Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Umawianie i propozycje wyjazdów (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=71)
-   -   Mongolia 2011 (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=7741)

sebol 05.11.2010 21:51

Cytat:

Napisał Lepi (Post 142101)
Jak masz jakieś pytania to wal śmiało.

Pytania z pewnością będę miał ja jak i ( myślę , że ktoś się chętny znajdzie ) inni ewentualni towarzysze podróży . Chętnych na Twój wyjazd z pewnością znajdziesz prędzej czy później bo ktoś kto ma mało czasu albo nie chce dupy plaszczyć na siodle w drodze lądem tak na prawdę nie ma wyboru . Ja traktuję jazdę powrotną jako element tej przygody a , że dupsko będzie bolało jestem świadomy .

podos 06.11.2010 00:27

Cytat:

Napisał sebol (Post 142074)
W kontener wchodzi 6 motocykli zatem pełen kontener mniejszy koszt na głowę

wchodzi siedem jak się sprężysz...

http://picasaweb.google.com/podosek7...007#slideshow/

a jeden nawet z cyckami...

PS: kraty na 4 afryki są do dyspozycji (ok. Bielsko Bialej)

fundriver 06.11.2010 10:14

Cytat:

Napisał Lepi (Post 142101)
Chętnie wybrałbym się jeszcze raz do Mongolii i mógłbym nawet pokazać fajne traski. Gdyby transport w obie strony był w kontenerze, pisałbym się na 100%. Ale chętnych na taka imprezę niestety nie mogę znaleźć.

Na taki wariant to ja bym sie chetnie pisal.

Lepi 06.11.2010 11:19

No do tego trzeba minimum 6 osób. Dobrze by było, żebym co najmniej połowę znał/połowa mnie znała. Pożyjemy zobaczymy.

everybike 07.11.2010 10:47

Ja myślę głównie o Bajkale na przyszły rok ale faktycznie jeśli już się tam zapędze to warto i Mongolię zahaczyć .
Uważam ,że rozsądnie jest wrócić koleją do Moskwy z Irkucka - zaoszczędzi się trochę czasu a licząc koszty benzy to nie wyjdzie dużo drożej
http://transsib.com.pl/ceny_biletow.html

ps. Na zaprzyjaźnionym:) forum BMW jest opisany taki taki comeback

tizar 07.11.2010 13:36

Cytat:

Napisał everybike (Post 142374)
Ja myślę głównie o Bajkale na przyszły rok ale faktycznie jeśli już się tam zapędze to warto i Mongolię zahaczyć .
Uważam ,że rozsądnie jest wrócić koleją do Moskwy z Irkucka - zaoszczędzi się trochę czasu a licząc koszty benzy to nie wyjdzie dużo drożej

Ja też myślałem tylko o Bajkale Mongolia była przy okazji ale dziś patrząc na to
to Bajkał przy okazji. Nie warto ale obowiązkowo przejechać Mongolię i to wjazd przez Tasantę a Bajkał zahaczyć no i bilety rezerwuj już ze trzy m-cę wcześniej.

majo 08.11.2010 14:09

z tymi biletami to na miejscu można załatwić bezpośrednio na stacji w Irkucku... dolicz czas na zrobienie skrzynek na motocykl, warto miec pojemnik(karnister) na benzyne ze zbiornika:)

barman 08.11.2010 18:36

Cytat:

Napisał majo (Post 142659)
z tymi biletami to na miejscu można załatwić bezpośrednio na stacji w Irkucku... dolicz czas na zrobienie skrzynek na motocykl, warto miec pojemnik(karnister) na benzyne ze zbiornika:)


Niestety nie jest to takie proste... Też tak myśleliśmy, ale wyszlona to, ze najblizszy termin byl za 3 tygodnie i chyba tylko jeden:vis:
zeby nie bylo ze nie potrafilismy się dogadac to byl z nami miejscowy kolega, który juz w ten sposób jezdzil. Jak juz sie ma bilet to podobno czas na zaladunek jest ok.20 min...

Sławekk 08.11.2010 23:53

może taki wariant , albo podobny .

