i brudzą wszystko. Ja tam wole na ognisku kiełbaskę, ale "garnkowe" rzeczy to już na gazie.

Plecak w offie to zuo. Jak musze to wożę ale wolę rozwiązanie awaryjne do zrobienie zakupów.

Też tak uważałem, ale potem zmieniłem zdanie. Plecak mam mały i tylko cenne rzeczy w nim. Jak mam wejsć do knajpy czy sklepu to mam wszystko cenne ze sobą i ręce wolne. Wcześniej miałem tankbag ale to ciągłe odpinanie i noszenie w ręku to była masakra. W jednej ręce kask, w drugiej tankbag i jeszcze trzeba koszyk sklepowy nieść. Turbo niepraktyczne.

Widocznie masz dużo cennych rzeczy :D. Ja wożę czasem plecak Kriega 20l ale w terenie mimo, że ma całkiem niezłe zapięcia lubi to skakać po plecach. Dobra, ustalmy, że TET ma niewiele wspólnego z offem więc plecak nie będzie wadził. Ja mam dokumenty i tela w kieszeniach i to wszystkie "cenne" rzeczy. Plecak do wożenia tego mi nie potrzebny. Do tego w kieszeni to małe gówienko jak robię zakupy coby dowieźć na miejsce noclegowe.

Coś w podobie ale w opcji 10L można kupić za grosze w Decathlon.
Jest też 25 L ale 10 razy drożej

https://www.decathlon.pl/p/plecak-tr...l/_/R-p-309861

https://www.decathlon.pl/p/plecak-co...863?mc=8576291

Ofszem. Jest nawet prawie dokładna kopia (albo była bo obecnie nie widzę) SeatoSummit i też ją mam. To nie ten co wrzuciłeś 25L, tego nie znam. StS mam chyba ze 3-4 lata i oprócz wypalonej dziury nic mu nie dolega. A woził po 10 browarów offem, ciężkie rzeczy i takie tam. Ten z Deca nie wytrzymał i potargał się szybko. Zachowuje co prawda jakieś właśności użytkowe i jeszcze go mam ale StS zdecydowanie jakościowo lepszy.

Podziękowałem kufrom jak mi noga pod jednym z nich podczas jazdy została przy podparciu.

ja mam 2 sztuki takiego małego od ok 4-5 l, używane do targania basenowych/plażowych rzeczy przez dzieciaki i jeszcze są sprawne.
Oczywiście widać na nich upływ czasu ale 10PLN to uczciwa cena.
Jak na "w razie czego", żeby mieć pod kanapą to jest bardzo ok.

Nie kupuj tej turbo małej kuchenki z ali czy z allegro, no chyba, że używać jej będziesz w zamkniętym pomieszczeniu - rozmowa przy niej gasi płomień. MSR pocket rocket, jak pisał Emek, robi super robotę. Też czekam na info nt. trackerów :Thumbs_Up:

Tommi z tego co widze to opona bardziej Cross. Na moje oko nie wejdzie mi nic więcej jak 110/100/18. Ta 140 jest ogromna choć foty mogą być mylące.

140 jest ogromna, przypomnij się to Ci sprawdzę w jakim rozmiarze miałem AC10 w LC4. Wiem że chłopaki w CRF musieli uważać żeby za szerokiej nie kupić.

110/100 wchodzi do CRFy. W DR mam koło 18 zamiast 17 i obawa jest co by nie było za ciasno.

troszkę zejdzie pobrałem aplikacje opłaciłem na rok mapy PL wgrane i faktycznie zabawy by to jakoś ogarnąć będzie trochę . .

Nie chce wyjść na "starego pierdziela", który marudzi i udaje że wie więcej ale uważaj na tych Trackerach !! To nie jest guma, której na asfalcie możesz bezgranicznie zaufać /szczególnie mokrym/ - jedź połowę wolniej niż normalnie i połowę wcześniej zaczynaj hamowanie. Pierwsze 100-200 km. będzie na "kwadratowo" /podobnie jak na innych tego typu gumach/ potem nieco się poprawi ale jak nie jeździłeś klockiem na oponach typowo off/enduro to zachowaj spory margines bezpieczeństwa. Powodzenia - bagażu jak najmniej, jesteście "u siebie" więc wszystko co i tak się nie przyda można kupić po drodze.

sie wie :)

Jeszcze pytanie odnośnie nawigacji na ostatni weekend wytyczyłem sobię trasę 350 km gpx wrzuciłem do tomtoma . Głupia sprawa bo na samym początku po przejechaniu ok 30 km zjechałem na stacje 3 km wracając na tą samą drogę tomtom nie prowadził mnie dalej tylko powrót do miejsca startu jak to poustawiać by po zjechaniu nawet omyłkowym ze ścieżki nawigacja kierował dalej ścieżką lub do niej a nie do punktu początkowego ???
Podobną sytuacje miałem po 230 km wytyczona ścieżka okazała się nieprzejezdna (rozkopy) nie skręcając w wytyczoną ścieżkę nawet po przejechaniu 15 km cały czas kierowała mnie na tą ścieżkę , jak to ogarnąć czy w OsmAnd będzie podobnie czy to jest tylko kwestia ustawień ???

Sprzedaj i kup Garmina

myślałem że coś źle poustawiałem i problem był po mojej stronie z braku doświadczenia i używanie tego typu urządzeń:(

Tomtom na szosę jest. I to niezły ale w offa chyba Garniak mimo wad lepszy.

Panowie, przepraszam za ignorancję. Osmanda znam od lat ale nigdy nie jeździem po trackach. Zainstalowałem sobie TETa i zassałem do Osmanda cztery polskie trasy. Niestety każda z nich daleko od domu, więc rozpoznanie bojem niemożliwe. W cieplejszy weekend podjadę w pobliże najbliższej trasy ale co dalej? 😳

Dalej najprościej to kazać OsmAnd'owi wyświetlać takiego tracka na mapie, dojechać do niego i poruszać się dalej po kolorowej kresce.

A na dojazdy do TET lub te kawałki które są wybitnie asfaltowe np dojazd do Gizycka od wschodu polecam zwykle Google maps i profil trasy ROWER.
Można się grubo zdziwić.

Z tymi pytaniami o jazdę po tracku to żartujesz prawda?

Teraz jest jeszcze lepiej niż kiedykolwiek. Jest aplikacja TET na androida i nigdy nie było łatwiej.
As się boje co się będzie działo na TET pl w tym roku ale może uda się i urlop jednak trochę gdzie indziej.

M

Nic nie żartuję, nigdy jeszcze nie szedłem/jechałem po cudzym śladzie, bo nigdy nie było takiej potrzeby. Jako dorosły facet turystykę uprawiałem (z mapą i kompasem) na dluuugo wcześniej zanim się w ogole pojawił cywilny GPS i pochlebiam sobię, że potrafie sam zdecydować ktorędy iść gdy mam kompas i wiem DOKĄD zmierzam. Dlatego pierwszego swojego - żółtego Garmina Etrexa - używałem od roku 2000 (wtedy, chyba Clinton kazał wyłaczyć zakłócenie sygnału satelitarnego) jako niewrażliwego na żelatwo kompasu i do dojazdu/dojścia do zapisanego punktu (np.zostawionego samochodu na grzybach), bo wszelkie GPS mapowe miały zaporową cenę, a mapę papierową i tak miałem. Luksusem bvło jak się pojawiły mapy papierowe z siatką WGS84.