Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Trakt Pamirski 2018 (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=33993)

Grzechu2012 06.02.2019 11:04

Cytat:

Napisał Zagończyk (Post 623182)
Czym pstrykaliśta te zdjęcia? Pełną klatką czy jak?


ajfon i samsung :D
ale następny raz zabieram lustrzankę ze sobą

Wilk96 06.02.2019 20:42

Grzechu raczej dwa ajfony :)

Grzechu2012 09.02.2019 12:21

Reszta drogi to już totalny tranzyt, azymut dom.
Nic tu się nie dzieje, miast nie zwiedzamy.

https://i.imgur.com/qwLSJ6H.jpg

Po drodze spotkaliśmy Polaków wracają z Mongolii, gdzieś w korku się pogubiliśmy. Mamy się spotkać na noc w umówionym miejscu ale nie zlokalizowaliśmy takiego miejsca więc nocleg w sprawdzonym zajeździe dla tirowców w Ufa, spałem tam już 3 raz, zawsze zadowolony, żarcie i piwko na miejscu.

https://i.imgur.com/ZXBQDca.jpg

https://i.imgur.com/b1F5Vdy.jpg

Do tego za parę rubli ochroniarz pod budką pilnuje zaparkowanych motocykli. Tyle żeby się umyć, przespać i jechać dalej jest idealnie. Teraz już robimy kilometry od rana do wieczora, dużo kilometrów nie ma miejsca na namioty, chęci tez nie.


https://i.imgur.com/HdsJg18.jpg

https://i.imgur.com/aeQb1l0.jpg

https://i.imgur.com/JZN2RJa.jpg

https://i.imgur.com/5UDRBLo.jpg

Zubcow w hotelu BoverliHill kolejny szybki nocleg, według zasady jedziemy do 18 później szukamy albo bierzemy co się trafi i tym razem tez nie było najgorzej, nieopodal sklep gdzie zrobiliśmy zaopatrzenie na kolacje oraz piwko z nalewaka jest spory jego wybór i serki wędzone warkoczyki. Full opcja.

Kolacja mistrzowska przygotowana przez Mistrza patelni Michała :)

https://i.imgur.com/9Ui7YOa.jpg

https://i.imgur.com/7hMF1Nl.jpg

https://i.imgur.com/uZCOcyD.jpg

https://i.imgur.com/LbYiUQg.jpg

Reszta drogi to szybki przelot do granicy z Łotwą.
Nie lubię, nie podobało mi się.
Po stronie rosyjskiej kultura, a po Europejskiej ?!
Chamstwo totalne, staliśmy w kolejce, w ulewie, a jak podszedłem pogadać do budki czy możemy pod szlaban podjechać oczywiście nie było problemu ze strony pogranicznika, tylko kierowcy zaczęli się bulwersować i ten nas wywalił znowu na sam koniec. Do tego później problem bo dokumenty zmokły. Oczywiście z Michałem zjebaliśmy kolesia że jak nam karzecie stać na deszczu to i dokumenty mokre, tragedia. Pierwszy raz mi się zdarzyło. Zawsze nas sami wołali na początek kolejki. Kierowcy puszczali nas niezależnie czy to Kazachstan, Kirgistan czy Rosja. A tu wjeżdżasz do UE i smuteczek. Resztę tej drogi przez Łotwę jechaliśmy w deszczu dopiero na Litwie przestało padać ale też się ochłodziło. Tutaj już na znaki szukaliśmy jakiegoś campingu żeby się rozbić z namiotem. Całkiem fajne miejsce kawałek od drogi trafiło się przypadkiem, do tego cały domek dla siebie co w zasadzie nam było bez różnicy, udało mi się nawet utargować 5$ w sumie wyszło chyba jakieś 45$ trochę szok bo przyzwyczajenie do cen wschodnio-azjatyckich jest.
Także Europa weszła szybko i mocno, nie lubię.