Cytat:

Napisał sambor1965 (Post 133729)
Wiem, ze wolicie jezdzic na kolach, ale wlasnie idzie zima i z jazda moze byc troche hardcorowo. Informuje wiec, ze dysponuje busem marki Iveco z drugiej połowy XX wieku. Bus ma 3,5 tony ladownosci i do srodka wchodzi 5 motocykli rozmiarow najsłuszniejszych czyli Afryk. Bus jest wysoki i profesjonalna zabudowa pozwala na przewozenie wszelkich szpejow typu wory, kufry, namioty i co tam jeszcze chcecie.
Bus jest w znosnym stanie technicznym, objechal Kazachstan bez awarii (gumy sie nie licza) i wlasnie sie wybiera do Hiszpanii.
Porusza sie po drogach dostojnie, i choc silnik 2,8 TD moglby teoretycznie zmusic go do szybszych przejazdow, zaobserwowalismy ze predkosc 90 km/h sluzy mu najlepiej.
Do prowadzenia pojazdu wymagane jest prawo jazdy identyczne jak na cinquecento. Bus ma 3 miejsca siedzace. Jest w kolorze obciachowym czyli bialym, ale to sie podobno ma wkrotce zmienic.
Gdyby wiec ktos chcial takiego busa pozyczyc na wycieczke w cieplejsze regiony naszego (albo i nie naszego) kontynentu proszony jest o osobisty kontakt na priv.
Do busa ostatecznie mozna zapiac przyczepke, ktora zbierze jeszcze 2 motocykle sluszne lub 3 krzaki, ale taki zestaw wymaga juz od kierownika wpisu o kat E.


majo 11.11.2010 19:10

barman w tamtym roku sprawa sie inaczej miała:) ale jak wiesz Rosja to kraj nieprzewidywalny:)

BartekBBI 16.11.2010 16:26

Jeśli moge się wciąć w wątek to czy jest problem z przekroczeniem granicy Rosyjsko-Mongolskiej w miejscowosci Tashanta?? Czytam w necie ze jedni przeszli a innym sie nie udało...prosze o info. dzieki.
P.S może pod koniec maja 2011 ktos sie wybiera w tamte strony?;)

Lepi 16.11.2010 16:57

Przejście nieczynne w weekendy. Pomijając próby wyciągnięcia dodatkowej kasy np za badania przeciwko świńskiej grypie żadnych problemów nie było.

BartekBBI 16.11.2010 17:11

Dzieki za odpowiedz

PiotrW 16.11.2010 19:45

Cytat:

Napisał MAMROT (Post 144143)
P.S może pod koniec maja 2011 ktos sie wybiera w tamte strony?

Wybacz ciekawość, ale dlaczego maj? To trochę wcześnie na tamte strony. Czy dzieje się tam wtedy coś szczególnego?

BartekBBI 16.11.2010 19:54

W moim fachu jest to czas mozliwy na wyjazd koniec maja-srodek lipca;)

Robert B 16.11.2010 22:37

Cytat:

Napisał MAMROT (Post 144143)
P.S może pod koniec maja 2011 ktos sie wybiera w tamte strony?;)

Wybieram się i nawet rozważałem taki termin. Ogólnie terminowo to jestem elastyczny. Mam już pewne wyobrażenie o trasie,ale mogę to przedyskutować.Jadę varadero 1000 (2001r.).Planowałem samotny wyjazd,ale sama Mongolia była by bezpieczniejsza w grupie.Nie chcę szarpać Pana Boga za wąsy.:D Zdecydowanie jadę całą trasę na kołach,bez żadnych pociągów i cudowania. To ma być wyprawa motocylkowa.:at:

BartekBBI 16.11.2010 23:15

W moim przypadku to samo. Planuje na kołach co by poczuc na wlasnym tylku rozmiar Rosji;) daj jakis kontakt na priva to moze sie jakos dogadamy;)

sambor1965 19.11.2010 12:53

Ładna poglądówka dla tych co się wybierają.

