![]() |
Towarzysko tylko ;)
Nie wracam do Krakowa. Warszawa da się lubić, ale... |
Cytat:
|
Ludziska Kochane,
wielkie dzieki za stworzenie tej atmosfery, ona pochodzi tylko do Was. W tym roku zrobiliscie tak gorace powietrze ze ten deszcz naprawde byl potrzebny, bo szliscie czasami az do odcinki i groziloby przegrzaniem i wybuchem. Mnie tez odcinalo czesto, skladam urywki w caly film, moze troche za duzo chmielu, za duzo gadania spowodowalo mi dziury w pamieci, wegierskie paliwo tez zrobilo swoje. Pamietam duzo usmiechnietych twarzy, duzo obananionych Czarnuchow. A zreszta, narodowosc niewazna na tym zlocie. Wszyscy bratanki i do tanca i do szklanki. Kilka razy ktos podstawil mi noge przed scena, stety az do wywrocenia co spowodowalo ukolorowanie mojej koszulki w barwy enduro. Winny niech pisze na prifa, pifko bedzie W takiej ekipie jak Wy rozwiazania rejli bylo mozna widziec na kazdym kroku. Widac ze deszcz nie jest w stanie was zatrzymac albo zepsuc hoomoru. Swieczniki zamkowe jako suszarki, dmuchawy elektryczne szly pelna para. Kasztelan dziekuje bardzo, naostrzyl kilkanascie nozy na liczniku elektrycznym, nawet siekiere tez dalo rady ;) Sala kominkowa zajarzyla sie ogniem a zapach dymu wszedl do waszej sypialni w ktorej w niedziele o 12tej byla komunia. Opary zdarzyly sie wywietrzyc. Jeden Niemiec pytal sie o najblizszy autoryzowany serwis hondy w okolicy. Powiedzialem mu ze tak sie dobrze sklada bo na zamku sa pracownicy tego serwisu. Kilku chlopakow wlasnie skonczylo dlubac przy swoich pompach, wiec rozdlubali pompe Niemca, znaczy afrykowa, cos tam wyczarowali i dostalem wlasnie wiadomosc ze dojechal do domu. Dzieki wielkie za pomoc. Jak jestesmy przy podziekowaniach to dziekuje wszystkim za samoorganizacje, usmiechy, pomocnosc w kazdej sytuacji. Po imieniach ciezko mi was zapamietac (bo te dziury w mozgu) ale twarze mi migaja przed oczyma. dziekuje nalewaczowi wody do kawy, rozpalaczom ognisk, wszelkim rodzajom tragarzy elementow zamkowych, pchaczy sprinterow i autokampingu. Dzwigaczom motocyklowym i zamiataczom podlogowym. Takze wszystkim Paniom za pomoc i usmiech i upieknianie tego zlotu. Wegrom dziekuje za przedystylowana benzyne lotnicza ktora poili skaczacych pod scena, szkliwo na zebach mam rozpuszczone. Nawet musialem podkrecic na pilotach bo mialem spalanie stukowe, tak wysokooktanowe to pieronstwo bylo. Dzieki za piwo ktore mi ktos podal na licytacji a je wylalem niechcacy (Sambor mnie chyba popchnal), za swojski bimber po ktorym zaplon mi sie przestawil. Kasztelanowi, obsludze zamkowej, strazakom ochroniarzom, dowozacym wode oligocenska (serio) tez dzieki. No i o tym co zapomnialem tez dzieki. Dobra niebede juz przynudzac, za duzo znowu gadam i wyjdzie jak zwykle. Mam troche trocin pamieciowych z licytacji, jakies blyski swiatel z koncertu. Handlarzem nie jestem i nie bede, jedyne co sprzedalem w zyciu to uzywana opone do traktora mojemu sasiadowi, ma do dzisiaj w niej klomb kwiatowy. I mam kilka pytan: - skad sie wzial szkot w kiecce na parkiecie,abo mi sie przewidzialo - czy wszyscy admini forumowi patrza na ludzi z gory ;) - czemu beemka Orzepa sie nie zepsula - dlaczego tylko afryki padaly a KTMy odpalaly. - dlaczego chodzicie spac jak jest jasno i czemu nastepna impreza dopiero za 360 dni Pifko otwieram i muze zalaczam buziaki fazi |
Cytat:
...się przejęła rolą i zaskoczyła nas wszystkich swoją bezawaryjnością przy takiej wilgoci! Pozdro Orzep p.s. Fassi(przezZET) pamiętaj o ewentualnym przebraniu mnie "zaNiemca" i wprowadzeniu do tej fabryki bubli w Berlinie! ;) |
Drodzy Izimeetingowicze! Cholera wie jak mam pisać bo na zlocie byłem i prywatnie i "służbowo na statek":) Ale jako, że z oficjalności zawsze miałem w szkole pałę, wiec powiem zwyczajnie, po ludzku: zajebista impreza, super atmosfera, poznałem świetnych ludzi, a do tego nigdy w swym długim życiu nie zagrałem tylu bisów, widzimy się za rok! Wielkie dzięki od całego zespołu, byli pod wrażeniem, a ja jestem dumny, że mogłem dla Was zagrać, z Wami się bawić i stać się częścią Afrykanerskiej społeczności.
|
ech, niby już drugi dzień w robocie a wciąż jestem tam...
ależ było zacnie :) wielkie dzięki dla wszystkich :Thumbs_Up: Olaf, Niski i cała brygado - daliście do pieca potężnie :bow: |
ehhh, pięknie było.. pijani psychopaci z wiertarką, szczególnie ten w pałatce co wyglądał jak Buka, palinka odcinająca dopływ tlenu, Fazi "kauczukowa piłeczka" podczas licytacji i w ogóle cała ułańska fantazja Czarnej braci w czasie tejże, smażenie rękawic, symfonia chrapania w "rycerskiej", Deriglasoffy z całokształtem ale za stare szlagiery DKK i Apteki w szczególności oklaski, Przystanek i Brudna 30 za totalny odlot. a to tylko czubek góry lodowej zajebistości tej imprezy, która z roku na rok jest jeszcze lepsza. Do zobaczenia na czwartym!
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:16. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.