Nie zapominaj również jak zamieniliśmy się sprzętami ja po kilkuset metrach chciałem spowrotem na NAT a Ty byłeś miło zaskoczony jak się NAT w terenie jeździ.

Muszę się z tym zgodzić.
Wcześniej na asfalcie jakoś mnie nie porwała ale w terenie na stojąco nie widząc całej tej wielkiej czachy jeździ się całkiem przyjemnie.

Coraz nowsze odcinki znajduję, jest tu spory potencjał, tylko samemu czasem se można bidy narobić... :oldman:

Co do NAT, to jest ZAJEFAJNA, super się na niej lata, w offie też, a szutry to aż się same proszą. :at: Wyważenie, zwrotność, moc (kiedy się chce można taśtasiować albo się bawić na technicznym powolnym przejeździe, a za chwilę odkręcasz i jest na prawdę fajnie), spalanie śmiesznie niskie (od 4,6 do 6 w offie, średnio 5,2-5,3), możliwość wyłączania kontroli trakcji podczas jazdy, a wygląd wręcz obłędny! :drif: Również w mojej ocenie jest to XRV naszych czasów, niczym specjalnie się nie wyróżnia (poza wyglądem), ale jest super uniwersalna i przyjazna. Wszystko jest tam gdzie być powinno. Są pewne wady/wkurzacze, ale nadal bilans jest mocno na plus. :Thumbs_Up: Zaiste zacne to moto! :rules:

Mogę też porównać do 990S, którą właśnie sprzedałem (faktycznie człowiek się cieszy dwa razy z moto - jak kupuje i sprzedaje ;) ). KAT standardowo wygrywa zawieszeniowo (WP to klasa sama w sobie, nawet seryjniak), trochę ergonomią/pozycją na moto (wyższy, smuklejszy, chociaż wg mnie tu siedzi się 'na' moto, a nie 'w' motocyklu jak przy NAT), do tego 'niezniszczalne' plastiki, natomiast silnik, skrzynia, zachowanie, temperament, spalanie, jazda na stojąco na korzyść NAT. Pojeździłem trochę katem przed sprzedażą i nic specjalnego nie czułem, nadal nie iskrzyło między nami i z przyjemnością wracałem na Afrę. Nigdy nie żałowałem zmiany! :D

Załącznik 83456

:Thumbs_Up:

Zajebistość CRF
 

Mechelinki?

To są Mechelinki,fajna miejscówka.
Jak coś latamy po okolicy dzikem 950 i Nat.

Miejscówka śliczna . Pare lat temu jeden z klubów motocyklowych miał tam zlot. Ja latam fjr’ą ( jeszcze) ale od dwóch miesięcy jestem wyłączony no zachciało mi się downhillu co spowodowało zwichnięcie barku. Także w najpiękniejsze od kilkunastu lat lato na wybrzeżu, skończyłem sezon pod koniec lipca.

każdy chwali swojego konia, dla właściciela Rometa to Romet jest zajebisty.

Znam nawet takich co xt660z chwalą;)

Afryczka jest zajebista,ale niektórym się nie powinno jej sprzedawać, bo zrobią jak poniżej.