Warto

<object width="640" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/peasCWgykGw?fs=1&amp;hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/peasCWgykGw?fs=1&amp;hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="640" height="385"></embed></object>

Mirmil 19.11.2010 15:19

Fajny filmik to kiedys chyba Maciek mial na youtubie,wlasnie z motomongolii.Ale nie moge znalesc.
Bo,to,co powyzej to jakas sciema nadzianych kolesi,co sie wybieraja nowkami z salonu,ciuszki tez prosto z katalogu,przewracaja sie na byle blotku,a na filmie wiecej zblizen motorkow z logo bmw i sponsorow,niz wodoczkow z trasy.

Dobrze,to kiedys napisales,ze "napaly" to stoja na motocyklu,jak tylko skonczy sie asfalt,a dopiero po duzej ilosci nawinietych km po terenie to sie siedzi,jak tylko to jest mozliwe,a stoi tylko wtedy jak to jest konieczne.

A tak w temacie,to mongolia raj dla motocyklistow,jedynie co tam brakuje,to wysokich gor,nie zwazajcie ,ze wysokosc jest 1500-2000,bo zazwyczaj jest plasko jak stol.
Warto jechac,ale lepiej sie dobrze przygotowac,bo spawarki w jurcie nie uswiadczysz.

fundriver 27.11.2010 13:39

Widoczki piekne, pampa nie taka pampowata jakby to wynikalo z wielu opisow... No, zalezy tez od trasy, zakladam, ze wlosi jechali ta najglowniejsza.

Mocno rozbawil mnie tekst 'The last three days have been a nightmare' :)

mckrzysiek 28.11.2010 15:50

Cytat:

Napisał tizar (Post 141667)
trampek mój palił między 8-10 l

dżizas, chyba to trampek po przeszczepie silnika od puszki:D

tizar 28.11.2010 21:01

Tyle palił może to przez pompę paliwa a może bo rzadko schodził poniżej 6500 obr.

ktomasz1973 05.12.2010 20:35

witaj,

ja sie pisze..przynajmniej taki mam plan.
Szczegoly na priva.

Tomasz:at:


Cytat:

Napisał sebol (Post 140447)
Czy jest ktoś chętny na wyjazd do Mongolii w 2011 roku .Wyjazd ostatni tydzień lipca lub początek sierpnia ( podobno najlepsza pogoda bo mało pada deszcz i kwitnie step więc piękne widoki ) . Czas ok miesiąc +/- 1 tydzień więcej nie wydolę wolnego . Trasa ustalana wspólnie . Pierwszy zarys to jazda przez Ukrainę , Rosję do Mongolii . W Mongolii U1 Bator , Gobi , Harhorin no i wspólnie możemy jeszcze coś dodać . Jeśli będzie jeszcze trochę czasu ( zależy ile czasu potrwa dojazd do granicy Mongolii ) można pokręcić się koło Bajkału . Myślę , że wyjdzie ok 15 tys km. Myślę , że optymalna liczba motocykli to 2- do 4 szt.
Wiem , że do sierpnia 2011 sporo czasu ale powoli można ustalać plan i załatwiać od przyszłego roku potrzebne dokumenty.

Ogłoszenie dam też na www.advrider.pl więc jeśli ktoś tam to przeczyta to już wiadomo , że dała to ta sama osoba.


Lepi 08.12.2010 21:42

Ponieważ, jak już pisałem, moim zdaniem jazda na kołach w obie strony jest bez sensu, wciąż kombinuję co zrobić, żeby było ok. Dodam, że jazda z dużą ilością klamotów coraz mniej mnie kręci.
Przychodzi mi do głowy takie rozwiązanie. Zwąchać musi się kilka osób na motocyklach i jeden samochód w miarę terenowy. Powiedzmy, że w pierwszej ekipie jadą 4 osoby autem z 3 lub czterema motocyklami na lawecie. Jeżdżą sobie po Mongolii ile chcą po czym wracają do domku samolotem. W międzyczasie przylatuje druga ekipa i jeździ tymi samymi sprzętami i wraca z nimi do domu. Auto może sobie pojeździć też, drogi są przyzwoite. Ale może też zostać na granicy, to jest do załatwienia. Przy takim układzie każdej ekipie potrzeba 4 lub w w ostateczności 3 tygodnie urlopu. Kto chce mieć przygodę "życia" może w jedną stronę jechać na moto. Gwarantuję mu, że w jedną stronę mu wystarczy :)
Ma to jakiś sens, czy to tylko wypity alkohol?

