Głupio było tak po prostu wyjechać i skończyć imprezę, więc znaleźliśmy krakowsko-nowotarski sposób na jej przedłużenie i afterparty w drodze :D


Załącznik 118783


Załącznik 118784

Tak dla potomności.
To że ma się motocykl AT i jest się parę dni na forum nie upoważnia już takiej osoby do robienia chlewu i obrażania innych uczestników tym bardziej na imprezie która oni zorganizowali.
Jeżeli jest się w gościach to gospodarz ustala warunki i ma zupełnie prawo do zwrócenia uwagi komuś kto się do nich nie stosuje lub obraża innych uczestników tudzież szuka dymu.
Jeżeli osoba której gospodarz tudzież organizator zwrócił uwagę (słuszna) nie stosuje się do jego i uważa że może robić wszystko może zostać wyproszona z imprezy w trybie natychmiastowym.

Kiedyś na jednym z rajdów był taki kwas zrobiony przez świeżaka.
Poczekaliśmy do rana aż wytrzeźwieje i podczas śniadania przy ognisku gdzie byli wszyscy poprosiłem ów kozaka aby wyjaśnij co miał na myśli uderzając z partyzanta jednego z przypadkowych uczestników.
Dostał jasne info że jak nie potrafi się zachowywać to nie ma miejsca dla jego szanownej osoby na kolejnych imprezach.

W nocy powstrzymaliśmy chłopaków od spuszczenia mu mega wpierdolu.
Sytuacja z rana przy ognisku była dla jego większą nauczka bo samo wpier nie zrobiło by na nim większego wrażenia.
Przeprosił za swoje zachowanie i już go nie widzieliśmy.

Stopa Sołtys i cała reszta która poświęca swój prywatny czas na bezinteresowne zorganizowanie innym tej imprezy
JEZELI KOMUS SIE COS NIE PODOBA, SZUKA DYMU OBRAZA STARSZYCH UCZETNIKOW FORUM, ITP TO WSKAZUJEMY PALCEM BRAME.

Podnoszę jeszcze raz temat o którym Sołtys pisał w 212 poście ,
a dotyczącym uczestnictwa w zlotach osoby (delikatnie mówiąc)
przysparzającej problemy i nerwową atmosferę.
Rozumiem że napisanie wprost może być trudne, więc poproszę moderatorów
o zrobienie anonimowej ankiety.
Temat ten , "ciężki" dla nas chciałbym wyjaśnić dopóki wspomnienia
są świeże, a poruszamy GO bo wiele osób w rozmowach skarżyło się .
My chcemy żeby było fajnie i miło ,
żeby NIE było niepokoju i chamskich-siłowych zachowań.
Ja jestem za WYKLUCZENIEM ze Zlotu Afrykańskiego,
który traktujemy jako NASZE Święto.
Też nie jestem za tzw.""kocówą"" ,a dużo nie brakowało! ! ! !


ciał

Że tak nieśmiało zapytam.. o kogo chodzi?

to musiał być naprawdę 'wesołobus' :D



nie byłem na zlocie, czego bardzo żałuję, ale wzw z wpisem Stopy chcę podkreślić, że, jak wielu pamięta, bywałem na wielu innych imprezach, których cechą wspólną było nadużywanie ubogacenia duchowego pod różną postacią :drif:
pamiętam niemal jak dziś, w zamglony dolnośląski dzień, jak w pewnej śp. Białej, po piątku, gdzie do ogniska wieziono taczką kiełbasę, wywieziono CAŁY samochód, taki jak do wywożenia liści, butelek. Do dziś nie wierzę, że MY to wypiliśmy. NA PEWNO było to zbieranie po jakichś zbiorowych wcześniejszych imprezach :rules:

piszę to dlatego, że nie przypominam sobie oraz NIGDY nie byłem świadkiem żadnych agresywnych zachowań mimo, że wszyscy mieli fest w czubie, a sam piszący te słowa częstokroć znajdował się w tzw. 'szpicy' :D

jeśli ktoś jest 'głupi po wódce' - mam takie przekonanie, że mądrzejszy w normalnym życiu również nie jest. jesteśmy małą społecznością, spotykamy się rzadko i, niestety, ale takiego rodzaju zachowania trzeba piętnować bo jedna osoba może odebrać dobre wspomnienia na cały rok :Thumbs_Up:

Mnie też coś ominęło...
Wcześniej zażartowałem, że chodzi o mnie i o KTM, ale nie zdawałem sobie sprawy, że sytuacja była bardziej napięta i była taka akcja.

Do dziś pamiętam sytuację z przed paru lat, jeden "kolega" proponował żonie kolegi z forum cytuje "ruchanie w krzakach". To że wpierdol nie dostał to cud , na szczęście tego "kolegi" nie była to moja żona. Kobietę długo trzeba było uspokajać ...

Napisałem ::
chamsko-siłowe zachowania.

I mówimy::: kolejny raz w Białym Brzegu

Chyba o to chodzi. Jeśli nie to poprawcie waszmoscie

Tomku nie O NIEGO chodzi,

chociaż ten także szarpał kucharza ,wywalił kociołek i wysypał specjalnie bułki
z koszyka , A był pierwszy raz! ! !