![]() |
Biker naciągnął paski alternatora.
Piszczały przez dwa lata. Szef ekipy transportowej - Fazik - nie potrafił. Ja emocjonalnie rozbity płaceniem podatków na europejski rozwój planety PL nie byłem wstanie zgiąć kręgosłupa. Paski są dwa, bo alternator od Lexusa IS200. Teraz otrzyma legendarną, benzynową jednostkę napędową z tego samego modelu. Silnik będzie montował Biker, bo chce jechać Lublinem do Mongolii, czy gdzieś tam na wschód. |
Planeta wolna od kowida.
Biuro Turystyki Nieodpowiedzialnej przyjmuje zapisy na turnus jesienny. Co gwarantujemy? Nic. Uczciwe nic. Każdy uczestnik będzie mógł (obowiązkowo) nabyć kalendarz dwuletni Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego. Reszta uciech w gratisie. |
Na który rok?😉
|
1 Załącznik(ów)
Kalendarz na zamówienie.
Może być z 1934-tego np. Adekwatnie do czasu miast wypasionego 4x4, będzie na danym zdjęciu pierwoprachodziej pamirskawo trakta. Ty ukryty zaś w jestestwie Twojego dziadka. Tak, że ten... Nie jest to tania impreza. Załącznik 99480 Na zdjęciu powyżej jeden z onomatopejotycznych obrazów pt.: Marzenie. Muzycznie obraz ten może oddać Kaprys Arabski Tarregi tudzież bliższa sercu Ballada o przyjacielu: ElDycja: w temacie obrazka jeszcze. Uruchomiłem w końcu program RODOtwarzowy. Tak z pierwszym pożegnaniem lata. Zaraz wybuchnie IIWŚ i dzieci pójdą do szkoły (albo raczej odwrotnie). Tymczasem koledzy owinięci programem RODO cały czas widzą północ tam, gdzie jest wschód. Qpie qpki. |
Lublin przyjął oficjalnie dzisiaj tytuł: Bronco Svetobeżnik Turbo Bus.
Szuka się wykonawcy logo. Jednego znam ale nie chcę już jego artystycznego ducha nadwyrężać. |
Czyżby artystów na forum FAT niedostatek jakiś...?
Dom zbudujesz a logo nic chu chu...? |
Cytat:
|
Namówiony coś poczynię w temacie, z innej nieco perspektywy niż kolegi Wąskiego:)
Relację dedykuję wszystkim moim współtowarzyszom tej niesamowitej wycieczki. Wszyscy byli potrzebni. Szczególnie poświęcam - Fazikowi i Redzikowi, bo... to gagatki z tego forum;D. Z Fazikiem śmigamy do Czech a z Redzikiem po półwyspie Helskim i okolicach. Brakuje mi ich obecnie bardzo...:) Można z tymi typami hucuły kraść. Tymczasem male wprowadzenie do tematu historycznie. Z czasem rozwinę udział pomijanego Grąbczewskiego w tej "fikcyjnej" zabawie zwanej Wielką Grą. Dziwnie w artykule nazywa się szpiegów ale w mojej wersji pojawi się ich kilku. Max Cegielski, który przed zespołem Adama Pleskaczyńskiego wydrukował "Wielkiego Gracza. Ze Żmudzi na Dach Świata" - bardzo temat upraszczając, z osobliwą narracją. Powołuje się na szereg źródeł ale to tak jak by pisać o wydarzeniach z perspektywy jednej, słusznej partii. Oczywista mu tego nie odbieram. Dość powiedzieć, że... nie czytałem:D Ale przeczytam i ostatecznie się wypowiem:) Co ciekawe zniechęciły mnie netowe zajawki. Może niezbyt sprawiedliwie, bo od strony technicznej, to zupełnie mnie para podróżników rozczarowała. Do Jagielskiego (Modlitwa o deszcz), to kamień milowy dzieli pana Maksa. Zachęcam do przeczytania Turnieju cieni Cherezińskiej raz jeszcze. Co prawda Grąbczewskiego nie było jeszcze na planecie ale autorka w bardzo przystępny (zbeletryzowana forma) przybliża nam początki etapu Wielkiej Gry - silnymi, polskimi akcentami. Dobra kniga na początek zainteresowanych wstępnie tematem zawodników. Tymczasem artykuł, który przybliża obraz całości. W niej niedoceniany Grąbczewski odegra istotną (moim zdaniem) rolę. https://pl.qaz.wiki/wiki/The_Great_Game |
|
Próba dźwięku... Przymiarki do relacji prawdziwej.
Autor El Kowit. Bohaterowie - Choroby Współtowarzyszące. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:05. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.