To może ja rozwinę swoje podejście do tego tematu. Uważam, że nie stać mnie na posiadanie pojazdu (motocykla/auta) wartego więcej niż 10k, bez ubezpieczenia AC. I moje podejście, jak się okazuje, w życiu się sprawdza. W przeciągu 6 miesięcy miałem szkodę całkowitą auta, a kolejne ukradli. Polisy szybko się zwróciły.

Wszystko jasne. :) :Thumbs_Up:
A ja gupi pomyślałem, że chodzi o prąd zmienny (AC - alternating current) :dizzy: :D :haha2:

Z AC jest tak że się opłaca jak z tego skorzystamy jak się nic nie wydarzy to mamy odczucie straconych pieniędzy. No ale nigdy nie wiadomo co i kiedy.
Dawno temu , po zakupie autka zwlekałem z ubezpieczeniem AC jak się okazało o 3 dni za długo no i sobie w nocy odjechało beze mnie a 23 tyszł byłem do tyłu.
Inną metodą jest posiadanie takiego pojazdu by nie trzeba było go ubezpieczać czyli nie chodliwego lub tak taniego że w razie kradzieży następnego dnia można kupić sobie drugi taki sam. Wtedy nie trzeba płacić kupy kasy za AC od drogich zabawek.
Wszystko zależy kto co lubi.

Prawda. Temat jest o zabezpieczeniu motocykla ale nie można zapomnieć, że AC daje nam jeszcze dodatkowy bonus ponad zabezpieczeniem antykradzieżowym - a mianowicie zabezpieczenie przed skutkami ewentualnej kolizji. Ja dodatkowo zaopatrzyłem się u Onufrego w 5-letnie ubezpieczenie GAP. Jeśli tylko będę kontynuował AC w tym okresie to de facto jestem zabezpieczony przez 5 lat do wartości fakturowej motocykla - w przypadku szkody całkowitej (kradzież, kolizja).

Ale ja nie kwestionuję AC. Przy moto za takie pieniądze (mowa o NAT) to podstawa. Tracker jest dodatkiem do AC.
Nie wiem jak jest w PL, ale posiadając tracker możesz liczyć na spore zniżki w UK. A ubezpieczenia są tu drogie i mają wiele wymagań i obwarowań, których nie ma w PL.

Generalnie zależy od konstrukcji produktu ubezpieczeniowego. Tak samo jak liczba zabezpieczeń. Gdzieniegdzie wymagają alarmu, gdzieniegdzie nie.

Przy motocyklach brakuje mi opcji minicasco, coś jak ma przy aucie.
Dotyczy tylko kradzieży i szkody całkowitej.

Oczywiście, że jest opcja miniCasco do motocykla.

Ja pluję sobie w brodę, że nie zabezpieczyłem dodatkowo samochodu jakimś dodatkowym trackerem czy odcięciem zapłonu. W zeszłym tygodniu spod domu w nocy odjechało moje prywatne auto, które zawsze chciałem mieć. Za dużo pieniędzy. Obok stało firmowe i stoi dalej. Kilka domów dalej, sąsiadowi też odjechało tej samej nocy.
Oczywiście ubezpieczone (AC u Onufrego), ale co z tego. Nawet jak mi towarzystwo wypłaci kwotę, na jaką było ubezpieczone to ta kwota nie pozwoli mi mieć takiego samego samochodu. O zadymie związanej z całą sytuacją i nerwach nawet nie wspominam.
Złodziejskie nasienie nie ma qrna home office. Ja myślałem, ze PL to już w miarę cywilizowany kraj, a tu nie dość że korona i kryzys za rogiem to jeszcze taka akcja.
Także zabezpieczajcie się czymś więcej niż tylko AC.
Zdrowia!

Moim rodzicom skradzono 6 aut od 1994 roku.
Z tego doświadczenia wynika, że nie ma znaczenia zabezpieczenie jeżeli złodziej chce ukraść to ukradnie.
Idąc chronologiczne:
1) początek lat 90 centrum Warszawy ulica Ogrodowa. Tata wracając do auta zauważa, że kręcą się przy nim mężczyżni. Zwraca uwagę, że to jego auto i pyta co oni robią? Jeden z nich odsłania kurtkę pod którą ma broń. Pada pytanie zostajesz czy jedziesz z nami?
Nigdy nie ukarano nikogo...
2) ok 1996 dobrze zabezpieczone radio przed kradzieżą powoduje, że niszczą radio oraz cała tapicerkę...
3) początek lat 2000 Po latach okazuje się, że rodzice zostali uspani, a w nocy wyprowadzono auta i wyselekcjonowany najbardziej wartościowy towar. Ok 2010 roku zaczął sypać jeden z gangsterów i z akt sprawy dowiadujemy się, że w razie awarii byli wstanie zabić... Zapadły wyroki....
Tylko pierwsze auto nie było ubezpieczone.