https://i.imgur.com/74tLkFF.jpg

Kolejny dzień to już Polska, nie chciało mi się bardzo, szkoda kończyć tak piękną wyprawę, o matko co za ból szarej codzienności mnie dopadł.
Zajechaliśmy z Michałem na śniadanie, ja nawet apetytu nie maiłem, ble.
Fajnie wrócić do domu, do rodziny, ale było mi mało, za wcześnie.
Jeszcze by gdzieś pojechał, jeszcze mam kilka dni zapasu.
Ale mamy zasady, jedziemy razem i wracamy razem.
Bez znaczenia w jakich nastrojach. To jest podstawą każdego wyjazdu.
Dbamy o siebie, pilnujemy siebie i wspieramy.
Takim o to miłym akcentem pożegnaliśmy się na przystanku autobusowym w Suwałkach i rozjechaliśmy się, każdy w swoją część polski.

KONIEC

PS. Wiem że tych "Pamirów" jest tu mnóstwo ale chciałem się podzielić naszą relacją tym bardziej że nie jestem zaprawionym globtrotterem i każda kolejna podróż to wewnętrzna, wygrana walka z brakiem doświadczenia oraz słabościami. Nie ukrywam że Pamir dał mi w kość, miejscami było ciężko, ale teraz wiem dlaczego wszyscy tam ciągną. Kiedyś to muszę powtórzyć.

zdjęcia i video amatorskie mocno, w wolnych chwilach małymi kroczkami zgłębiam tajniki montażu.

LINKI:

fotki na forum https://madlomza.imgur.com/all



fiecia 09.02.2019 19:40

Fajnie się czytało! Dzięki! :Thumbs_Up:

DanielRD07a 09.02.2019 19:45

Dzięki za dobrą lekturę!

Wegrzyn 09.02.2019 20:08

Dziękuję!

galas77 09.02.2019 21:54

Dzięki za zajefajny reportaż, podziwiam i zazdroszcze :) Jestem na etapie marzeń o tym mieiscu..... Pozdrawiam!

Boski-Kolasek 09.02.2019 22:25

calkowicie rozumiem
 
1 Załącznik(ów)
Calkowicie Was rozumiem!!
No i dzięki za wspomnienia i doświadczenie!!
Nas po przekroczeniu granicy powitano tak:

Adagiio 10.02.2019 09:16

Dzięki za opowieść

Rojek 10.02.2019 13:37

Dzięki, fajnie się czytało.

zz44 10.02.2019 19:55

Aaale to było dobre! :Thumbs_Up:

Wojteak 10.02.2019 21:09

Dziękuję za relację i wizytę)). Jeśli co, zapraszam ponownie))

Wilk96 11.02.2019 09:23

Dziękuje Grzechu za relację, fajnie było poczytać, pooglądać i poczuć się znowu na wyprawie.

misiak 11.02.2019 21:18

Dobra robota :Thumbs_Up:
Dzięki

Dredd 15.02.2019 22:58

Piękna przygoda i piękna opowieść.
Miło się czytało.
A to śniadanie w tak pięknych okolicznościach...
Ale musiało smakować:drif:
Choć to zwykłe parówy i jajca.
Już wiem co będzie jutro na śniadanie :D

Songo 24.02.2019 13:06

Podziękował za opowieść :Thumbs_Up:

