![]() |
Cytat:
|
Koledzy ostrzegam przed zamieszczanie fotek na których widoczne są blachy i szczegóły mogące pozwolić w identyfikacji miejsc gdzie jeździcie , nie dajcie się przydymać . Z mojej strony tyle w tym temacie .
Zdrowia . |
Adagiio, a ja nie widzę podstaw do wysuwania tezy, że Ziarko aprobuje takie działania. To jest Twoje odczucie i nie wyrażaj tego jako fakt.
Cytat:
|
Cytat:
Dokładnie tak jest tez z przejazdem. Pojedyncze przejazd nie jest problemem i przyroda se daje radę bezproblemowo. Ale na autostradzie trawa już nie chce rosnąć. Jest to jeden z problemów do rozwiązania. jednakże z kontekstów wypowiedzi tutaj odnoszę wrażenie, że motocykliści (nie tylko enduro)oczekują iż ich problem winien rozwiązać najmniej zainteresowany - LP. :haha2: Aha, wracając do początku wątku. W przypadku gdy szkody przez zwierzynę rosną, to zwiększa się odstrzał jej. A co będziemy robić z szkodami powodowanymi przez motocyklistów? Sami się będą pilnować i pokrywać szkody, czy będzie trzeba mimo to organizować polowania? kto ma ponieść tego koszty? Właściciel, użytkownicy czy państwo? Żaden z wymienionych nie kwapi się do płacenia. Edyta dla złośliwców: polowania na motocyklistów nie muszą polegać na strzale ze sztucera w plecy czy wieszanie linek. Chociażby fotopułapki i policjant na rogatkach obrębów leśnych... |
A jakie to szkody materialne powodują motocykliści oprócz agentów wjeżdżających w młodnik? Kawałek mechu zerwanego? Już nie wspominając o tym że jednak spora tu część porusza się ścieżkami leśnymi a nie wjeżdża w gęsty las klucząc między drzewami.
To tak jak z legalizacją marihuany. Wcale to nie zwiększyło jej miłośników. |
Jeszcze jedna sprawa. Ustawa zabrania jeździć po lasach. Zgadzamy się.
A teraz pokażę coś, co niektórzy odbierają jako złośliwość lasów, a powód jest zupełnie inny. Wielu się zżyma, że drogi leśne wyjechane przez sprzęt leśnych, myśliwych i innych uprawnionych wyglądają tak: http://photo.bikestats.eu/zdjecie,pe...esna-droga.jpg I że LP zabrania Wam jeździc po takich drogach - przecież żadnych szkód nie zrobilibyście na takich trasach. A sprawa ma się tak: - macie racje, po czymś takim nie byłoby śladu nawet waszej działalności. Jednakże USTAWA ZABRANIA JAZDY PO LESIE ZA WYJĄTKIEM wykonujących działalność związana z gospodarką leśną itp. To co wyżej - nie jest DROGĄ. Tylko WAM się tak wydaje. Dlaczego tak jest? Odpowiedź podstawowa: PODATKI. LP, muszą płacić jak każdy właściciel podatek od rodzaju gruntów. W przypadku upraw leśnych do lat 40 i powyżej są inne stawki - albo zerowo albo naprawdę niskie. Drogi - podatki są WYSOKIE. To co robi właściciel? Likwiduje wszystkie drogi które tylko może - od strony formalnej. Taka droga jak ta wyżej zyskuje statut LASU - formalnie. Konsekwencją zakazu jazdy po lesie jest właśnie zakaz jazdy nawet taką drogą, bo FORMALNIE, zgodnie z przepisami nie rózni się od: linii oddziałowej; http://bloglesniczego.erys.pl/_img/_images/5512.jpg czyli idąc dalej z puntku widzenia prawa stało się dokładnie tym samym co to: http://s3.flog.pl/media/foto/3538542_las.jpg Gdyby LP były zwolnione Z PODATKÓW za DROGI LEŚNE - nie likwidowałoby ich. Bo po co. Wówczas moglibyśmy skorzystać, bo liczba DRÓG, a nie "ścieżek" w lesie byłaby znacznie większa do publicznego poruszania się. Jak widać diabeł tkwi w szczególach, i często błache, niezależne od "przyrody" decyzje np. o wysokości podatków potrafią zmieniać sposób korzystania. Nie jest to proces łatwy - bo łatwiej coś zamienić na las! niż odlesić (formalnie ) znów ten sam kawałek drogi by stał się DROGĄ. A tak, znów bawimy się w Coperfielda i polskiego celnika. Coperfield spowodował że znikł wagon, a polski celnik jedną pieczątką cały zestaw cystern z spirytusem zamienił w cysterny z zielonym groszkiem - bo tak napisano w dokumentach i On to potwierdził. |
No tyle że to już problem formalny do rozwiązania przy chęci wszystkich stron a przyrodzie nic by się nie stało.
Dlatego chyba wole żeby było jak jest, nikt nie ponosi nic nie wnoszącego podatku a ja z czystym sumieniem o dobro przyrody śmigam sobie po takich ścieżkach |
Adagiio -cyt :Lasy państwowe to kombinat w którym pracują tysiące ludzi więc nie możesz tam wjeżdżać żeby patrzeć a chodząc z buta za mało się przemieszczasz żeby zauważyć co tam robią i to jest główny powód zakazów . Straż leśna to to samo co firma ochroniarska którą wynajmuje sie do zabezpieczenia terenu fabryki czy obiektu przed niezatrudnionymi . - Święte słowa !!!Racja ,na piechotę spacerkiem nie zrobisz tylu km przez duży las co motocyklem i nie zobaczysz jak potężne obszary lasu są wycinane .Na Lubelszczyźnie spora część lasów to pusze wydmuszki (dookoła las,w środku czarna dziura ). Nie zdawałem sobie sprawy w jakim szybkim czasie karczują potężne obszary i co ? G......o Cisza ,nie ma ekoterrorystów ani chociażby ekologów ale łapacze ze straży leśnej czuwają .
|
Wystarczy sprawdzić oficjalne dane, np zwrócić się o udostępnienie informacji publicznej:
http://bip.lasy.gov.pl/pl/bip/dg/rdl...rzadzania_lasu Lasy wydmuszki by nikt nie widział? Tworzycie nowe teorie spiskowe? A nie pomyśleliście, że to wynika prosto z rachunku ekonomicznego utrzymania lasu? Ogrom lasów został nasadzony w okresie powojennym, no i osiągają One obecnie wiek rębny. Ale możecie oczywiście tworzyć zupełnie dowolne swoje teorie bez oparcia w rzeczywistości. |
Cytat:
Poza tym te paskudne naleśniki mają ustawowy obowiązek posadzić las z powrotem. zdrowia |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:38. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.