![]() |
Po prostu widzę ile przybyło świeżo wyrębanych obszarów a w politykę tych przedsiębiorstw nie wnikam .
|
Cytat:
Cytat:
|
Może tak ,może i nie. Jedno jest pewne wpadek trzeba unikać.
|
Na mój gust przu obecnym stanie prawnym wystarczyłby odgórny prikaz, aby spotkanych w lesie zmotoryzowanych legitymować, sprawdzać czy nie kradną ani nie niszczą, ale nie karać.. I problem by się częściowo rozwiązał. Myślę że przeciętny gajowy dość łatwo odróżni enduro-turystę od złodzieja drewna podróżującego sobie przez las w środku nocy ciężarówką...
Wysłane z ajfona.. |
Cytat:
W mojej okolicy ludzie jeżdzą na grzyby autami ja se pyrkam motorkiem w lesie i jakoś leśniczy nikomu mandatów nie wlepia :) Może dla tego że mieszka na końcu wsi? A spotkać strażnika leśnego to graniczy z cudem. Ale nie ma u nas złodziei drewna nie ma hord na cross-ach normalnie idylla |
@borys609
"Na mój gust przu obecnym stanie prawnym wystarczyłby odgórny prikaz, aby spotkanych w lesie zmotoryzowanych legitymować, sprawdzać czy nie kradną ani nie niszczą, ale nie karać.. I problem by się częściowo rozwiązał. Myślę że przeciętny gajowy dość łatwo odróżni enduro-turystę od złodzieja drewna podróżującego sobie przez las w środku nocy ciężarówką..." Przeciętny gajowy nie ruszy złodzieja czy kłusownika, bo to z reguły jakiś sąsiad :). Ale pomysł wydaje się całkiem ok. |
Cytat:
Stosowanie prawa nie może zależeć od tymczasowego widzimisię Pana Urzędnika Pegieernika. Dlatego kolega napisał, że regulacja powinna być jednakowa dla całego kraju. |
Hm, ale u mnie jest podobnie. Jest od groma legalnych dróg, że jesli tylko chodzi o pyrkanie w leśnych okolicznościach przyrody to problemu nie ma.
A może Twój głód tras się bierze stąd, że jest Was dużo za dużo na to co może znieść okolica w której mieszkasz i stąd skargi i poczucie duszących wszędzie zakazów? A biorąc pod uwagę mieszkanców dużych miast - nie chodzi o pyrkanie tylko odreagownie w "dziczy i terenie". A że korzystajacych jest dużo więcej, niekoniecznie w sposób :at: powoduje to ciągłe skargi a co przez to idące wyczulenie służb? Padło na samym początku: ile mandatów zgarnąłeś za taką grzeczną jazdę? A może to potraktuj jako zwyczajną opłatę za wjazd. Bo być może dziś będzie to wychodzić Ciebie znacznie taniej, niż opłaty za zezwolenie? Przecież jeśli zatrzymają Ciebie pyrkającego, schludnego, a nie ryjącego jak dzika świnia i zachlapanego błotem po sam kask - to uwierzą, że tylko sobie pomykasz i "pomyliłeś" dróżki? Czym jest wówczas to 50zł raz na rok? Chyba że dla zasady wolisz zapłacić 200 zł za bilet na tor, niż 50 zł tzw kary? Ale to oznacza że bardziej lubisz się kopać z koniem, niż o samą jazdę idzie. |
Ciekawy wątek. Dekle są po obydwu stronach i moim zdaniem nic się w tej kwestii prędko nie zmieni. Tras/obszarów wyznaczonych dla off-roadu nie będzie bo grupa entuzjastów jest zbyt mała i słabo zorganizowana, a temat nie jest nośny społecznie dla polityków - żeby się w to zaangażowali. Trzeba radzić sobie w tym jak jest.
Stąd moje pytanie - gdzie najlepiej skoczyć w PL w jakiś w miarę pofałdowany/górzysty teren żeby sobie pośmigać przez weekend. Startuję z Wawy i chciałbym jak najwięcej górek/podjazdów w miarę możliwości legalnie i nie po szlakach turystycznych lub miejscach z dużym ruchem pieszym/rowerowym. |
Taki link znalazłem:
https://www.google.com/maps/d/viewer...5812191415&z=7 |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:38. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.