Ja proponuję by wszyscy znający się na moto filozofowie, jedni jak i drudzy wzięli się za pisanie relacji z ostatniego wyjazdu.
Udowadniając w ten sposób własne teorie, wartości i przekonania do lepszości jednego nad drugim.

Albo załóżcie sobie grupę filozoficzną i tam uprawiajcie swoją marną bitewką, potartą tandetną psychologią.

Starym baranom się dziwię ...nie pozdrawiam

...i wy mnie też

A pociąg już znalazłeś?

Heh Puszek lubie Twoje wypowiedzi, ale za ta masz u mnie bro ;
Ideał jeden do wszystkiego to byłby wg mnie 640adv z silnikiem od trampka/afry + wysoki deflektor ; Niezawodność japońskiego silnika z nowoczesnością i lekkością konstrukcji i zawiechy KTMa. Ewentualnie 990 z silnikiem od afry jako wersja cięższa (czyli tak naprawde nowa Królowa CRF1000l :D )

Ja tam chcę mieć przynajmniej 5. :)

Hahaha...Slawek ...piwo u mnie,ty placisz,albo Calgon.Ja dla odmiany powiem,ze wlasnie takiej Afryki sie spodziewalem,odmlodzonej i ujedrzonej Afryki,ktora mamy,lub mielismy.Piekny podroznik.I tak nikt tu jeszcze na Forum nie kupil motocykla za worek pieniedzy,zeby sie po krzakach ciorac.Liczni probuja tu zrobic z siebie i motocykla jakies dakaroadvenczer a jakos nigdy o nikim nie slyszalem,ze gdzies cos startowal i wygral.Czyli amatorszczyzna przez duze A wiec stare Trampki,DRki i inne zwloki sa jak najbardziej wskazane.Oczekiwanie motocykla o jakim mowicie jest nie logiczne i pozwole sobie powiedziec durne,zwazywszy,ze model ma w nazwie Africa Twin,a nie True Adventure .Tak czy tak mam Beke wiec czytam watek z zaceciem :haha2:

daj spokój.. nigdy bym nie zamienił 12GS na 800GS.. to są 2 różne światy...
weż albo Afrę.albo lc8 :)

Ja jednak doszedłem do wniosku, że nie ma super uniwersalnego jednego do wszystkiego motocykla. Na GS-ie jeździło mi się bardzo dobrze ale tylko po asfaltach i lekkim szutrze - w błocie to była masakra. Trampek lata super po bieszczadzkich i ukraińskich górach i lasach, nie boi się żadnego błota ale na autostradę to bym na nim nie wjechał.
Optymalnie jest mieć trzy sprzęty i do tego będę zmierzał. Lekki dzik na miejscu i na Ukrainę czy Rumunię, Trampek na daleki wschód i coś dzikiego na szosę. Innej opcji już nie widzę.

To znaczy ze kupujesz XT660Z? Bo tak z opisu by wynikało ;P

W każdym razie nie czaje tego parcia na pojemność i dwa gary przy takich zastosowaniach. Jeśli jeden motocykl to wielozadaniowy> Jeśli wielozadaniowy to minimalnie w terenie musi sobie radzić >Jeśli teren ( nawet lekki )to bez pasażera. Jeśli tylko kierowca to silnik singiel. Jeśli teren to singiel. Jest niezawodność niska waga i prostota to singiel.

Nowa Afra ładna. Podoba mi sie- tylko zupełnie nie znajduje dla niej u siebie zastosowania.

Zgadzam sie. Najlepiej 2 cyce jak NC750.

O proszę, jest i głos rozsądku :D

XT660Z - najlepszy motocykl wyprawowy (po niewielkim upgadzie) jaki miałem. Wygrał u mnie z KTM690 - KTM w zeszlym tygodniu poszedł do dobrego człowieka a XT660Z została :)

http://arkanonline.pl/Motofoto/tenera1.jpg