rambo 08.12.2010 21:51

Jak już ustalicie kiedy jedzieta, do dajta znać to powgrywam wam moja nową mapke magnoli do gremlinów :D :dizzy:

Robert B 09.12.2010 08:31

Cytat:

Napisał Lepi (Post 148396)
Ponieważ, jak już pisałem, moim zdaniem jazda na kołach w obie strony jest bez sensu, wciąż kombinuję co zrobić, żeby było ok. Dodam, że jazda z dużą ilością klamotów coraz mniej mnie kręci.
Przychodzi mi do głowy takie rozwiązanie. Zwąchać musi się kilka osób na motocyklach i jeden samochód w miarę terenowy. Powiedzmy, że w pierwszej ekipie jadą 4 osoby autem z 3 lub czterema motocyklami na lawecie. Jeżdżą sobie po Mongolii ile chcą po czym wracają do domku samolotem. W międzyczasie przylatuje druga ekipa i jeździ tymi samymi sprzętami i wraca z nimi do domu. Auto może sobie pojeździć też, drogi są przyzwoite. Ale może też zostać na granicy, to jest do załatwienia. Przy takim układzie każdej ekipie potrzeba 4 lub w w ostateczności 3 tygodnie urlopu. Kto chce mieć przygodę "życia" może w jedną stronę jechać na moto. Gwarantuję mu, że w jedną stronę mu wystarczy :)
Ma to jakiś sens, czy to tylko wypity alkohol?

Logistycznie pomysł fajny,ale chyba ciężko go będzie zrealizować. Zmieniają się też wtedy założenia wyjazdu,bo skoro z tyłu jedzie samochód z wałówką,to warto pomyśleć o suprer lekkich motocyklach i wtedy jest prawdziwe endurzenie,zamiast wyprawowej statecznej jazdy-bo do domu daleko. Oba warianty mają swój urok.

Lepi 09.12.2010 09:36

No tak, wtedy warto pomyśleć o endurzeniu a nie nudnym przejeździe.
Owszem, ciężko by to wszystko dograć, bo i ludzi i sprzętu trzeba w miarę tym samym terminie. Chociaż było by gdzie zostawić sprzęt w Mongolii.
Patrząc optymistycznie, to mam dwa motocykle a po głowie chodzi mi autko terenowe :)

Robert B 09.12.2010 12:32

Cytat:

Napisał Lepi (Post 148454)
Owszem, ciężko by to wszystko dograć, bo i ludzi i sprzętu trzeba w miarę tym samym terminie. :)

Ludzie mają urlopy,wrednych(hehehyhe)szefów i zobowiązania wobec rodziny. Być elastycznym przychodzi czasem niektórym trudniej niż wyjęcie z portfela dodatkowych kilku tys.

kajman 09.12.2010 14:27

Może byłbym zainteresowany takim wyjazdem
Można to też inaczej zorganizować - trochę więcej kombinowania ale nie trzeba się telepać w samochodzie - tzn pasażerowie nie muszą
Najlepiej jak by się znalazła powiedzmy 6 osobowa ekipa
Bo jeżeli z jazdą w samochodzie to max 4 osoby - jako pasażerowie

wojtek II 09.12.2010 15:02

Lepi, dobrze kombinujesz
tylko obawiam się że cięzko bedzie zorganizować to
Bede podglądał temat, może bym sie skusił tylko u mnie 3 tygodnie urlopu to max,

mało casu kruca bomba.

kajman 09.12.2010 15:35

3 tygodnie wystarcza
2 tygodnie na miejscu, 1 tydzień powrót

Mirmil 09.12.2010 18:13

Cytat:

Napisał Lepi (Post 148396)
Przychodzi mi do głowy takie rozwiązanie. Zwąchać musi się kilka osób na motocyklach i jeden samochód w miarę terenowy. Powiedzmy, że w pierwszej ekipie jadą 4 osoby autem z 3 lub czterema motocyklami na lawecie. Jeżdżą sobie po Mongolii ile chcą po czym wracają do domku samolotem. W międzyczasie przylatuje druga ekipa i jeździ tymi samymi sprzętami i wraca z nimi do domu. Auto może sobie pojeździć też, drogi są przyzwoite. Ale może też zostać na granicy, to jest do załatwienia. Przy takim układzie każdej ekipie potrzeba 4 lub w w ostateczności 3 tygodnie urlopu. Kto chce mieć przygodę "życia" może w jedną stronę jechać na moto. Gwarantuję mu, że w jedną stronę mu wystarczy :)
Ma to jakiś sens, czy to tylko wypity alkohol?

