![]() |
A jak to już wyprodukujecie to może na otwarcie sezonu zrobicie wyścig motocross sidecar.
|
na torze Kacze Doły koło Wschowy to motocross-sidecary fruwały w tym roku:D
http://www.youtube.com/watch?v=qDZXIhl6Y3M Pastor w przyszłym roku Startujesz? |
http://www.bokblad.se/sidecar/SidecarManual.pdf
czytał ja tu sporo i mondże piszą ale ni huja nie rozumiem. tylko obrazki pooglądał |
Niezła instrukcja niewiedziałem że i do tego typu maszyn taką sie znajdzie
|
Wsil - Dziadu Barowy masz u mnie flakon
|
Cytat:
|
Łokurde - to wygląda na kawał solidnej pisaniny. Chyba. Bo ja tez nie rozumiem ;)
Szkoda żeś wcześniej tego nie wykopał jak się dopiero brałem do tematu... Zdrowaś :hello: |
Aaaa no właśnie. Ciężko znaleźć jakiś konkretniejszy opis dotyczący sidecarów.
|
Cytat:
|
Cytat:
Zdrv :hello: |
http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/s...l&pageNumber=2
To dla tych, którzy jeżdżą po pijaku i nie potrafią utrzymać pionu na motocyklu:D |
|
Podobno sprawdza się tylko na równych asfaltach czyli nie w Polsce.
|
Kilka inspiracji
http://auto.fishki.net/comment.php?id=109939# |
Firma która już dość długo produkuje wózki a także przednie zawiasy i to prawdopodobnie z korzeniami polskimi:
http://www.kali-beiwagen.de/index.html |
Czy ma ktoś jakieś doświadczenia albo informacje na temat zalegalizowania takiego wózka po zamontowaniu do motocykla który nie był w taki wynalazek fabrycznie wyposażany?
Tzn. jak załatwić przeglad i wbicie w dowód trzeciej osoby? |
Nie ma z tym problemu. Robisz normalne badania okresowe i dopłacasz za tzw. zmianę 82zł jednorazowo. Stacja daje kartkę- idziesz z nią i z dowodem do starostwa w celu dokonania adnotacji w dowodzie rejestracyjnym. Gdyby ktoś coś bultał to wózek na badania musi być bez hamulca na koło wózka. Wówczas zgodnie z ustawą jest uznawany za wózek lekki i nie wymaga żadnej homologacji.
http://chudzikj.republika.pl/Wozek/wozek.htm Pochwalę się Wam w ścisłej tajemnicy, że na wiosnę będę wojował o zmianę ilości z 3 miejsc na 5. Dodam, że dotyczy to motocykla. |
http://www.side-car-club-francais.com/
Kopalnia w temacie sidecar. Polecam |
Dzięki Wasyl
Kurna człowiek przez całe życie żałuje, że się poliglotą nie urodził. Pozostaje francuskie obrazki kontemplować. Ps logo klubu SCCF takie akuratne - świąteczne :) |
Wasilczuk mógłbyś tutaj się pochwalić szerzej swoim ostatnim trzykołowym nabytkiem. Gdzieś widziałem jedną czy dwie małe fotki ale to mało. Kręci mnie ten temat i chętnie bym zobaczył więcej i jakieś szczegóły techniczne.
|
Czarku. Nie trzeba być poliglutem. Wystarczy wcisnąć ikonkę "tłumacz". Z obrazków też dużo można się dowiedzieć.
