Mefo sport zagadaj

Nie mają :(

W łyked miałem okazję poogladać sobie z bliska nową CRF 300L.
Nie napisze nic nowego - ale miałem okazję popatrzeć na CRF w ruchu
Podoba mi się ten motocykl - jednak z jednym ale...nie wiem co Honda myślała wsadzając ten amortyzator z tyłu....przecież lepszy amor nie byłby aż tak dramatycznie droższy.
A tak sprzedają motocykl z czymś co nie działa ( no może dla listonosza OK ) i trzeba za to zapłacić i później zapłacić za nowy ponownie .... szkoda że jednak nie można kupić tego już gotowym, działającym amorem
Ja bym pierwszą rzecz jaka wymienił to ten amor.
Reszta naprawdę robi fajne wrażenie.

Jakbyś wymienił tył na działający to by przód nie nadążył i musiałbyś wymienić również przód żeby zadziałało. A to bez sensu w takim moto, on ma dawać frajdę z jazdy tak jak jest, do wydziwiania w krzaczorach są inne. Ta CRF-a przejdzie wszystko to co racing jedynie wolniej i podtrzymuje stwierdzenie że to nie moto ogranicza, tylko kierownik :) .

OK - masz racje z kierownikiem - ale z amorem - mógłby być trochę lepszy ale on się ugina od samego patrzenia na niego :D i wg mnie to najgorsza część w tym fajnym motku
ps
Zeby nie było ja jeżdzę jak grzybiarz amator - wiec pewnie wiekszosc kierowników objedzie mnie crf300l .

Ten amor można jeszcze podregulować. Jest spory zakres do tego.

Niestety nie mogę się.zgodzić. Kolega Babel ma racje. Zawias jest słaby a tylny amor to zbrodnia na ludzkości. Sorki, ale im lepszy kierownik tym dosadniej powie, że tył to kupa i tyle. Każdy kto siądzie na moją 300L kiedy powiem, że jest miękkie mówi "kurła nie spodziewałem sie ze az tak". Taka prawda, Honda odwaliła maniane i taką kupę to może wstawiać sobie Romet dla użytkownika dla którego najbardziej hardkorową wyprawą będzie ta na grzyby albo ryby.

Nie rozumiem kompletnie dlaczego nie dali czegoś odrobinę twardszego. Dobrze wiedzieli jaki jest target tego modelu bo CRF250L już było kilka lat na rynku. Tym bardziej, że konkurują z Kawasaki i Yamaha które jakos.potrafiły wsadzić tam normalny zawias (kawasaki w ogóle regulowany przód) Do rally może jeszcze ok, bo bardziej na drogę, ale do 300L to totalny bezsens. Ja będę niedługo robić komplet Ohlinsa bo mnie już szlag trafia kiedy muszę uprawiać ekwilibrystykę, żeby na zwykłych nierównościach nie bujało mną.górą dół :mur:

Bez złośliwości, bo motorek fajny...... CCC

https://www.youtube.com/watch?v=Aii9LTc6iGA&t=29s

O czy tu gadać. Motorek przeznaczony no relaksacyjnej jazdy w dosiadzie. Tu jest, jak na swoją mikrą masę bardzo dobry. Obstawiam, że problemy pojawiają się jak zaczynacie wykorzystywać w pelni możliwości tego niepozornego silnika.

Warzywko coś robił z tyłem. Moto wygląda jak pokraka ze strasznie wysoką dupą więc sądzę że to była droga kolegi ze śrubokrętem. Może sie opinią podzieli. Po mojemu to nie jest moto do latania wyczynowo w terenie i w tym celu trzeba zrobić zawias przód/tył a to i tak uja da. Do takiego zastosowania to rama jest za słaba i niezbyt sztywna.

Do normalnej jazdy w terenie zmiana zawiasu będzie pewnie bardzo dobra a i do wypraw sie przyda bo pozwoli na regulacje i dostosowanie do jazdy z tobołami i tu zmianę zawiasu popieram w 100%.

Wtedy mamy moto do zabawy w terenie bez hardkoru i wyprawówkę.

Rrolek , w dosiadzie niezbyt bo byle bump, dostajesz kopa w dupę i lądujesz na kierze lub w krzakach.

W mojej ocenie jak ktoś chce to dualować i nie cierpieć to bym poszedł drogą kolegi @Horizon.