Tez mi sie wydaje,ze dobry pomysl,troche logistyki trzeba by bylo w to wlozyc.
Kajman-jak to jest,jak sie wiezie tam,albo przywozi nie swoje motocykle?Ruscy,Kazachwie robia duzo problemow?Notarialne poswiadczenie na uzyczenie motocykla,przetlumaczone przez przysieglego?Ilosc ludzi dalej musi byc taka,co ilosc sprzetu?Czy da sie ciagnac ze zmneinikiem 4 motocykle?
No i chyba odwieczny problem w takiej typu wyprawie-znalesc odpowiednia osobe,z ktora bedzie jechala na twoim moto.

Lepi 09.12.2010 19:00

Ludziska się odzywają także na priv. Myślę, że sprawa jest do załatwienia. Moto to nie kobieta, choć oczywiście trochę zaufania trzeba mieć na starcie.

A w przypadku, gdyby kierowca auta miał czas na podróż w obie strony to wystarczyła by jedna ekipa. Chyba najlepszy układ na miejscu to dwie osoby w aucie i 3 dzikusy na motocyklach. Wtedy wystarczyła by jedna ekipa (na dziś byłyby już 4 osoby!) a w trakcie jazdy można się zmieniać między autem a motocyklami.

kajman 09.12.2010 22:39

Witam
Przez Rosje sprawa wygląda tak – adin cieławiek adna maszina – czyli przekładając na nasz – na jedna osobę może być wypisany wriemienny wwoz - czyli nie można jechać np. dwoma pojazdami
Max na przyczepę mogę wziąć 6 motocyklów
Do samochodu max – 4 pasażerów
Czas dojazdu – hmmm tydzień (7 dni)

A teraz jak mogą wyglądać warianty wyjazdu

Pierwsze pytanie – czy istnieje taka możliwość że dobieracie się po dwóch do jednego moto ??
Potem tak – czterech pasażerów i cztery motorki jadą ze mną – czas dojazdu tydzień
Na miejscu po Mongolii dwa tygodnie
Ekipa – motocykliści po dwóch tygodniach siadają do samolotu w Ułan bator a w tym czasie przylatuje 4 innych – i nastepuje zamiana
Powrót – ekipa która doleciała samolotem wraca po dwóch tygodniach ze mna – tydzień
Czyli każdy ma trzy tygodniowy wyjazd – z tego 2 tygodnie w Mongolii

Ja jestem z obydwiema ekipami – można część bagaży (powiedzmy torba na głowe) czy powiedzmy jakiś karnister w samochodzie przewozić, dętki, mam jakies klucze, kompresor itd – można popytać ludzi którzy ze mną byli jak to wygląda

Inna możliwość – trochę bardziej skomplikowana i kosztowniejsza, ale wtedy może jechać na raz 6 motorków i nie ma pożyczania sobie motorów

Lepi 09.12.2010 22:56

A pamiętasz, czy ten kwit na moto jest imienny? Czyli cz może wjechać X a wyjechać Y?

kajman 09.12.2010 23:46

Imienny
nr paszportu

ale czemu pytasz??