Co do mojego jeździdła to była to bardzo szybka akcja. Była to chyba niedziela rano, śpię sobie smacznie i budzi mnie sms. Myślę sobie (jak w kabarecie pt. "wizyta księdza"): "No koguż to znowu diabli niosą." Podnoszę się, patrzam a to nasz Wielebny- znaczy się Pastor. Treść krótka " Na allegro jest BMW z wózkiem." No to ja dawaj wodę grzać, parnik odpalać.. patrzę jest. Rozbita ale w kupie. Typowy asfaltowiec choć ja bardziej marzyłem o czymś uniwersalnym. Myślę sobie"Fajne ale żona się nie zgodzi." Po chwili pytam małżonkę, pokazuję zdjęcia a ona bez większych nacisków mówi "TAK" No to ja za telefon i barabanię. Gość zgadza się zarezerwować to dla mnie pod warunkiem zaliczki i dwóch tygodni czekania bo faktycznie ów pojazd jest we Francji. Ok. Cwaniactwem zajeżdża ale wchodzę w to. Wysłałem zaliczkę i czekam. W międzyczasie dręczy mnie ciekawość co to za wynalazek i kto go zbudował. Szukam 3 noce i w końcu trafiam na forum francuskie, które podałem wyżej. No i znajduję moją brykę. To francuska PANDA JLD. W dowodzie rejestracyjnym nie pisze BMW tylko PANDA. Wyjechało to z homologacją i nową tabliczką znamionową. W Polsce nie ma takiej kategorii jak sidecar więc w dowodzie Polskim mam PANDA - motocykl z wózkiem bocznym. Dla mnie to nawet lepiej bo badania techniczne i oc tańsze. Po przywiezieniu maszyna czeka dłuższy czas na remont. Zajęło mi to miesiąc. Sprzęt ma ciekawe rozwiązania. Tylne koło jest kombinacją z 3 elementów. Alufelga samochodowa połączona na imbusy z bebechem innej alufelgi samochodowej, to razem przykręcone jest na placek grubej aluminiowej blachy a blacha jest przykręcona do dyfra BMW. Ciekawostka jest taka, że tylne koło jest wysunięte na zewnątrz w lewo czyli mój pojazd jest nie dwuśladem tylko trzyśladem. Można to nazwać niesymetryczną trajką. Zastanawiałem się po co to zrobili i jedyne co mi przyszło do łba to podparcie masy bardziej na kole wózka przez co pojazd ma większą stabilność w zakrętach. Nie wiem czy to oryginał ale z tyłu siedzi amortyzator wilbers z pełną regulacją- ustawiony na maxa twardo i faktycznie jest twardo. Przednie zawieszenie to oczywiście wahacz pchany jednoramienny z kołem, piastą, tarczą i zaciskiem samochodowym. Amor chyba gazowy niewiadomego pochodzenia. Nie ma żadnych napisów. Halulec słaby bo przedni duży samochodowy zacisk jest obsługiwany przez oryginalną pompkę hamulcową na kierownicy a dodatkowo pod tą samą pompkę podpięty jest hamulec koła wózka. Mam plan to przerobić jakoś. Zawieszenie i rama wózka to największa ciekawostka. Wahacz wózka przypomina kształtem literę Z. Amortyzator koła wózka jest zamocowany między motocyklem a wózkiem. Ramię od amora połączone jest z ośką przechodzącą na drugą stronę wózka i tam łączy się z ramieniem, na ktorym zamocowane jest koło. Dzięki temu pojazd jest węższy i są do wózka drzwiczki- wygodnie się wsiada. Rama wózka jest na stałę skręcona z ramą motocykla. Nie ma żadnej regulacji na śrubach rzymskich itd. Motocykl fabrycznie ma tylko kawałek ramy więc cały silnik jest obudowany ramą pomocniczą i do tego jest doczepiony wózek. Dla bajeru ów pojazd ma hak samochodowy do ciągania przyczepek. Buda jest z laminatu. Bardzo przemyślana i sztywna konstrukcja. Nidgy nie byłem fanem silników rzędowych ale do wózka to jedyne rozsądne. Cegła ma wielopunktowy wtrysk. Silnik jest bardzo elastyczny. Może to nie ma jebnięcia jak hayabuza ale na 5 biegu jedzie od 40km/h. Pierwszy wyjazd pokazał co to jest. Na kołach było ok 700 kg. Obstawiałem spalanie na 9-10 litrów. Po drugim tankowaniu okazało się że spalanie wynosi 6,4 l/100km. W drodze powrotnej jechałem dużo szybciej ale spalanie wyszło takie samo. Sprzęt wymaga jeszcze dużo poprawek ale jeździ i cieszy. Później wkleję trochę zdjęć. Kontynuując temat to kiedyś uparłem się, że pogodzę pasję motocyklową z rodziną. Dzięki tej bonanzie to się udało przynajmniej częściowo. Często mawiam: "Jedziemy na mazury. Ja jadę motocyklem a żona z dziećmi małym samochodzikiem." Smieszne było dla mnie to, że faktycznie jadę sobie moturem ale co chwilę patrzę w prawo co się dzieje w wózku. Chłopaki piją mleko. Następnie podkładają sobie poduszeczki i śpią. Później wstają i jedzą parówki, następnie wyciągają małe zabawki i.... a ja sobie jadę. https://picasaweb.google.com/dziadba...Lbv66u19_rtwE# Tu trochę zdjęć z remontu. Jak kogoś coś zainteresuje to walić śmiało. Pomogę przynajmniej teoretycznie. https://picasaweb.google.com/dziadba...K3nyt6N1dqDTg# |
