![]() |
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Gdziesz czytalem tutaj ze tylko KTMy nadaja sie na takie podroze, a szczegolnie te meegaadwenczery wiec wiernie sie trzymam watku myslac caly czas o wlasnie tym motocyklu ;)
|
Cytat:
|
.
Sto tysiaków km w półtora roku robi wrażenie , nawet na mnie kiedy były lata że robiłem pod sześćdziesiąt w roku na moto i skuterze , ale w tym czasie wymieniałem w nich oliwę , filtry i eksploatacyjne rzeczy a nie silnik . Mogę w jakimś stopniu zgodzić się ze stwierdzeniem że dziś wymienia się silniki i ich nie naprawia , jednak biorąc pod uwagę przeznaczenie takiego motocykla i zastosowanie . Uważam że to kpina w stosunku do klienta który położył na ladzie 60 koła kapusty i w zamian otrzymał motocykl do turystyki o żywotności silnika zbliżonej do dwupaka stosowanego w pierdzipędach . Dodam jeszcze ze jeżdżąc po asfalcie takie motocykle jak Varadero czy Crossturer robią po 200 300 tysi km bez awarii , ale to przecież to hondy którymi nie wypada jeździć bo nie sa trendy jak bmw czy ktm :haha2: . |
A moze to nie są tak naprawdę motocykle Adventure...
Fabryka je tak reklamuje ,bo zdaje sobie sprawę z tego,ze 95 procent nabywców ani nie pojedzie na nich daleko, ani nie zjedzie z asfaltu. Ale każdy nabywca chce chodzić w glorii Advenczera... I sprzedaje te motory a nabywcy wierzą w reklamy do których zatrudniono mistrzów dwóch kółek. Dziś kolega na innym forum , wkleił swoje fajne jazdy na GS1200 po scieżkach oraz film, na którym, ten sam motor lata w terenie na jednym kole i idzie w zakręcie uślizgiem przy 120...Jeśli w to uwierzy to będzie problem...Bo ani on ani maszyna tego dobrze nie zniosą. |
Adventure to nie przypadkiem robocza nazwa nowej afry?
|
To jest legenda : https://www.youtube.com/watch?v=6W__HhrxJy4#t=13
|
Cytat:
|
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:03. |
|
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.