Bo przeciez jak wracasz to ktoś inny wjeżdża motorem - wystarczy mieć potwierdzone notarialne i przetlumaczone - dowiernost - czyli upowaznienie

Chyba że kombinujesz np z dolotem do Irkucka ??

jestem ewentualnie otwarty na inne rozwiązania

Jest np takie - podjeżdża 6 chłopa na granice - osobówka - przekraczamy granicew - np na łotwie do rosji - i możecie racac do domów - a potem spotykamy się w irkucku - jest gdzie przyczepe może zostawić - bo i tak chyba by tam trzeba było ostawiać przyczepe. Chyba kltoś tu na forum jest z irkucka - trzeba by było pogadac na temat zostawienia przyczepy

Robert B 10.12.2010 08:32

Wriemiennyj wwoz zawiera wszystkie dane pojazdu (nawet dokładną pojemność silnika) i wszystkie dane wwożącego z numerem paszportu włącznie. Można go wypisać na innego właściciela niż my sami,ale trzeba kwit od notariusza. Pytanie jednak czy nie będzie skuchy przy powrocie i czy system nie cofnie wwożącego z odprawy paszportowej na lotnisku,jako że wwoził pojazd a wyjeżdza bez niego. Wriemiennyj wwoz jest wpisywany do systemu komputerowego i kwit,który dostajemy jest tylko dodatkowym potwierdzaeniem.

kajman 10.12.2010 10:25

Nie cofną
Bo ... można przeloty zrobić z ułan bator - a to mongolia czyli wremienny jest już skasowany

sebol 10.12.2010 14:59

umówiłem się na wizytę w konsulacie generalnym Rosji w Poznaniu . Wypytam jak te sprawy aktualnie wyglądają

sambor1965 10.12.2010 15:16

Mozesz popytac, ale nic nie wiedza. I nawet jak Ci powiedza ze wiedza nie bedzie mialo to zadnego znaczenia na granicy.
Tez sie wybieram do Mongolii. Tym razem jednak samolotem. Pod koniec maja na okolo 10-12 dni. Motocykle WR-250. Mogę wziąć ze sobą 1 osobę spośród znajomków. Koszt ok 2 tys USD z przelotem.

kajman 10.12.2010 15:28

Cytat:

Napisał sebol (Post 148694)
umówiłem się na wizytę w konsulacie generalnym Rosji w Poznaniu . Wypytam jak te sprawy aktualnie wyglądają

Nic nie wiedzą - przerabiałem to w konsulacie w Krakowie

majo 10.12.2010 20:55

fajne te Wasze pomysły. Sambor bede mial do Ciebie prośbę o przywiezienie w miarę dokaladnej mapy papierowej Mongolii(jezeli taka w ogole jest dostępna) też sie wybieram w 2012. Na Mongolie przeznaczam 3 tygodnie. w obie strony oczywiście na kołach (a co się będę szczypał - odpocznę po powrocie):) Chociaż Wi9ększośc z Was neguje ten sposób uważam go za wspaniałą możliwośc cowieczornego upajania się z lokalesami:)

barman 10.12.2010 23:28

Cytat:

Napisał majo (Post 148749)
Na Mongolie przeznaczam 3 tygodnie. w obie strony oczywiście na kołach (a co się będę szczypał - odpocznę po powrocie):) Chociaż Wi9ększośc z Was neguje ten sposób uważam go za wspaniałą możliwośc cowieczornego upajania się z lokalesami:)


Popieram:Thumbs_Up:, tranzyt przez Rosje też może byc ciekawy. Bedac w Mongolii mijaliśmy małzenstwo ze Szwajcarii na Iżach z mongolskimi blachami, nie wiem czy kupione czy pożyczone ale może to tez jakiś pomysł?

Lepi 11.12.2010 11:31

Cytat:

Napisał majo (Post 148749)
fajne te Wasze pomysły. Sambor bede mial do Ciebie prośbę o przywiezienie w miarę dokaladnej mapy papierowej Mongolii(jezeli taka w ogole jest dostępna) też sie wybieram w 2012. Na Mongolie przeznaczam 3 tygodnie. w obie strony oczywiście na kołach (a co się będę szczypał - odpocznę po powrocie):) Chociaż Wi9ększośc z Was neguje ten sposób uważam go za wspaniałą możliwośc cowieczornego upajania się z lokalesami:)

Wszystko ma swoje zalety. Niestety większość z nas jest ograniczona czasem. Gdyby czas nie grał roli to tylko na kołach!

