Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Wszystko dla Afryki (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=11)
-   -   Hydrauliczny napinacz spręzyny tylniego amora (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=749)

rambo 28.01.2010 01:02

Ma inne wyjscie dla przewodu z gazem. Jakie sa inne róznice że nie pasuje..?
Bo ja się musze za tym zakrecić :)

SzymonBBI 28.01.2010 18:04

Diabeł tkwi w szczegółach...
W RD07A tulejka z gwintem na którą nakręca się nakrętki napinające sprężynę jest zablokowana przez dwa elementy na stałe przyspawane/przygrzane do amora.
W RD04 i RD07 jest problem z zamontowaniem napinacza gdyż tuleja z gwintem jest bezpośrednio przyspawana do amora i nie ma jej jak przesunąć. Jedynym wg mnie sensownym rozwiązaniem tej sytuacji jest dorobienie krótszej sprężyny (kto i za ile?) lub spuszczenie gazu, i przyspawanie drugiej, wyższej tulei z kołnierzem, i ponowne nabicie gazu do amora (tylko gdzie i kto mi go nabije?). No i tak to wyglada. Ma ktoś inne sensowne i tanie pomysły?

rambo 28.01.2010 20:20

Sprężyne to ja wiem gdzie można zrobić bo sam dwie zrobiłem ale wydaje mi się że skracanie tej 25cm sprężyny może wyjść bokiem. W RD04 jest ona dość twarda i jak nie jeździsz z pasażerem to można ją uciąć i zaklepać. Ale to by cza dać też na obróbkę i piaskowanie malowanie. Chętnie bym obejrzał taki napinacz od NTV. Da się wymontować bez problemu z amora od ntv? pozdro 750

SzymonBBI 28.01.2010 20:38

Poluj na amora od NTVki i sam się przekonaj, można kupić naprawdę po bardzo atrakcyjnej cenie. Co do wymontowania to nie ma problemu, amorek rozbiera się tak samo jak w AT, trzeba tylko sprężynę ścisnąć.
Ps. Już wymyśliłem jak go zamocować, muszę się tylko jutro z tokarzem skonsultować czy to wypali. Wiosny!;)

JarekAT 26.02.2010 21:03

czy ten skok napinacza (dość niewielki) wystarczy do usztywnienia Afryni do ciężaru odpowiadającemu 2 osobom i barażom??
Ile tego skoku jest z 1,5-2cm?

chinol 26.02.2010 21:14

Cytat:

Napisał JarekAT (Post 103536)
czy ten skok napinacza (dość niewielki) wystarczy do usztywnienia Afryni do ciężaru odpowiadającemu 2 osobom i barażom??
Ile tego skoku jest z 1,5-2cm?

wystarczy nie wystarczy ważne ze rejli jest :haha2:

rambo 27.02.2010 02:03

Cytat:

Napisał JarekAT (Post 103536)
czy ten skok napinacza (dość niewielki) wystarczy do usztywnienia Afryni do ciężaru odpowiadającemu 2 osobom i barażom??
Ile tego skoku jest z 1,5-2cm?

Raczej przy seryjnej sprężynie nie.

JarekAT 27.02.2010 11:56

no to kluczem sobie pokręcę ;)
pytanie troszkę nie w temacie:
ile na oryginalnej sprężynie podkręcacie żeby bylo git na opcje 1+ bagaż i 2+ bagaż. Macie już jakieś określone wartości?? Pytanie do chinola i rambo bo w podobnej wadze chodzimy ;) lub kogoś w takiej kategorii.

Lepi 27.02.2010 12:13

Cytat:

Napisał JarekAT (Post 103536)
czy ten skok napinacza (dość niewielki) wystarczy do usztywnienia Afryni do ciężaru odpowiadającemu 2 osobom i barażom??
Ile tego skoku jest z 1,5-2cm?

Sprawdź w danych katalogowych/serwisowych twardość sprężyny. Powinna by podana w kg/cm. Jeśli będzie to np. 50kg/cm to dwa centymetry dają ci regulację z zakresie 100kg :)

rambo 27.02.2010 14:15

Seria dla rd07(A) ma 85 albo 80kg/cm. Do jazdy solo OK ale te sprężyny po prostu siadają. W dwie osoby plus 3 kufry brakowało mi już gwintu by choćby SAG ustawić. Dałem sprężene 95kg/cm i pod koniec gwintu SAG był OK + mały zapas. Można by w sumie oddać taką sprężyne do ponownego hartowania. Plus piaskowanie i malowanie proszkiem, powinno się zmiescic w 100zł calość. Zawsze to mniej niż nowy wilbers. Ino wilbers 100kg/cm.