Emek, no właśnie nie, o ile nie leci się szybko. Miałem okazje spróbować na objuczonej sztuce: przy jakiś 30-40 km/h najechałem celowo, prawie centralanie, w dosiadzie, na wystający tak z 7-10 cm korzeń. Nawet kierą nie szarpnęło, w dupsko nie kopło (fakt w rogalu było chyba z 20 kg szpeju). No zdziwiony silnie byłem. Generalnie motorek był na dotarciu więc nie za szybko kroiłem sobie kawałeczek i byłem pod ważeniem jak łatwo wychodzi z koleiny na kopycisko mimo mało terenowych opon, jak stabilnie idzie (no ok, trochę bokiem - przeładowany tył) krawędzią łuku/ściany w wąwoziku. W tej krótkiej jeździe najbardziej przeszkadzała mi niska kierownica i tłumok na ogonie. No i strach, że jak przygrzmoce to te kierunki i plastyczki na glebie zostaną. Podkreślam, prędkości bardziej spacerowe były.

Pozdr rr

@Emek - moto nie wysadza z siodła. O ile na dotarciu marudziłem sam do siebie na ten zawias, to teraz jest bardzo akceptowalny. Ważę 70kg. Można pogonić tym motocyklem w miarę szybko, mieć z tego banana i nie umęczyć się. Zupełne przeciwieństwo do 790 ADVR, która tylko czeka na błąd aby katapultować kierownika (tylny amor w serii).

75 kg here więc na pewno nie jest to kwestia wagi. Tył się ugina już od naciśnięcia go ręką.

Nieprawda, nic takiego nie będzie miało miejsca w 300L. Przetestowane wielokrotnie. Zawias dobije, będzie nieprzyjemnie, ale bardzo mała szansa, że wybije Cię w powietrze.

Każdy będzie miał własne przemyślenia na ten temat. W każdym razie są już zestawy Ohlinsa i Hyperpro dla tych co uznają że oryginał jest be.
https://www.webshop-hyperpro.com/en/...shock/HO03-7AA
https://www.webshop-hyperpro.com/en/...SP-HO03-SSF014
https://www.webshop-hyperpro.com/en/...SP-HO03-SSK014

Jest tego w pireneje na rynku od jakiegoś czasu już. Spece od ustawień/przeróbek zawiasów też już poprawiać fabrykę potrafią i wcale nie jest to droga operacja.

Jak juz dlubowac po taniosci to faktycznie wymienic sprezyny na twardsze (pod wage kierownika).
Tylko Hyperpro robi progresy wiec pytanie czy do offa ma sens ich zakladanie.

Sprzęt to takie przyjemne "jeździło". Po terenie da radę bo lżejsze ale bez "hard enduro". Nie czytałem serwisówki ale pewnie waga jeźdźca z wyposażeniem to pewnie z 85kg. Ciężsi powinni mieć to na uwadze bo to w prostym ale nie tylko zawieszeniu można poprawić początkowo zmieniając sprężyny. Każdy kg na + czy - zmienia zachowanie zawieszenia...

Zrobiłem jedyną rzecz którą można tam poprawić czyli ścisnąłem na maksa sprężynę. Nie bawiłem się w mierzenie SAGów przed i po bo wiem jak to wyglądało w NAT i uznałem że w CRF300L nie ma to sensu bo i tak poprawnych wartości na OEM sprężynie nie osiągnę. Była to dokładnie droga młotka, śrubokręta i WD40. Z tego co pamiętam udało mi się dołożyć jakieś.4 pełne obroty nakrętki co dało około 1cm gwintu. Tył poszedł wyraźnie do góry, moto dużo bardziej pochyla się postawione na kosie, było niezłe zdziwko przy pierwszym odstawieniu po tankowaniu. Zrobiłem to przy kilkuset km więc nie miałem okazji jakoś specjalnie skupić się na porównaniu zachowania motka przed i po. Nie mogę powiedzieć że tył stał się.jakoś specjalnie twardszy ale na pewno w ogólnym odczuciu jest teraz nieco stabilniej w prowadzeniu na nierównościach, moto mniej uskakuje i bardziej idzie jak po szynach - Amerykańce powiedzieliby że "bike feels more planted". Różnicy w postaci bardziej niekontrolowanego odbijania nie zanotowałem ale też nie jeżdżę hard enduro a tam gdzie jeżdżę staram się jeździć aktywnie i minimalizować masę resorowaną. Różnic przy hamowaniu nie odczułem, ani na asfalcie ani na miękkim, nie mam poczucia że tak podniesiony tył jakoś bardziej myszkuje przy hamowaniu. Z zalet zatem "planted" i mniejsze prawdopodobieństwo dobicia jak go obładuję szpejem. Wadę w postaci pochylenia na kosie da się przeżyć albo zniwelować przykręcając pod nią jakąś kostkę z gównolitu. Estetykę wywaliłem z równania bo się na niej nie znam :)

Po luźnym piasku też lepiej?

