dokładnie, jak Torak mówi. Wydech odpowiedni rozwiązuje problem (problem?) odgłosów z silnika.

A ja tam lubię jak pracuje ta moja mała sieczkarnia. W porównaniu do spokojnego pyrkania Afryki i cichego szumu XXa :D

Nie da sie ukryc silnik w lc8 nie chodzi aksamitnie gladko jak w np Africe.
Roznica jest spora miedzy najstarszymi modelami a tymi najnowszymi ale dalej im brakuje :)
To chyba taki znak charakterystyczny/rozpoznawalny dla Ktmow ;)
Gorzej to chyba tylk ochodza silniki Ducati :PP
https://www.youtube.com/watch?v=aqL88q6xJp8

A ja lubię KTM - a bo śledzę ten temat od początku i w końcu stałem się jego szczęśliwym posiadaczem

No ja też lubię
Załącznik 53167

Na KTMie mialem okazje sie karnac w 1998r, byl to jakies lc4. Oczywiscie w domu mialem ulotki z niemieckich sklepow i katalogi i sam marzylem o KTMie adventure. No i jak w koncu kumpel kupil Kata, no to siadlem, odpalilem na kopa i ogien. Po 5km zawrocilem bo mi 2 plomby wypadly z zebow, zgubilem srubki z owiewek i wyskoczyla rezerwa w baku po ktorej Kat musial zostac zholowany bo odpalic nie chcial.

W sumie przejechalem jakies 7kilometrow na kacie i jakos do dzisiaj mnie do niego nie ciagnie. W domu stala XR600 i XT 600 , a ten KAT nie przeskoczyl ich w moich oczach

Rezerwa w baku nie stopuje mocykla a jedynie brak paliwa. A pare srobek to autoodelzanie - taki system, patent ktm, bez tych paru srobek tez da rade;)

Kierowczyni wjechala na plaże i teraz na kolanach prosi żeby ja ktoś wypchał
:haha2:

Ba, długo czekać nie będzie...

Piekny jak z salonu :)

A ja dziś swojego trochę przewietrzyłem:D
Załącznik 53169