![]() |
|
[QUOTE=Ropuch;410659]To filmik DEMO ale uwierz mi, że nie znajdziesz ani jednej osoby na tym forum, która tak ogarnie sprzęta - dokładnie tego sprzęta !!!
Większość których znam, ma 990Adv i nowsze do wycieczek zagranicznych onroad we dwójkę, a próby zjechania na szuter zawsze kończyły się dla mnie zjebką - bo się ubrudzi albo przewróci. Myślę sobie, że jeśli ktoś z nas już sobie taki sprzęt zanabędzie, to mu po prostu szkoda wjeżdżać w jakiś gnój - ze mną byłoby tak samo !!! Nie wyobrażam sobie kupienia sprzętu za ciężko zarobioną monetę i wjeżdżania nim w gówno bez specjalnej potrzeby Trochę wybraźni. Tu też mijasz się z prawdą. |
Chyba zima jest i nikt się nie wietrzy....
W temacie tego filmiku - natrafiłem na inny filmik - składanka jak ten kręcili - gość zamiata, ale też wiele razy leżał (motor też) a można i powiedzieć, że ładnie wyjebał orła !!! Wielu gości ładnie wymiata, niewielu "nie ma upodobania do stosunkowania ptaków" :D Wielu z tego forum też ładnie zapierdala, ale rzecz w tym, że nie wielu stać na rozpierdolenie motora za grubą kasę i wtedy latają tanimi lub jeżdżą jak pity. Tak jak ja :D Do KTM dorastałem jakiś czas - nie żałuję, ale trzeba mieć respekt do mocy - bo w KTM jest jej co najmniej wystarczająco. Ej, mi nawet żal było afrykę wypierdolić :D A do takiej jazdy jak na filmiku, to trzeba naprawdę długo jeździć i mieć kasę na sprzęt i na naprawy uszkodzeń - rozumiem Ropucha. |
Dzięki za "obronę" jak i słowa krytyki do moich wypowiedzi; proszę je wszystkie brać w przymrużeniem oka; Blaza - Ciebie akurat nie miałem na myśli bośmy się jakoś od kliku lat rozjechali, jednak nadal Cię lubię :)
To co piszę to moje własne odczucia względem samego siebie, pewna część odbiera to podobnie..... ale nie można zabronić bogatemu żyć skromnie i odwrotnie :) Ja się KTM boję najnormalniej w świecie, bo mam wrażenie, że mógłbym pozwolić sobie na więcej niż potrafię.... to samo dotyczy grzebobłotów - to proszenie się o gips :) Dlatego krowy pomagają mi w hamowaniu moich zapędów i uświadamiają, że życie mamy jedno więc lepiej rozłożyć je na raty by więcej zobaczyć w jednym kawałku :) Jeśli kogoś uraziłem, a ten pokaże mi że potrafi tak śmigać jak koleś na filmie to loda mu co prawda nie zrobię ale dobrą flaszkę ma u mnie gwarantowaną :) |
Trochę tolerancji dla Ropucha, on teraz Gieesiarz pełną gębą więc bardziej interesuje go najnowszy katalog touratecha niż jakiś tam offroad dla biedaków ;)
|
Czosnek - masz wryj :)
|
ŚP. Fabrizio Meoni prototypem LC8 wygrał Dakar . Miałem to szczęście że poznałem go osobiście i wiele razy opowiadał jaki to ogromny wysiłek jechać w rajdzie pustynnym motocyklem ważącym z paliwem grubo ponad 200 kg . W tamtych czasach nie potrafiłem tego zrozumieć choć pracowałem w zespole gdzie ścigano się na crossówkach , ale na co dzień jeździłem fajerblejdem . Zrozumiałem to kiedy po raz pierwszy pojechałem na Saharę Aricą i żeby pokonać pustynny odcinek rajdu długości 100 km potrzebowałem ponad 6 godzin a każde podniesienie AT po wywrotce było samemu nie możliwe . Dlatego uważam że nikt dziś nie jest w stanie zapierdalać LC8 tak jak robił to F.M . Widziałem też jak Francesco Catanese przygotowywał się do rajdu Faraonów żeby dojechać do mety Aricą a ukończył go chyba na 14 pozycji , co uważam ża mega wyczyn . Dlatego wszystkie reklamówki oglądam z przymrożeniem oka i z uśmiechem czytam o tych co ogarniają LC8 .
Na koniec dodam że tą samą trasę dziś przejeżdżam w niespełna dwie i pół godziny moją legendą , co nie zmienia faktu że nadal jestem miękka faja :haha2:. Zdrowia . |
Wnioskować można jedno.
Ci co się przechwalają o tym jak to ogarniają LC8 i inne podobne słonie, robią to doskonale i sami w to wierzą. Cała reszta po prostu tłucze turystyczne kilometry na Africach, GS-ach, Trampkach i Tenerach.. Amen! |
Pany.. a kto się przechwala? :D dawać go na weryfikację :D
a tak serio to chyba źle odbieracie to co piszemy.. nikt się.nie przechwala, ja jedynie broniłem tematu jazdy na lc8, moim zdaniem o wiele większy procent kieroników lata tym w terenie niż jakichkolwiek innych klocków. i tyle... znam kilku ogarniaczy, ale oni ogarniają równie dobrze wszytko jak i to. Kilku z nich z resztą zdradziło klocka na rzecz liścia.. nad czym ubolewam straszliwie ;) bo jak tu teraz wskazywać że się da jak sam nie umiem :) Ja osobiście uwielbiam wypady asfaltowo szybkie, plus terenowo ciekawe. i tutaj każdy klocek nada się.równie dobrze :) PS. w okolicy maj-czerwiec będę robił OVERSIZA. czyli objazd offem polski dużą ekipą ktokolwiek chce się.podpiąć na całą trasę czy też. na jej część to zapraszam :) będzie okazja wspólnie powalczyć z kilogramami :) Klocki preferowane ! :D |
Tomku, fajnie prawisz! Jeśli tylko dam radę załapać się na ten wypad, nie omieszkam skorzystać!
Wysłane z ajfona.. |
1 Załącznik(ów)
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:21. |
|
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.