Dzięki za dobre słowo. Jestem po operacji mam 9 śrub i blachę jakąś, zostało czekać, czas pokarze czy będę chodził, a o motocyklu mogę zapomnieć na zawsze ale to zdanie lekarzy a nie moje.

Kubuś, za przeproszeniem, pierniczysz. Kilka lat temu miałem podobnie, "motocykl to pan sobie z głowy wybije", "wątpliwy jest powrót do zawodu" itp... Po dokładnie po trzech miesiącach od wypadku wsiadłem znowu :) Śrubki i blachę wyjęli dwa lata później.
Zrastaj się szybciutko i rehabilituj pilnie.
Mokrego jajeczka !!!

Qba nie jest tak źle żeby nie było gorzej :) wrócisz do sprawności , cierpliwości rehabilitacja :( na tym nie oszczędzaj i nie licz na NFZ ,i na pewno już nie będzie tak jak przedtem, tym bardziej ze nie młodniejesz (ZYCIE) , barometr masz za free więc i są pozytywy . Z drugiej strony medycyna ma teraz duże możliwości .
To gdzie się kuku stało misiowi??

... Qba, noga da sobie rade, tylko zrzuc troche masy, dlugosc rehabilitacji proporcjonalnie spadnie i szybciej wsiadziesz bezpiecznie na czarna klacz.

Jakby co to zawsze zostaje Rusek z koszem, ale tak źle to nie będzie, że nie wsiądziesz na 2 kółka, kwestia czasu. Uszy do góry!

O, i film zmontowałem taki, na pamiątkę.

zero mientkiej gry.

A gdzie nosacze?

chodzi o tych "noszonych" ?

Za mocne. Nie chciałem pokazywać takiej degrengolady :)