Mam więcej zdjęć, ale wkleję jedno.

Afryka PUFFa, ojca założyciela FAT, a moja załapała się na drugi plan::))

Również bardzo dziękuje, właśnie dotarłem do domu, to było dłuuugie 600km.

Wbijam w sobotę po południu, rejestruję się u Sołtysa, podchodzi kobieta i pyta: panowie nie widzieli może 12 sztuk kajaków? Bo motocykliści rano popłyneli i tak jakoś brakuje. Kajaki takie pełnowymiarowe, dwanaście? - pytam. Przytakuje.

Kogoś porwał nurt dobrej zabawy.

Jeszcze nie udało mi się wrócić do domu, trafiłem na podlasie. Dzięki za spotkanie, żałuję że nie mogłem przyjechać w piątek, do zobaczenia za rok ... a może wcześniej.

P. S. 12 kajaków 🤣🤣🤣

Kiedyś
DWANAŚCIE GROSZY.
Trzeba zmienić tekst piosenki na dwanaście kajaków.

ciał

Pewnie zostały rozdeptane podczas stampede

Eeee, pani się coś pomyliło. Myślała, że to jakieś regaty, a nas zżera sportowa ambicja. Miało być bez napinki, na totalnym luzie i tak było. Po co się męczyć wiosłowaniem, skoro mogliśmy wykorzystać siły natury i dać się ponieść nurtowi rzeki...jak w piosence:

Cholera go wie.
A jeszcze większa cholera, to ten, co w nocy postanowił nią świerka obalić...
Było zacnie, dziękuję :Thumbs_Up:

A, koszulki też zajefajne - ostały się może jeszcze? Przytulił bym kilka na zaś...

Dzięki kolejny raz, nawet puchą fajnie było się pojawić:)
Ledwo przeżyłem tę podwójną powitalnię..

Dzięki za spotkanko. Niestety nie mogłem zostać na dłużej, ale odbijemy sobie przy innej okazji ;)

Pozdro!

Pierwszy zlot za mną i na pewno nie ostatni. Dziękuje za spotkanie i wszystkie cenne Moto-porady :) Pozdrawiam z Bieszczad, urlop dalej trwa. :D