Wow fajna bramka dla bezwizowych "kiboli".
Można rozważyć szybką razwiedkę na Siebieżki Park Narodowy.
Taka klimatyczna Rosja B, a w porywach nawet C. Infrastrukturalna rozpierducha , drewno w zabudowie itd, poza główną drogą (M9).
Nie wiem jak z "grawiejami" bo leciałem bardziej w tranzycie w ub r.
Co prawda przejścia w pobliżu LV z tego co podane powyżej nie wchodzą, ale jak nie odhaczą na wjeżdzie do FR można spróbować wyjechać na "nielegalu" :).
Temat na +2 dni pod rozwagę.
Można też zgłębić temat ścieżek w okolicach Smoleńska ( miasto + naddnieprzańskie wzgórza) przy okazji zahaczenia o Katyń.
+ 1/2dni dni.

p.s.
wykorzystałem wasz pomysł dla kilku moich znajomych, dzięki :Thumbs_Up:
ale lecimy tylko asfalty - i tylko czwartek >> niedziela,
więc gdyby coś wam było potrzeba, typu dowieść linkę sprzęgła, piszcie
pozdro
Miro

My dzisiaj u Czesława w sadku.

Spotkanie w sadku u Czesława było piękne!
Nie ma jak wejść do muzeum i usłyszeć "Cześć Jagna i Raf" :)
Nie zostaje nic innego tylko napisać jakąś relację z tego spotkania dla potomnych ;)
Musimy tylko jeszcze zlawetować się do domu. 700 km...

Podziękował za wyjazd i niebawem wrzucę kilka fot z telefonu.Aparatu nie brałem i dobrze bo trza było się skupić na opanowaniu motocykla w terenie😜.

przeciez calgon radzisz sobie doskonale. Ostatniego dnia zrobiles 300 km TETa na strzala z przerwa na obiad. Zuch!

Dzięki za kolejne doświadczenie.

Dzięki również :Thumbs_Up::)

Teraz przyjdzie czas na zmiany nicków... :D

Dzięki za wspólną zabawę.

Dzięki za wyjazd. Dotarliśmy do domów chyba jako ostatnia ekipa (noc z niedzieli na poniedziałek).

Co było na Białorusi zostaje na Białorusi. ;)

@Czarek40 - wniosek o zmiane nicka na TERMOS
teddy - wniosek o zmiane nicka na CZŁOWIEK BEZ BUTÓW (ewentualnie TRAMPEK)

co bylo na Bialorusi zostaje na Bialorusi, dokladnie :D
Na wyjezdzie sie nie liczy :D

Rozważ jeszcze:
CBB lub CeBeBe - Człowiek Bez Butów ;)

Jak tam twoj turbo namiot holenderskich komandosow? Moze zmien ksywe na Namiot :D

Nasz wypad odbył się pod hasłem, które kolo usłyszał przed wyjazdem od brata. "Po ch.. ty tam pojedziesz? Co ty w Grodnie nie byłeś?" :)
Było super. Jedyne czego żałuję tego, że tyle lat to odkładałem.

Załącznik 88784

Szukałem noclegu nad Świtezią. Kolega zagadał:
-Mam miejscówkę "U Boczka", ale jest poważny problem: zadekowało się tam trzech typów z Podlasia...
-Że niby co? Bedo chrapać?
-No wiesz... Podlasiaki za kołnierz nie wylewają, a i nam się może oberwać...
-NIE!- pomyślała moja wątroba, ale usta powiedziały:
-Zobaczmy, może nie będzie tak źle...

W końcu to Chemiczna przygoda z kieliszkiem i Łukaszenką w tle...

I się nie zawiodłem, choć zamiast Łukaszenki był Łukasz :D

Załącznik 88785

Załącznik 88786

Załącznik 88787
aż nastała ciemność


Załącznik 88788
Dzięki Flisak za miły wieczór.

PS. A tym noclegiem u Niemena w sadzie to mi zaimponowałeś!

I daj namiar na te dwa bijące źródła, co to z jednego gorzałka a z drugiego zapojka.
Takie cuda to tylko na Białorusi

Nocowaliśy w tym samym miejscu.

Załącznik 88789

Załącznik 88790

i brody pokonywaliśmy te same :D

Załącznik 88791

Tomku ta ja dziękuję za kolejną porcję kresowych ciekawostek. Z kimaniem u Niemena nie ma problemu wystarczy zapytać Pana Włodzimierza.
Ten istocznik to koło wsi Kosiczi. O tutaj https://www.google.com/maps/place/Ko...7!4d25.8024266

Tylko pamiętaj o kolejności, żebyś wody z wódką nie pomylił. :)

Chemik dotarliście do bazy rakietowej? Wrzuć foty żeby był wiadomo czego żałować. Nam się nie udało trafić. Później pytaliśmy gospodarza, a on prawie błagalnym głosem:
-Riebiata tam nielzia. Tam tiepier tiurma dla narkomanów.
-Wiemy ale chyba nie na całości. Coś tam na pewno można zobaczyć.
-Nie jedzcie tam, wy z Nato mogą być problemy. :)

Baza rakietowa warta zwiedzania na spokojnie dluzszy czas.
Niestety grupa z ktora jechalem byla sfokusowana na zapierdalanie na wynik :D
Rozrzucona na dosc duzej powierzchni, mocno zarosnieta, faktycznie dobra nora dla narkomanow i innych podobnych. W Polsce widzialem ciekawsze, a na Lotwie jeszcze fajniejsze :)
Pare fotek ktore udalo sie strzelic zanim zawolali znowu "na koń!"

Dotarliśmy. Budynki rozrzucone są na dość dużym obszarze w lesie. Wszystkie są w fatalnym stanie na pograniczu katastrofy budowlanej. Niektóre to drewniane baraki, inne to konstrukcje murowane. Rzeczywiście odwiedzane są przez menelstwo - znaleźliśmy kilka pustych butelek, jedną w połowie pełną, za to żadnych strzykawek czy innych śladów narkomanów. A już na pewno nie ma tam więzienia/aresztu dla narkomanów. Całość umiejscowiona jest dość głęboko w lesie, z dala od osad ludzkich, a droga dojazdowa jest taka sobie.
Wspomniane budynki to albo baraki, albo takie "zwykłe" budynki. Żadnych instalacji, silosów, wyrzutni itp. nie znaleźliśmy.
Głównym zagrożeniem są komary wielkości wróbli.

Załącznik 88799

Załącznik 88800

Załącznik 88801

Załącznik 88802

Załącznik 88803

Załącznik 88804

Załącznik 88805

Załącznik 88806

Załącznik 88807

Załącznik 88808

Załącznik 88809

Marcin kto Cię poganiał?:)

Poza wami to nikt :D

To chyba o te sanatorium chodziło.
https://www.google.com/maps/place/Ik...9!4d25.3625413

Ale to trochę dalej.