przychylam się do prośby chonola buhahah

Hmm co 40 km ??:confused: Ferdek mówił że na grawitacji przejechał chyba 170 km...

Tutaj poranek. Było zimno. Jak właściciel* motocykla to zobaczył to sprawcy postanowił nasrać w rękawy polaru.

http://tarcu.com/Preview/00406.jpg

Tutaj inny właściciel zaopatrywał nas w pożywienie swoim pojazdem.

http://tarcu.com/Preview/00404.jpg

Tutaj sam boję się myśleć co tam się działo.

http://tarcu.com/Preview/00405.jpg

A tutaj właściciel krągłych ud przyjął butelkę 'pet' i kij od szczotki na jakiś czas. Nie przeszkadzało mu to w niczym. Inni właściciele twarzy opowiadali sobie kawały, stąd ich szerokie uśmiechy na twarzach

http://tarcu.com/Preview/00403.jpg

*Imiona i nazwiska właścicieli zostały celowo zmienione :)

Patrzac na zdjecia zaluje ze nie moglem zostac na sobotnia imprezka :) ale i tak fajnie bylo - dzieki i pozdrawiam.

Ciekawe czy po tej fotorelacji z kijem i butelką w następnym roku przybędzie czy raczej zmniejszy się ilość chętnych na wyjazd z okazji rozpoczęcia sezonu :lol19:

uFF ten lezący denat to nie ja bo noszę tylko bokserki ;):haha2:


szaaaaaaaaa

A w którym wohnbloku odbywały się takie podstępne badania....

Greg: ta 3 fotka - to już na wpół sprzątnięte :D tak jak i w przypadku pierwszej fotki - sprawca nie przyznaje się do popełnienia czynu :D. Sobotnia imprezka to totalny hardcore był :D

O Halama :) to był blokhałz C ;)

No, a ja taki słodki nie będę. Ewidentnie cześć uczestników, nie do końca pojmuje przesłanie „dzidy, trzody i najebki”:Sarcastic:
I też nie do końca klei fakt, że tego typu imprezy, są organizowane przez nas samych, czyli kumpli dla kumpli…i źle rozumiana trzoda, krzywdzi tych pierwszych, bo zaręczają przed dyrekcją ośrodka, że będzie wszystko gitarra, a się potem okazuje, że nie jest, że demolka i takie tam, i problem! Dochodzi jeszcze fakt postrzegania, nas jako grupy…raczej czarny PR!
A chyba nie o to chodzi?!
Akcja z gaśnicami, a w szczególności z tą wrzuconą do ogniska!…to już temat na prelekcję: „Pic trzeba umic!!!”
A jeśli chodzi o samo spotkanie, choć byłem tylko w sobotni wieczór, to miło było się z Wami spotkać:)
Dzięki organizatorom, za taką możliwość, dzięki mieszkańcom pokoju nr 8, za spokojny i wygodny nocleg,
A wszystkim za udany wieczór:dizzy::Thumbs_Up: