![]() |
Poszperałem. Waga juz zalane. Kawasaki KLX230 134kg, 19KM, wys siodła 88,5cm, cena 18500zł................. Honda CRF250L 154kg , 25KM, wys siodła 87cm, cena 22300zł................YamahaWR250R 134kg, 31KM, wys siodła 93cm cena tylko używane.......SWM300R 120kg, 38KM, wys siodła 95cm, cena 27,900zł.................AJP PR5250 123kg, 27KM, wys siodła 94cm, cena 24.000zł. Z tej kolekcji chyba tylko SWM jest na motogodziny, ale pewny nie jestem. Chodził mi o te tańsze.
|
Cytat:
Z rzuconych przez jtd opcji w moich okolicach to może AJP byłby najlepszy. Nawet przeglądalem oststnio jakieś ogłoszenia. Nie na teraz, ale niedługo pewnie przyjdzie zmienić moje enduraczki na jakiegoś takiego malego duala, koniecznie jak najzejszego duala i w końcu kupić motocykl na szosę ? |
|
A coś do ok 10 tyś żeby zacząć przygodę z lasem ale z homologacją by do tego lasu dojechać i poskakać trochę , bez obsługi w motogodzinach . Jest coś takiego ?
mam ponad 100 kg i 184 cm |
Pewnie że jest , choć by trampek, ale poczekajmy na mądre głowy , pewnie znają wiele ciekawych propozycji.
Właśnie ktoś wystawił LC4 na FB Bazar ŁN . Wywoławcza 10k . Tymczasem znalazłem ogłoszenie CRF250l gdzieś w Małopolsce , świeży sprzęt, ale właściciel ciężki do dogadania więc olewam. |
Cytat:
Ja, nie wiedząc czego chce (czy dual czy stricte "kross"), kupiłem lc4 640. Stare, ale jare. Teraz już wiem czego chce, chyba, więc lc4 wisi tu na giełdzie i na wspomnianych wyżej łowcach na fb. |
|
Cytat:
|
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
Cytat:
Choć znowu mi chodzi po głowie zmiana - ale kierunki są dwa albo exc500 lub ewentualnie freeride ale 4T. Lub w drugą strone coś cięższego. Jeszcze się nie zdecydowałem :D |
Miałem XT660R , zmieniłem na 690 i miałem spoko zestaw bo obok stał R1200GS. Z powodu rozpoczęcia budowy domu , spanikowałem i sprzedałem wszystko . Teraz motocyklowo wstaję z kolan i zobaczymy co się urodzi .
|
Cytat:
W góry mam daleko, podjazdy pod piony mnie nie kręcą, skoków nie lubią moje kolana, za to przypomniałem sobie, że najbardziej mnie kręci szutrowanie po Warmii/Podlasiu/dowolnym ładnym miejscu ciężkim klocem po przejechaniu do nich asfaltem 200km - planuje lc8 przed powrotem do statecznej jazdy na crf1000. |
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
Spoko. U mnie na to przyjdzie czas (tak stwierdziłem jak sprzedawałem trampka, a potem huske) . Teraz jeszcze chce trochę pobawić się liściem. |
Cytat:
|
Nigdy pierwszy motorek w krzaczory nie będzie strzałem w sam środek tarczy. Potrzeba trochę czasu spędzić w lesie żeby móc dokonać właściwego wyboru. Najważniejsze że zaczniesz jeździć a następnie przyjdzie czas na zmiany. Wiele lat szukałem fali na, którą sefrista czeka całe życie. Znalazłem ją, jak już nie można było jeździć :haha2:. Tak że nie trać czasu .
|
https://www.otomoto.pl/oferta/ktm-ex...ID6DjylJ.html?
https://www.olx.pl/oferta/husqvarna-...5-IDGbxYi.html W sumie pisałeś żeby nie schodzić poniżej 2017 . |
W 17 roku zmienili trochę na +, głównie zawias i geometrię. Na pierwszy motocykl do zastosowania o którym pisałeś, nie ma to aż takiego znaczenia. Jeśli w moto z linku to co piszą jest zgodne ze stanem faktycznym, to obydwa motorki z tym przebiegiem użytkowane amatorsko, mają wyglądać i silnik ma wzorowo pracować.
Osobiście wybrałabym Huske ze względu na tylne zawieszenie, prolink kontra pds, które daje lepszy komfort i precyzję. |
Czyli szukam dalej , ale jak pogoda pozwoli to może podjadę KTM zobaczyć .
Ta konkretna Huśka od handlarza , wszedłem w przedmioty i gość ma trzy świeżynki . Mam jakiś uraz . |
Czego... Jak z poza PL to po teorii mogą być w lepszym stanie jak krajowe. Poprosić o VIN, sprawdzić historię serwisową. U nas z tym lipa. Kat wychodzi z salonu, na pierwszy przegląd już nie zawsze przyjeżdża bo często gwarancja już skończona, i "przepada". Znajomy dealer mówi, że nawet jak są darmowe akcje serwisowe nikt nie przywozi zabawek. Ludzie mają to w d.pie.
pozdr rr |
KTM chyba najlepiej szykać u źródła, czyli w Austrii :)
Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk |
Cytat:
https://www.olx.pl/oferta/husqvarna-...0c6cc;promoted 165mth, Zawieszenie przód 15 mth temu, wymiana oleju i uszczelniaczy, hamulce(klocki, tarcze) 15-18 mth, sprzęgło dokładnie nwm ile mth, 4 mth temu uleje i filtry, tubliss i opona tył 2-3 mth, łożyska w kołach kilka mth |
Te modele maja pierwszy przeglad bodajze po 5u kolejne co 15 mth. Teoretycznie wiec powinien być w serwisie juz 4 razy. Druga opcja nie był bo gość sam sewisowal (częste u nas bo serwis nie tani) lub nie sewisowal wcale bo nie przeczytał instrukcji i nie słuchał dealera, myślał wiec ze wymiana oliwy po 30.000 km jak w jego Oplu. Te dwa warianty braku histori sa najbardziej ryzykowne przyz zakupie u handlarza ale nie muszą dyskwalifikowac motocykla. Jest jeszcze czwarta opcja - mial przeglądy co tych +/- 15 mth ale juz 20 czy więcej razy...
Edit: To nie są motorki do spokojnego prykania wokół komina. Nie, że się nie da, ale małe silniki niejpiekniej chodzą radośnie kręcone... |
Cytat:
|
Napisze coś co się nie spodoba, nie kupuj enduraka pochodzącego z gór. Tam się napierdala nim po paryjach, to raz. Komplet after marketowych plastików kosztuje trzy stówki, więc oryginalne po zakupie lądują w pudełku i zakłada się je w dzień przed sprzedażą.
Skup się na endurakach z nizin bo tam się ich nie rzuca po skałach, nie roluje po stromiznach i nie ciśnie na odcince, Nie ma oczywiście reguły bo znam takich co pyrkają sobie po szuterkach, ale w większości w takich okolicznościach natury motorek nie ma lekko. A ćwiartka żeby fajnie w górach robiła to musi być na kresce przed odcinką a dla dużej grupy użytkowników zabiegi serwisowe kończą się na zatankowaniu. Szczerze to nie kupiłem nigdy, oprócz zabytków motocykla w PL i nigdy tego nie zrobię z zasady, ponieważ u nas nie ma kultury serwisowej jeśli chodzi o ten segment moto i robi się dopiero jak coś dupnie. Przez kilkanascie lat spędzonych w górskich paryjach i saharyjskich piochach widziałem dziesiątki enduraków zaniedbanych serwisowo ludzi, których zabierałem na wyjazdy. A spora część z nich wracała z tras do bazy na sznurku. Dziwne to trochę , ale ja swoim zawsze wróciłem na kołach. Wiele lat temu na forum opisywałem koszty utrzymania enduraka, 150 godzin jazdy w sezonie to wydatek rzędu 5/6 tys zł na serwis i eksploatacyjne rzeczy, które wykonywałem sam . |
I to jest konkret. Podobne wnioski wyciągam z filmiku jaki dostałem od właściciela . DZIĘKUJĘ
|
Cytat:
|
Jtd, nie patrz na to w ten sposób.
Ludzie kierują się emocjami i potrafią np. wydać cala kase na zabawkę, lub, równie ich zdaniem, pożyteczne np. ją przepić. Niektorzy nawet biorą kredyty. Kwestia wyborów. Moje na przykład, jak to ująłeś, chwilowe przyjemności, z małymi przerwami trwają 40 lat i jakoś z tym żyje, więcej, bez nich żyło by mi się ujowo. To nie jest pochwała wyczynowych motocykli. Tez uważam ze na start wrr czy crfl są zarabiste. A dalej to juz kwestia ogórków lub ogrodnika.... Pozdr rr |
Cytat:
|
Cytat:
1. Czas 2. Warunki 3. Umiejętności Kiedyś też większość spraw serwisowych ogarniałem sam. A teraz ciężko o czas na jazdę. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:40. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.