Z roku na rok złodzieje stają się coraz bardziej profesjonalni, więc ja nie wieże w żadne zbezpieczenie czy to mechaniczne czy elektroniczne.
Takie zabezpieczenia to może tylko opóźnić czas "operacyjny'

Kristoch w Twoim przypadku, gdybyś kupił GAP to dzisiaj byś dostał wartość fakturową.

Darek, takie pytanie...
Trzyletnie moto, skończył się leasing, przechodzi w ręce prywatne. Do tej pory było AC i GAP. Czy można nadal zrobić GAPa nowego do tego moto i na jakich warunkach ?

GAP funkcjonuje chyba jedynie w leasingu lub kredycie.

Tak można. Szczegóły na priv.

Nie prawda. To polisa jak każda inny dostępna u części agentów.

Jak tak to przepraszamy. Dzięki za wyjaśnienie Dariuszu :Thumbs_Up:.

Takie mi dziś filmiki YT polecił :D

Abus Granit Victory X-Plus 68 - Zabezpieczenie na tarczę za prawie 400zł

https://www.youtube.com/watch?v=Csa01fsnCQE




Kolejny U-Lock z Kryptonite

https://www.youtube.com/watch?v=wXEY5vg75EY



Jak widać nie trzeba szlifierki kątowej, łoma ani przecinarki plazmowej :D

Mi jakoś takich nie poleca... ;)


Trzeba za to mieć wiedzę, a tej zapewne przypadkowy miłośnik cudzych jednośladów nie posiada. Jak będą chcieli bo uznają że to się opłaca, to zniknie motocykl razem z blokadą i resztą garażu...

Ja zakupiłem takie coś z Abusa:
https://youtu.be/Yg7e13VzcHI
Linka 120 cm, może moto bym tym nie przypinał ale np. na chwile kask lub kurtke przypiąć do moto może być dobrą opcją, do tego małe i lekkie..

Tu można sobie kupić osprzęt do otwierania zamków klasycznych jak i elektronicznych.
http://www.kluczeluban.pl/manipulacj...rodecoder.html
Nie ma zamka którego nie da się otworzyć pytanie tylko kto podejdzie , z jakimi narzędziami oraz czy sprzęt jest wart zachodu.

Ja pierdo... i to legalnie sprzedawane - qwa powinno być wyłącznie dla służb...

Cóż , takie życie.
Zatem powodzenia w blokadach , zamkach i alarmach.
A to wszystko postęp który jest tak uwielbiany przez większość ludzi.
Wpadają w zachwyt nad coraz mogącymi więcej smartfonami którymi się wchodzi do ich samochodów czy inteligentnych mieszkań.
Kiedyś sztuki włamania uczeń musiał się pilnie i długo uczyć a teraz byle amator to zrobi.

Siema Ludzie. Odnośnie zabezpieczeń. Opracowuje z pewną polską firmą alarm motocyklowy z powiadomieniem GSM (połączenie+SMS). Alarm będzie zasilany z akumulatora oraz będzie miał własne podtrzymanie zasilania (około 4h). Pozwoli to na używanie sprzętu w nowych motocyklach bez ingerencji w instalację.
Urządzenie będzie natychmiastowo informowało o wstrząsie lub przechyleniu motocykla. Dodatkowo w SMS podana będzie informacja o kierunku wykonanego wstrząsu lub ruchu wraz z lokalizacją.
Alarm jest konstruowany od podstaw przez polskich inżynierów. Połączony będzie z polskim serwerem, umożliwiającym śledzenie położenie (GPS).
Całość będzie wielkości paczki fajek, czyli bez problemu można gdzieś pod kanapą upchać. W ciągu tygodnia powinienem dostać urządzenie na testy.
Byliby wśród Was chętni na zakup takiego urządzenia?
Dam znać co i jak, bo zapowiada się fajnie i zachęcająco ;)

Myślę, że decydujące czy byliby chętni będzie to ile to będzie kosztowało.

Czy ta polska firma to ta ktora oferuje juz takie zabezpieczenie do motocykli BMW ? :) Od razu mowie - tanio nie jest, ale system baaardzo fajnie pomyslany. W BMW wpinany jest w szyne CAN - na istniejacych zlaczkach bez zadnej ingerencji w kable. IMHO bardzo dobry produkt.

Bylbym chetny, aczkolwiek jak pisze kolega wyzej, chociaz orientacyjna cena bedzie mile widziana.

Sa juz takie, lub podobne produkty na rynku. Sukces moze zalezec od skutecznosci dzialania (mozliwosc latwego zagluszenia sygnalu, sposob dzialania) i ceny.

Jest już kilka różnych nawet (np. AES RGT90 GPS) ceny wahają się od 120$ plus abonamenty jeśli dodatkowe opcje. Rowery i psy nimi już nawet obklejają... ;) Ciężko czasem z zasięgiem i jak teddy-boy napisał, łatwo zagłuszyć. Złodzieje też już cwane i niezłym sprzętem operują...