U mnie w moto tył też trochę wyżej stoi, nie chciałem zbytnio ingerować w oryginalną nóżkę boczną więc zrobiłem poszerzenie i podwyższenie zarazem z kawałka rurki PVC do pitnej wody. Kawałek rurki, opalarka i na gorąco naciągnąłem na końcówkę nóżki, a następnie podwinąłem na płasko rurkę pod nóżkę. Siedzi ciasno, robi robotę, bezinwazyjnie. https://content.invisioncic.com/l283...b7c2ab1b8f.jpg
https://content.invisioncic.com/l283...b7c2ab1b8f.jpg

MC360 nie robią w kałużach.

Kurczę, zbyt wiele tuż po tej zmianie nie pojeździłem po kopnym więc nie mam specjalnie porównania. Chwilę potem zmieniłem opony na Tractionator Enduro + Scorpion XCMH i tutaj była już oczywiście duża różnica w zachowaniu na luźnym podłożu. Ile do tego dołożyło to podniesione zawieszenie to nie wiem ale zdrowy rozsądek mówi że raczej niewiele bo w takich warunkach tył powinien żreć a przód lewitować. W ogólnym rozrachunku natomiast jeśli ktoś jest wysoki i waży 80kg+ to wydaje mi się że warto to dłubnąć.

Dlugi weekend i prawie 800 setek pyknie.
Nie ma co narzekac az tak bardzo na ten zawias - nie jest cud miod ale idzie zapier... tylko czasem troche wolniej.
No i opony seryjne na trawie tragedia - dwa slizgi (troche gnaty bola i lusteko polamane).

Kieleckie i petelka do dom zrobiona. Jesze jutro 70 km off.

Moze sie dobrze dotrze moto :)

Starzejesz się po prostu. Znasz ten dowcip o tonącym statku ? . Gdzie ludzie ratując się przed utonięciem wyskoczyli za burtę dopływając do dwóch wysp , na jednej były same kobiety a na drugiej sami mężczyźni

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Przemo, może pokusisz się o szersze porównanie dr-ki do crf?

Dopisuję się - też mnie interesują wrażenia z pierwszej ręki.

To z wczoraj, były super warunki, bezwietrznie i jakieś 8 stopni na plusie. Tyle że głupia sytuacja z tą wklejką, z lewej skarpa, z prawej ta kałuża głęboka po uda, nie bardzo było jak położyć moto żeby odessać koła. Byliśmy po 6h super jazdy, dzień się kończył, pachniało epicką walką po ciemku, zwyciężył zdrowy rozsądek i zaordynowałem wezwanie kawalerii rolniczej. I dobrze, godzinę później, chwilę po zmroku, sączyłem już w domu margaritę.

Kilka innych strzałów z tego dnia poniżej.

Coś tam napisze choć ja mega wyjadaczem nie jestem.
Uważam ze jest progres - CRF-ka wg. mnie wcale nie odbiega mocno prędkością i zwinnością od DR-ki a nawet uważam ze lepiej się prowadzi, lepiej jest z podjazdami i nie odbiega pod względem przyspieszania. CRF-kę jedynie trzeba kręcić i tego się nie bać.
Podczas tej weekendowej jazdy komp mi coś wariował i potrafił pokazać spalanie 7 litrów (uj wie o co chodziło) - do weryfikacji na gwarancji.
Tak samo ABS tak w terenie zgłupiał ze nie mogłem go odłączyć - tez weryfikacja gwarancyjna.
Kolega z którym jeździłem (on lata 690) stwierdził ze dużo szybciej zapierd.... tą CRF-ką niż DR-ka - jeżdżę zachowawczo.
Na razie uważam ze zamiana wyszła na plus.

Nawinąłem na ryżyku łącznie 850 km przez te 4 dni. Pogoda - tym co ja przepowiadali dałbym kwaśne jabłko :).
Jeśli chodzi o biegi: to mam wrażenie ze jedynka bardzo krótka - można od razu dwójkę zapiąć.
Pomimo szwankującego wskazania licznika spalanie po przeliczeniu zatankowanego paliwa wychodzi 3.5 i jest ok. (Choć po zbiorniku 20 litrów jaki miałem w DR-ce te częstsze tankowanie CRF-ki wkurza ale jest lepiej w terenie bez kilogramów. Pewnie trzeba się przyzwyczaić. Mógłby być zasięg tak 250 km).
Jak ktoś kupuje to od razu po wyjeździe z salonu albo nawet przed zabezpieczy ramę. Czytałem o jej wycieraniu ale nie myślałem ze to następuje tak szybko - honda dala ciała z tym.
Po umyciu moto z błota w dalszym ciągu mam problem z odłączeniem ABS-u.
Dodatkowo jak dla mnie przydałoby się jeszcze podnieść kierownice - będę z tym kombinował.

