Fassi, to gdzie najdalej dojechales afyczko?

Lepi, no dalej jezdze juz 75000km, bez dlubania w gaznikach, raz zawory sprawdzone, raz regler spalony, nowy aku, olej co 25000km, reszta serwis, wiecej nie pamietam. stoi caly rok pod chmurka, jak nie ma slisko to codziennie mnie do roboty wozi i tam gdzie tylko zechce. Nudne sie to juz robi...

Nie jesteś miętka faja bo u Ciebie to kraina latających frezów jest...
A może i trochę jesteś bo nie lubisz chrupania i nogi tez Ci trza w górze trzymać....

Ale ja sie nie pytam ile masz na liczniku tylko gdzie zajechales dalej niz np ja na kacie. I do tego bez naprawy :)

Czytajac co niektorych,to nawet komentarza brakuje,zeby napisac :confused:Skad wy ta wiedze bierzecie...

I skad bierzecie sile na te nigdyniekonczace sie przekomazanie?

Na ostatnim podlaskim sam osobiście pchałem Jej wysokość z rana. Kat nudno odpalił z guziczka... Kole -9gradusow było :cold:

Sam widzisz, afryka to przygoda, pomoc kumpli, truadwenczer ;)

A co ma w nazwie, Siberia Twin, ze ma odpalac przy -9C? Czarnulka cieplo lubi, nie to co LC8... jaja na twardo.

Tak miedzy Bogiem a prawdą to na Syberii najlepiej zimą dwusuwy odpalają.