chinol 27.02.2010 17:46

moja sprężyna spokojnie dawała radę w dwie osoby i trzy kufry.a moto bez Magdy warzyło 430 kg ważone na wadze dla tirów ;)

og góry było podkręcone jak pamiętam jakieś 3-3,5 cm

ps dzisiaj przetestowałem amorek GRT "Grejt Rejli Technolodżi" wsio pasi , dzisiaj pośmigałem na twardym zawieszeniu next time na miękkim sprawdzę.

zombi 28.02.2010 20:22

A pewnie macie pojęcie czy w trampku 650 taką przeróbkę wykonam?
PS.
Na forum trampka nic nie znalazłem, ale szuk

rambo 28.02.2010 20:46

pewnie tak :Thumbs_Up:

zombi 01.03.2010 01:22

W "Haynes Service & repair manual" znalazłem info, że jak coś się zwali w tylnym amorze TA650 to trzeba wymienić cały. Wnioskuję z tego, że dziadostwa nie rozkręcę tak aby wstawić tam inny element (napinacz).

Ktoś może mi to potwierdzić lub obalić.

rambo 01.03.2010 01:33

wykręć i zobacz :)

zombi 01.03.2010 02:03

Cytat:

Napisał rambo (Post 103883)
wykręć i zobacz :)

Mechanik ze mnie raczej kiepski. Złożyć bym złożył, ale czasu to mi zejdzie dwa kilo :vis:. Dlatego pytam, bo może nie warto. A sezon tuż tuż :at:

rambo 01.03.2010 10:31

Amor wyjąc to 3 śruby. To nie trza mechanika.

samul 01.03.2010 11:31

hahahaha, tylko odpowiednio dlugie klucze trzeba miec i wziac moto na podnosnik albo na centralke i przod dociazyc, i lekko uniesc tylne kolo zeby sie nam te fiftaki od prolinka ze sruba minely i jeszcze najpierw odkrecic wstepne napiecie sprezyny zeby nam sie udalo to poodkrecac nie urywajac sruby i zeby zebow nie wybilo, i odpowiednim kluczem plaskim rozkrecic zawieche w imadle, i miec sciskacze do sprezyn zeby sie sprezyna z hydraulika zmiescila spowrotem na amorze, i jeszcze skrecic wszystko odpowiednim momentem zeby sie nie "zaspawalo" w czasie jazdy

nie, rambo :Thumbs_Up:, no w ogole latwizna! :haha2:

samul 01.03.2010 11:36

Cytat:

Napisał zombi (Post 103882)
W "Haynes Service & repair manual" znalazłem info, że jak coś się zwali w tylnym amorze TA650 to trzeba wymienić cały. Wnioskuję z tego, że dziadostwa nie rozkręcę tak aby wstawić tam inny element (napinacz).

Ktoś może mi to potwierdzić lub obalić.

"jak sie zwali w amorze" to wiadomo, ze (oficjalnie!) amortyzatory sa nienaprawialne, ale w Polsce nie ma rzeczy nienaprawialnych :D

amortyzator stanowi część tylnego zawieszenia, nie dłubałem w Trampku, ale skoro nawet w beemie mozna tyl rozkrecic...

Zajrzyj do Afripedii!

pałeł 01.03.2010 14:07

wiesz ja tam nie wiem jakby był naprawiany to honda wolała by naprawiać a nie nowy z pudła dawać na gwarancji :)

samul 01.03.2010 22:49

Twoje rozumowanie jest najzupełniej słuszne, ale zwróć uwagę, ze najdroższym elementem w naprawie amora nie jest sam amor, tylko (w uproszczeniu mówiąc) robocizna. O ile panu złotej rączce opłaca się podłubać, pokombinować i zarobić parę złotych, te parę złotych nie pokryłoby kosztów dużej firmy z parkiem maszyn, administracja, zusem itd.

Dlatego deflektory/bagażniki/centralki/itd. pod nasze widzimisię robi nie honda, a kolega z forum!

nota bene: amortyzatory można było zregenerować w Rembertowie, czy Łomiankach jeszcze w latach 80tych i watpie zeby wiedza w narodzie zaginela :D

simi81 07.03.2010 22:10

Firma która naprawia siłowniki hydrauliczne poradzi sobie i z amorem o ile jest rozbieralny,a nasze przecież są. W Białymstoku jak zagadałem z gościem z HYDROGu, to powiedział, że za drobną opłatą możemy pokombinować z rodzajem i ilością oleju, jak i ciśnieniem azotu w amorze.

ferolo 11.04.2014 22:15

Panowie i jak wrażenia po 3 latach użytkowania napinaczy dają rady też planuję takie ustrojstwo zamontować u siebie tylko zastanawiam się który napinacz będzie najlepszy czy ohlinsa czy od ntv showy.
Jakieś konkluzje?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:33.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.