![]() |
Cytat:
|
Cytat:
|
Dzis nasz ostatni (181) dzien wyprawy. Az lezka sie w oku kreci! Wieczorem lecimy do domu. Motocykle spakowane czekaja na statek w porcie. 31 pazdziernika wyplywaja do Gdyni. Trase statku sprawdzilismy: Kalkuta - Singapur - Gdynia. Takze wyglada na to, ze nie powinno byc problemow z karnetami.
Wyprawa super udana, mozna nawet powiedziec ze w 110%. Odwiedzilismy jeden kraj wiecej niz planowalismy (doszedl Gorski Karabach, ktory byl bardzo pozytywna niepodzianka). Przygod mielismy mnostwo - bedzie co opowiadac po powrocie. Najbardziej niesamowite jest to, ze wszystko co nas spotkalo przez te pol roku bylo super pozytywne. Nie bylo ani jednej wpadki, a ludzie spotkani na trasie zaskoczyli nas swoja zyczliwoscia. Swiat jest piekny :) Pozdrawiamy jeszcze z Azji Ola i Jurek |
dobrze wam tak
|
No to czadowo !! czekamy z niecierpliwością na opowieści :)
|
|
Z pierwszych chwil po powrocie...
NO TO JESTEŚMY:confused:. Trudno powiedzieć, że w domu, bo na razie jesteśmy tzw. "homeless"... No ale przynajmniej dotarliśmy do Warszawy.Bardzo dziękujemy Komitetowi Powitalnemu za przywitanie na lotnisku. Super. END OF PART ONE :( Temat na pewno będzie kontynuowany. Teraz potrzbujemy trochę czasu żeby ochłonąć. Od poniedziałku zaczynamy przyzwyczajać się na nowo do pracy,co pewnie nie będzie łatwe. Podziękowania dla licznych przyjaznych nam Duszyczek, jak i wrażenia z trasy "niebawem". Pozdrawiamy już z bliska Ola i Jurek |
pomyślnej aklimatyzacji zarówno w domu jak i w pracy :)
|
Cytat:
|
Pytanie filozoficzne: "czyż może człowiek do pracy wrócić po takiej wycieczce?".
Olka - agencja i kasę robić na wycieczkach! Super, że jesteście cali i zdrowi. Po tylu kaemach:at:?? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:19. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.