Panie Pawle... klasa :):Thumbs_Up:
Życze każdej rodzince takiego taty, męża i maniaka motórowego. Ten motór z zaprzęgiem to klasyka. ;) Zdrówka dla wszystkich:o |
Piszę dalej póki jeszcze mi się chce ;D
Mirek- dzięki za dobre słowo. Gdyby ktoś wpadł na pomysł robienia na własną rękę zaprzęgu to życzę powodzenia. Oczywiście są w śród nas ludzie dysponujący wiedzą i zapleczem technicznym ale patrząc na nasze krajowe konstrukcje to jesteśmy 100 lat za murzynami nie obrażając murzynów. Jeżeli komuś wydaje się, że doczepi w 4 miejscach do motocykla wózek i będzie sobie z nim jeździł a jak mu się znudzi to go sobie odczepi i będzie latał solo, to się grubo myli. Tzn. można coś takiego robić ale nie będzie to bezpieczne ani nie będzie to miało właściwości jezdnych- mówię to ze swojego punktu widzenia- wożenie dzieci. Żeby takie jeździdło było bezpieczne, to motocykl trzeba już niestety na zawsze poświęcić na zaprzęg. Tu odradzam Afrykę. Dlaczego to pisałem już wcześniej. Moim zdaniem fajnym motocyklem do przeróbek jest yamaha xj 900 bo ma podwójną zamkniętą ramę rurową, mocny silnik i kardan. Do ramy łatwo się podpiąć bez budowy ramy pomocniczej. Modne w naszym kraju doczepianie wózka velorex ważącego 60 kg do Yamahy Wild Star 1800 przez profesjonalne firmy jest ............ Dużo ludzi ma doświadczenie z zaprzęgami typu rusek, junak z koszem, jawa itd. To zupełnie inna bajka. Inne masy, kilkakrotnie większa moc, prędkość itd. Moja cegła choć ma spokojny silnik i tylko 90 KM, to przy skręcie w lewo na suchym asfalcie trzeba uważać z gazem, bo zaczyna sama kręcić beczkę. Co poradzić komuś, kto uprze się na budowę we własnym zakresie? Na pewno samochodowe koła. W moim wynalazku każde koło jest inne. Tylne trzeba wstawić o troszkę mniejszym obwodzie niż oryginał, żeby zmienić przełożenia. Na przodzie mam 13 cali i to jest pomyłka na Polskie drogi. Trzeba coś większego. Jak zbudować wahacz pchany to jeszcze nie wiem ale myślę nad tym i mam kilka pomysłów. Gondola to już kto co sobie wymyśli. Można lepić z żywicy, nitować z amelinium itd. |
Piękna rzecz :D acz ja odwagi tyle nie mam coby moich wpakować na coś takiego jak tyle pojebów na szosie :(
niech Was wozi pięknie i bezpiecznie! gratuluję rodzinki matjas p.s. co do wahaczy to podpatrz jak to zrobił Citroen w 2CV |
Pawle a pa czemu te Pandakie na pieć osobników kcesz meldować, aaa??
I gdzie ten pionty sie ma zadziać?? Ps na zimówkach próbował??? |
Chcę na 5 bo od trzech tygodni mam trójkę dzieci. Faktycznie miejsca do siedzenia to tam mało ale miejsca na nogi to full. Nawet Majkel Dżordan by nie narzekał. Trzeciego zamocuję odwrotnie do kierunku jazdy w nosidełku- foteliku na podłodze. Na zimówkach nie próbowałem ale myślę, że będzie lipa bo pojazd jest mimo wszystko lżejszy od samochodu a powierzchnia opon ta sama. Jednym słowem za słaby docisk do podłoża. Na śnieg i lód na pewno lepszy będzie poczciwy rusek. To coś moje to typowo asfaltowe jeździdło.
Dodam jeszcze, że do motocykla mam 3 kufry aryginalnyje. Jakeśmy jechali na mazury na biwak to wszystko zmiesciło się do wózka. Kufry żem odczepał. A wieźli my wszystko: namiot, materatze, psiwory, kuchenkę, garnki, miski, jedzenie, nocniczek, żelazko, magiel, maszynkę do mielenia miensa..... ;D |
Powiedz, jak sytuacja wygląda z cofaniem?? Masz wstekę? Taki zaprzęg waży z 5 metrów a jak siedzą w wózku to już w ogóle dramat...
|
Wątpię szczerze, żeby wsteczny był w skrzyni, bo to się wiąże z dużą przebudową, ale może w elektryku jak goldas:D
Więc Panie posiadający zaprzęg, co się stanie, jak Pan w kartoflowe pole nieopatrznie wjedziesz i trza będzie wycofać? |
Cztery w rzędzie zamiecie wszendzie, po co się cofać jak można pięknego bąka wykręcić, albo dwa....
