![]() |
|
Właśnie tego zapomniałem dopisać - święta racja :)
Czasami zastanawiam się tylko na ciul komu taki koń, ani to wygodne ani pakowne tym bardziej na 2 osoby; FAKT kozacko wygląda i wszyscy chcą go właśnie posiadać :) Chęć posiadania czasami nie idzie w parze z zadowoleniem z użytkowania, męczymy się bo nie wypada powiedzieć, że jest inaczej :) Ech dziwne te nasze czasy :) Apropo kolekcji - w większości przypadków to są inwestycje w pojedyńcze egzemplarze, które z czasem są kilkukrotnie droższe niż w dniu zakupu :) Będziesz trzymał takiego kata produkowanego tylko w 2007 roku przez kolejnych 50 lat ?? Myślę, że po 20 będzie wyglądał gorzej niż nie jedna AT - oczywiście w zależności od sternika :) |
Panowie, toz to jeden z najbardziej ekscytujacych motocylki. Po co tu gadac, sa tacy ktorzy nigdy nie poczuja potrzeby jego posiadania i tacy dla ktorych jest to marzenie do spelnienia.
Na prawde wierzycie ze tym zyciowym hobby powinna rzadzic niezawodnosc? Niektorzy pragna jeszce emocji. ;) |
niby idealny, a lewy tylny kierunek zbity :D
a tak na poważnie to chyba wolałbym alu kufty + 2x 5L za nimi zamiast tych 17 umieszczonych w niezwykle oryginalny sposób, pewnie mocne, ale miejsce trochę ryzykowne ... |
:D hehe.. naprawdę wolałbyś mdx kufry alu zakłądać do motocykla terenowego.?
jaki to sens... ? :) Ropuch, ja pozwolę.sobie nieco odpowiedzieć na Twe wątpliwości i zarazem też sam zadam pytanie..? co to znaczy wykorzystać możliwości tego motocykla? jak jedzie 200km/h to jak pojadę nim 200 to już chyba wykorzystam w 100% ;) Mnie się wydaję że tak samo nim pojadę ja czy Wy jak i afrą, czasem tylko szybciej będzie i nieco więcej emocji.. da się.nim i we 2 i z kuframi jak kto lubi... generalnie da się.nim wiele, według mnie jest to motocykl mega uniwersalny... pod kątem użytkowym właśnie, uniwersalny nawet bardziej niż ADV czy Afryka, i za to go bardzo lubię ;) |
Mój kuzyn mieszka w UK - tam ma chyba z 10 maszyn - przekrój od Goldasa po EXC - w Polsce jeszcze więcej - wszystkie ubezpieczone i zarejestrowane - kiedyś zapytałem się go po co aż tyle? powiedział, że życie jest tak krótkie, że nie warto nad tym się zastanawiać - a po za tym nigdy nie ma problemu z doborem odpowiedniego motocykla do zaplanowanej wycieczki.
Jeździ od dziecka i jest najlepszym mechanikiem jakiego znam - gdy byliśmy w podstawówce to już wtedy sam robił na tokarkach i frezarkach dziadka remonty silników wszystkim w okolicy - pamiętam Junaka 500 cm3 to było coś |
Dawno nie zaglądałem, może jeszcze nie było. Facet wymiata na 1190.
|
To filmik DEMO ale uwierz mi, że nie znajdziesz ani jednej osoby na tym forum, która tak ogarnie sprzęta - dokładnie tego sprzęta !!!
Większość których znam, ma 990Adv i nowsze do wycieczek zagranicznych onroad we dwójkę, a próby zjechania na szuter zawsze kończyły się dla mnie zjebką - bo się ubrudzi albo przewróci. Myślę sobie, że jeśli ktoś z nas już sobie taki sprzęt zanabędzie, to mu po prostu szkoda wjeżdżać w jakiś gnój - ze mną byłoby tak samo !!! Nie wyobrażam sobie kupienia sprzętu za ciężko zarobioną monetę i wjeżdżania nim w gówno bez specjalnej potrzeby ! Jeden czech kiedyś dobrze popierdalał po błędowskiej na 990adv, nie dojechał do bunkra, bo 3km za rzeczką wymieliło mu kompletnie sprzęgło z koszem !!! Ale wygląd KOZAK !!! :) |
Cytat:
Też byłoby mi trochę szkoda takiego sprzętu męczyć w terenie, ale to chyba tylko kwestia kasy - dlatego sam mam Afrykę i nie mam wstrzymanej akcji serca po glebie, żeby obejrzeć ewentualne uszkodzenia. 1190 też można naprawić i pospawać jak się coś urwie od gleby, koszt większy i całość bardziej traci na wartości jeśli będziesz w przyszłości zmieniał motocykl. |
Ropuch koniecznie muszisz zmienic znajomych.. :D
poruszam się.nieco w tym światku, i powiem że na 50 lub więcej lc8 jakie znam z 48 robi w terenie prawie cały czas... Większość też.ogarnia należycie sprzęty... i nikt nie robi sprzęgła na pustyni... generalnie jak kto w piasku sprzęgał używa, to każde sprzęgło spali czy to w afrze czy w kacie.. w moim województwie ale i w pobocznych lc8 rajdujących w terenie jest przynajmniej kilkadziesiąt, niestety Arfy nie znam żadnej, a żałuję.bo bardzo bym chciał. :) |
U mnie w okolicy to widzę w paryjach tylko gości na crossach, którzy zawsze zadają pytanie jak tu wjechałeś tą krową?
Jest kilka ktm adv, gs-ów, Afryk i Trampków ale nikt nie zjeżdża z asfaltu a jak już to na lekki szuter aby się nie pobrudzić albo co gorsza nie zarysować. Są koledzy z FAT na Afrach, którzy też nie zjeżdżają ze szlaków asfaltowych. Powiem szczerze, że jeżdżę sam bo nie mam z kim. Mamy cudowne tereny w okolicy -wiele tras nie wymagających ale chętnych brak. Kiedyś po wielkich namowach pojechał ze mną kumpel na GS-e 1200 ADV - było sucho, jechaliśmy po szutrach, trochę większych górek po szlakach ogólnie luz - powiedział, żebym więcej nawet nie dzwonił bo to nie dla niego i w ogóle sprzęt mu się sypnie bo przecież kosztował ponad 4 dychy. Nie ma reguły i nie ma co generalizować, że użytkownicy takich czy innych marek nie zjeżdżają ze asfaltów czy szutrów. Ja widzę u siebie, że prawie nikt nie jeździ ale opowiadać o swoich "wyczynach" to goście w kielichu potrafią. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:18. |
|
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.