Ja chcialem montowac jak Scorpi. Ale w koncu zamontowalem pod polka. Sa blisko siebie, ale rozchylilem je i daja niesamowicie!

Kamyk

kamyk poka foty

Slabe zdjecie ale wyglada to tak u mnie - http://postimg.org/image/4j2i5zc5b/

Pozdrawiam,
Kamyk

Super, to może jeszcze raz zapytam:) montowal Ktoś na Afryczce? Zdjęcia prosimy:)

Ten sposób na kierunkowskazach nie sprawdzi sie. Ledy z Chin sa cholernie ciężkie, by na jednej takiej blaszce montować.

W kacie sa dziury pod montaz wysokiego blotnika. Polka jest dosc odporna i nie dobije na pewno do tego miejsca amor ;) a wiec sie nie boje. Dalem srube 8 (z tego co pamietam) i dzialaja wysmienicie. Do tego podpiale wylacznik pod pozycyjne swiatla + przekaznik i smiga jak nic :)

Pozdrawiam,
Kamyk

Sposób montażu to jedno, a ja chciałbym poruszyć inną kwestię, a mianowicie - sposób ich uźytkowania w kontekście BEZPIECZEŃSTWA na drodze.

Wypadek Bliźniaka (jak i wiele innych, podobnych wypadków) oraz moje własne doświadczenia skłaniają mnie do podzielenia się z wami moimi spostrzeżeniami.

Światła LED bezspornie poprawiją bezpieczeństwo motocyklisty, są lepiej widoczne z daleka.
Lecz żeby tę funkcję spełniały muszą być zawsze załączone i co najwaźniejsze NIE MOGĄ OŚLEPIAĆ innych uźytkowników drogi.

A tu pojawia się problem z tymi chińskimi lampami. W Kłodzku mieli je zamontowane Igi - 1 szt, i Misiek - 2szt. I testy wykazały źe, owszem, dają mnóstwo światła, ale też te lampy POTĘŻNIE OŚLEPIAJĄ, co praktycznie ogranicza ich zastosowanie i wymusza używanie ich jako świateł drogowych.

Jeźeli jeszcze w słoneczny dzień takie oślepianie można przeboleć, to o zmroku czy w nocy, to co powinno zapewniać bezpieczeństwo może doprowadzić do tragedii.

Ciekawy jestem waszych przemyśleń w tej kwestii

Montujac je wiedzialem i nadal wiem, ze bede je uzywal po zmroku jak nic nie bedzie jechalo z przeciwka. Tak samo jak dlugie swiatla. Nigdy nie bede ich uzywal non stop zeby wlasnie kogos oslepiac. Ostatnio jechalem do kumpla i od Wrzesni do Kalisza i w zasadzie przez 70km mijaly mnie z dwa samochody. A wiec gdybym wtedy mial te ledy to na pewno w lesie bym je uzyl.

Kamyk

Miras, uzywam swoich po zmroku. Jak jedziesz w nocy to z daleka widzisz że coś jedzie z naprzeciw.

To nie jest lampa do jazdy non-stop. To jest lampa do konkretnych celow (bezpieczeństwo w nocy) i sprawdza sie w tym znakomicie.

Jeśli jeździsz w offie to się niedługo zdziwisz. Połamiesz je albo błotnik.

A jak je podlanczacie? Czy nie najlepszym i najprostszym sposobem byl by przekaznik sterowany dlugimi? Przy wlaczeniu dlugich zapalaja sie LED.
Pozdro