Gratulacje dla głowy rodziny patologicznej :bow: wiosny życzę |
Wstecznego nie mam niestety. W nowszych modelach był ale ekeltryczny ale i motocykl dużo bardziej elektryczny od starej poczciwej cegły. Sytuacji bez wyjścia trzeba naprawdę mocno szukać. Po kartoflach to afryką ganiam. Ten wóz na asfalt i dobre twarde szuterki. Nauczyłem się parkować tak żeby nie cofać choć na równym do tyłu toczy się lekko nawet z ładunkiem.
|
Inżynier Wysyllij a propos napędu do wózka:)
|
Dzięki Randal. Myślałem o napędzie rolką ale tyle co ja jeżdżę to nie ma sensu a i czasu nie ma na takie zachciewajki.
|
Jak myślicie? Samochodowy silniczek wycieraczek z przekładnią ślimakową dałby radę obracać taką rolką? Jak nie to z czego by to zaadoptować?
|
wycieraczki to nie ta moc, ale może rozrusznik??
|
Wasil, jesteś Wielki. To jest ta sól tego forum... Poza tym informuję Pana ,ze zaczep zrobiony do ratowania dupy w czarnej d... dwukrotnie został wykorzystany w Maroku...Łącznie z jazda po wydmach..Co sie zepsuło? Yamahooo i Szajsee...:D
|
Silniczek wycieraczek od np.stara to ja widziałem jak bramę przesuwną ciągał ok 750kg. Nie wiem czy był z motoreduktorem ale dawał radę. Rozrusznik ma moc, ale za szybko kręci, może jakaś mała wyciągarka od quada- bęben przerobić na rolkę do koła.
|
Są takie małe wkrętarki na 12v . Silnik ten daje radę, otwiera nawet bramy.
Ma przekładnię. Moja nie ma zbyt dużych obrotów i na autobane się nie nadaje :) |
Siema. Trochę się podczepię pod temat. Sprzedaję moją cegłę bo stoi. Cena 17 tyś zł bez negocjacji. Pozdro.
|
dawaj zdjęcia może ja przeroibię temat "dzieci + tata motocyklista" na razie u mnie model rodziny 2+2 czyli pasuje do Twojego zaprzęgu.
|
kudłacz co tam zdjęcia. Byłeś przecież na weselichu to widziałeś na żywo ;)
|
był na weselichu ale ........ nic nie pamięta :confused:
|
3 Załącznik(ów)
Takie coś widziałem na kampie w Sarajevie. Dwójka wchodziła do wózka.
|
Na forum trampkowym jest na sprzedaż transalp z koszem. Ciekawe jak robi w offie? ;)
http://forum.transalpclub.pl/viewtop...?f=168&t=13898 https://picasaweb.google.com/1051530...Omlg86M1b-nLg# https://lh6.googleusercontent.com/-G...tGc/s720/2.JPG |
4 Załącznik(ów)
no to moja wydumka (gondola jeszcze u lakiernika):
|
Tak z ciekawości, po co Ci napęd na kolo wózka? Jest tam jakaś różnicówka?
|
Też jestem ciekaw jak z dyferencjałem.
|
Oj w błocie i piasku napęd się przydaje.
W piaście wózka jest zaprzęgnik, tzn. napęd dołączany w razie potrzeby. |
Gancek ! Szacunek jeśli to SAM "wydłubałeś" . Jeśli masz ochotę na "plagiat " - zapisuję się w kolejce , jako że nadal nie zrealizowane są moje marzenia ...
Zdrowia Mutt |
Nie licząc fragmentu ramy od Dniepra to autorska wydumka.
Niestety czaso i kasochłonna. No ale jest już fan :) po pierwszej przejażdżce w śniegu micha się jażyła :) |
Fajna robota. Gratuluję. Moja rada to żebyś jednak nie zapuszczał się tym w ciężki teren. Chodzi o masę. Niech ten napęd na wózek Cię nie zwiedzie. Tak z ciekawości- ta przeróbka dyfra z wyjściem na wózek to samodziełka czy jakaś adaptacja czy gotowiec? Masz może jakiś patent na elektryczny wsteczny do K100?
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:09. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.