![]() |
Dzień dobry,
|
Dzień dobry
|
"Dzień dobry":)
|
Dzień dobry.
|
Dobry wieczór Panu.
Kiedyś człowiek czekał na paczkę, choćby z makaronem... Może AMNESTIA jakaś będzie cy cuś...:bow: https://youtu.be/E-6qquRldrA |
Dobry wieczór z tej nocy najkrotszej
|
Dzień dobry,
dwa lata temu ekipa Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego o tej porze zmierzała ku Moskwie. Półtora roku później jeden z jej uczestników - doCent El umarł w Nigrze. Ale... okazały się to fałszywe pogłoski. Bo ponieważ w tym Nigrze pochowali alter ego doCenta Ela. W Czadzie Mr Hyde`a, Sudanie - jednego z killerów dwóch... W Arabii Saudyjskiej doCent wyparł pierwszego kowida a w Iranie zamknął całkowitą liczbę jego ofiar. Stamtąd - miast do domu odleciał do Korei... Płn. Przywiózł "wężówkę" i ichniejszą "żubrówkę". Do tego karton fajek, których przeciez nie pali. W czasie między. Jego towarzyszka wylądowała ostatecznie w psychiatryku, to znaczy wróciła do domu. Dzięki doCentowi przeżyła przygode życia. Nigdy by go nie poznała, gdyby na jej drodze nie stanął El. Sponiewierany do cna Lublin chwilowo zaparkował w Białymstoku. Adresu nie podam ale podam, że poza bocznymi drzwiami, nic w nim nie pracuje jak należy. Chłop, którego poznała towarzyszka panienka jest mechanikiem z krwi i kości. Wymyślił, że wpierdoli do takiego, kultowego Lublina mosty od patrola, z reduktorem na wzór niebieskiego Lublina "Grąbczewskiego"... My ludzie (i kobiety), mamy w tych swoich łbach nasrane do cna. Niszczymy coś/kogoś - co chodzi, funkcjonuje, bo mamy własną, zawsze lepszą wizję. Tak... Wiem, bez tego nie było by postępu ale Lublin to Lublin. Chcesz postępowego auta, to kup se model wyżej. Np. złoma T4. Się tak wywnętrzniłem, bo El spędził w tych Lublinach jedne z lepszych - podróżniczych chwil swego poczwórnego życia. A ja dalej ulegam jego sugestiom, jak te stado baranów, które sie przy nim wychowało... |
Ha Ha, znam ten adres!!!! Spokojnie też go nie podam dla dobra ogółu :)!
|
17.08 Lublin z Golfem zameldowali się na campie u Tolka. Lublin o 6-stej, Golf o 7-mej rano.
Następnie przez kilka godzin szukaliśmy nr vin na ramie. Szlifierka kątowa, iskry i jazda z koksem. Od Izabeli dostałem w czasie między deskę do krojenia. Zaraz potem w Golfie zatarły się na paździerz łożyska w przednich piastach. Na przełomie września i października Lublin rusza do Macedonii po czerwoną paprykę. Realizujemy od dzisiaj zamówienia. Minimalna ilość, to karton. |
1 Załącznik(ów)
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:51. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.