Grzechu2012 09.03.2019 10:37

Tak od siebie jeszcze dodam bo nie wiem czy pisałem:
- Opony- K60 Scout (po 18000km popękane w cienkich miejscach) Nie było sensu brać drugiego kompletu,
- Dętki wzmacniane- Vee lub Dunlop już nie pamiętam (brak przebić)
- Przed wyjazdem zalany świeży olej, filtry i nowy napęd, łożyska i uszczelniacze kół.
Napęd jeszcze jeździ, oleje i filtry (Hiflo) wymienione po powrocie.
Filtr powietrza był nawet w niezłym stanie.
- W obu afrykach na powrocie, na asfalcie w Kazachstanie za Astaną puściły nam lewe uszczelniacze lag (efekt zaniedbania i nie czyszczenia rur) pomógł kawałek wyciętej butelki i przeczyszczenie uszczelniacza olejowego,
- na Kazachskich stepach w stronę Kirgistanu miałem wyciek z zaworu upustowego pompy wody, ustąpiło samo z siebie,
- Bagaż: tankbag givi, torby Kriega OS32+2x10L Uglybros z ali +Rolka 60L swmotech (głównie jedzenie, woda i alkohol),
- W zapasie: litr oleju, klamki, filtr oleju, filtry powietrza,uszczelniacze, dętki, łatki, linki, narzędzia,
- Jedzenie: kilka puszek, 15liofilizatów, 15szt. suszonej wołowiny Wild Willy (zawsze ze sobą 2L wody+ 1L alkoholu),
- Spalnik: Namiot 2os(realnie jedna + szpej), materac thermarest xtherm, spiwór pająk 1Z, krzesełko Helinox,
- Odzież: Emkowe merino 2szt góra, kalesony ciepłe i merino Emkowe, majtki merino 2szt,skarpety 2szt, 1szt cywilna koszulka, Bluza ciepła,ciepły merinos na górę, buty, klapki,sandały, spodnie z dekatlonu rozpinane nogawki, ciepła kurtka gramatura 800 northface jako podpinka ocieplana i do łażenia jak pizgało,
- dodatki: spot, telefon dodatkowy, ładowarki, power bank,gopro, aparat, leki+witaminy, kosmetyki, kuchenka crux gazowa+2 kartusze, naczynka lightmyfire, kubek metalowy, ręcznik, dodatkowe lekkie rękawice, słuchawki (Michał chrapał okrutnie), bańka 5L na paliwo,

to tak z grubsza co mi się przypomina,
oczywiście połowa była nie potrzebna no ale na plecach nie niosłem :)

Sidorowski 09.03.2019 11:19

O proszę krótko i na temat, a niektórzy kręcą o tym seriale na youtubie...
Pozdrawiam, - jechałem z Kajkiem i Piotrkiem - Wraczem na Ktm 690:-) w grupie Kowali
Btw a ten litr koniaku to był na głowę oczywiście?


Wysłane z Nokii 3310

zz44 09.03.2019 11:59

1 Załącznik(ów)
O, dobre podsumowanie.
Co z tą K60? Co to za pęknięcia?
Sam jeżdżę, jak na razie bez problemów, kumpel zrobił na takich Norwegię tam i nazad też bez awarii. Ale ostatnio ktoś chyba pisał o pękających klockach, a znajomemu kiedyś stało się też coś takiego

PS jeśli ma się tu zrobić dyskusja o oponach, proszę o przeniesienie do wątku oponiarskiego.

Grzechu2012 10.03.2019 21:03

Cytat:

Napisał Sidorowski (Post 627736)
O proszę krótko i na temat, a niektórzy kręcą o tym seriale na youtubie...
Pozdrawiam, - jechałem z Kajkiem i Piotrkiem - Wraczem na Ktm 690:-) w grupie Kowali
Btw a ten litr koniaku to był na głowę oczywiście?


Wysłane z Nokii 3310

No siema :)
Kurde było was tam kilku zapierdalaczy, szkoda że nie mam namiarów na Bodzia :)

Co do opon to fotki ma Michał ale w wątku o oponach jest fotka popękanych k60 w tych ‚cienkich’ miejscach. Co zasadniczo nie wpływało na właściwości jezdne a bardziej powodowało psychiczny dyskomfort.

Lucky Luke 14.03.2019 17:41

Ja od siebie dodam , że podobną trasę tez robilem na K60scout z tyłu.
NIEPOLECAM!!!
Opona poprzecinana na wylot , szczypała dętkę dziurawiąc ją. Musieliśmy naklejac łatki od środka opony.

Heidenauy nie na skały :D

krajcar 31.12.2019 18:26

Dzięki za relację, z przyjemnością czytałem! :) I te zdjęcia - kopara opada!

RP3504! 11.01.2021 15:54

Za rok może dwa...
A jak już będę bliżej to pozwolę się do kolegów odezwać i podpytać o szczegóły. Świetnie się czytało :Thumbs_Up:


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:28.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.