Cytat:

Napisał barman (Post 148783)
Popieram:Thumbs_Up:, tranzyt przez Rosje też może byc ciekawy. Bedac w Mongolii mijaliśmy małzenstwo ze Szwajcarii na Iżach z mongolskimi blachami, nie wiem czy kupione czy pożyczone ale może to tez jakiś pomysł?

Tranzyt przez Rosję może być ciekawy ale z porównaniem do samej Mongolii to straszna nuda jest. Jeśli jest możliwość to IMHO warto zaoszczędzony czas przeznaczyć na Mongolię.

Co do Iża i tym podobnych. Pytałem, jak jeździło się na Entfieldach po trasach o których większość z nas marzy. Odpowiedź: porażka, przecież to nie jeździ.

kajman 11.12.2010 13:03

co do map
Wydaje mi się - biorąc doświadczenie z innymi krajami z azji - że wydania europejskie prędzej znajdziesz niż na miejscu

cytat:
Mapy
Jeżeli państwo podróżujecie samotnie to konieczne są mapy Mongolii. W Mongolii mapy sprzedawane są jedynie w Ułan-Bator w księgarniach lub w ulicznych straganach. Najlepsze stragany z książkami znajdują się na ul. Khudaldaany (zapytać o Urt Cagaanem).
Najbardziej szczegółowa mapa Mongolii w skali 1:3 000 000 wydana w 1985 r. bez nazwy można nabyć tam na miejscu.
Inne mapy dostępne:
Narodowy Atłas MRL w języku mongolskim. Wydany w 1990 roku przez Akademii Nauk Mongolii i Rosji,
Mapa turystyczna Mongolii. Autor A. Sainbuyan, Skala: 1:3 000 000, rozmiar 84x108 cm, wydana w 11990r przez Zakład kartografii Państwowego Urzędu Geodezji i Kartografii w Ułan-Bator.
Mapa fizyczna Mongolii. Skala: 1:3 000 000, wydana w 1995 roku przez Zakład kartografii Państwowego Urzędu Geodezji i Kartografii w Ułan-Bator.
Road Network of the MPR. Skala: 1:300000, wydana w 1986r.
Giude map to Harhorum. Autor: C. Ojunczimeg, Skala:1:1000000, wydana w 1997r przez Zakład kartografii PUGK.
Tourist map of Ulaanbaatar. 1997r.
Mapa Ułan-Bator w języku rosyjski, Autor G.Suren, wydana w 1987r.
Mapa turystyczna Ułan-Bator” w mongolskim, rosyjskim, wydana w 1979 r, autor Sandzaadżamc, skala; 1;12000000,
Atlas Turystyczny MRL w języku rosyjskim, wydany przez „Dżuulczin w 1972 roku. Autor Cegmid. Sz.

jakieś sa - ale daty wydań :dizzy:

kajman 11.12.2010 13:07

GIZI - "road map" - 1:2 000 000

sebol 11.12.2010 14:50

Cytat:

Napisał kajman (Post 148818)
GIZI - "road map" - 1:2 000 000

dokładnie zakupiłem taką http://www.mapa.waw.pl/2886-mongolia...-centrum-.html
jest taka jak zwykła drogowa + zaznaczone wysokości itp.

Lepi 11.12.2010 16:00

Mapami nie ma się co za bardzo podniecać. Tak naprawdę wystarczyłby obrys Mongolii i kilkanaście punktów oznaczających większe "miasta". Drogi i tak wiją się jak chcą, po każdej zimie inaczej. Czasem kilkanaście śladów w jednym z grubsza kierunku i napewno nikt na podstawie najdokładniejszej mapy nie będzie potrafił wskazać optymalnej. Jeździ się raczej na czuja. I to daje właśnie frajdę z obcowania z tą ogromną przestrzenią.

Rychu72 20.12.2010 13:37

Jechał ktoś z coolegów do Mongołowa z plecaczkiem? Mogą być jakieś odcinki nazbyt trudne? Moja domowa naczelna powiedziała, że też chce jechać, a jak jej nie wezmę to celibat i brak obiadów mam pewny.

Lepi 20.12.2010 13:43

Zależy, którędy będziesz jechał. Jak z Irkucka i pokręcisz się po południu kraju to możesz jechać spokojnie z plecaczkiem.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:20.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.