Ps. Lusterka składane Vicma to jakaś porażka. Wróciłem z lusterkiem skręconym na srebrną taśmę - pękały jak głupie, nie wiem czy na jakaś podróbę trafiłem czy co. Wracam do oryginału.

Którą oponę polecacie do ryżyka. Obawiam się że 130 może być za szeroka.

Jeżeli nie wejdzie to na tapecie by pozostawała C-02 lub XT-754

Jeżeli ma robić w terenie to Xt754

To jeszcze jakby ktoś podpowiedział (może wiecie gdzie jest dostępna ta XT754 bez żadnego paska w rozmiarze 120/90/18)

Mam 754 na motocyklu. Nie wiem co się z tą oponą dzieje ale mam wrażenie, że ona po prostu straciła swoje właściwości a przynajmniej dużą część. Nie wiem czy to możliwe aby guma w taki sposób straciła właściwości ale po 2 sezonach jakbym miał inną oponę niż pierwotnie i nie wynika to ze zużycia bowiem zrobiłem jakieś śmieszne kilometry w tym czasie. Na mokrej trawie to mam kujawiaka i tył żyje własnym życiem a w błocie jak waliło breją na 20 metrów w tył to już nie wali i trakcja jest taka sobie. Na czarnym czy szutrach poprawnie.

Ło masz - to aż dziwne. Bo jak kocha nie straciła mocno na wysokości to powinna ryć jak głupia.

Czyżby guma stała się twarda sama z siebie i stąd ta ślizgawica.

Miałem w yamaszce 660R c-02 (szybko znikała na czarnym) a w EXC xt-754. Bardzo podobne opony. Na płaskie i piaszczyste mazowsze jedna i druga będzie dobra. Sprzęty nie porównywalne w wadze i prowadzeniu ale z jednej i drugiej opony byłem bardzo zadowolony.

No właśnie nie wiem. Po prostu tam gdzie ryło jak dzikie to stała się śliska. Sprawdzę z ciekawości DOT bo może ze starości zdycha. Na motocyklu 2 sezony ale mogłem kupić niekoniecznie świeże. Pomienię na 6Days bo mam juz kupione tylko nie było kiedy przełożyć. Przemo, sprawdź czy ci to wejdzie do 300L. U mnie w 450 podrapała ten plastik co na wahacz zachodzi.

Kurcze to mnie zmartwiłeś.
Wiem że 130 może być problem i trzeba by dawać jakąś podkładkę aby osłonę łańcucha odsunąć bo może haczyć - wolę nie zamawiać w ciemno aby nie okazało się ze coś więcej trzeba dłubać.

Nie spodziewałem się że nie wiele wyższa opona może też tam o coś wadzić - wydawałoby się że miejsca jest.

Kiepsko z fajnymi oponami w rozmiarze dedykowanym czyli 120/80-18

Nie twierdzę, że nie wejdzie. Zwracam tylko uwagę. U mnie ewidentnie podrapało ten plastik co osłania kiwaczkę. Kolizji z osłoną łańcucha nie mam bo jej nie ma w 450.

Emek ale jaki to rodzaj podrapania. Czy to uszkodziło w jakimś stopniu element że należało go wymienić, czy sa to tylko rysy nie wpływające na nic.
Czy w trakcie użytkowania jakoś czuć było podczas jazdy że coś się dzieje i drażniło ucho?

Raczej nie rysy tylko kostka wydrapała ten plastik jakby pies wytarmosił. To kosmetyka w zasadzie ale wspomniałem o tym bo ewidentnie jest tam kontakt. U mnie piec ryczy jak wściekły więc nic nie usłyszysz ani nie poczujesz.

120/90-18
Obie w takim samym rozmiarze
Pirelli Mt21 vs Mitas 754
754 mierząc suwmiarka ma 130 mm po zewnetrznej kostek

ale z tej fotki i pomiarów wychodzi że Mitas ma więcej zęba bo tylko wymiar mitasa podałeś?

Na przód chce wrzucić własnie MT21 bo mi pozostała po DR-ce a na tył 754

Tu koleś wsadził C-02.

C02 i 754 wydaje mi się że będzie miał podobna jak nie tą samą wysokość kosteczki

Tak, są bardzo podobne.

Przemo77390, zastanów się dobrze czego oczekujesz od motocykla i opon.
Jak wsadzisz na tył XT754, a na przód MT21, to w terenie tył będzie ciągnął, a przód się ślizgał np. piach, śliska glina.
Dlatego radzę Ci wymienić przód też na oponę o podobnym zastosowaniu.

Druga sprawa, do motocykla o takiej mocy ja bym szukał opony 110/100/18 lub max szerokość 120, dlaczego?, bo przy szerokiej oponie będzie Ci się gorzej prowadzić, bedzie mniej sterowalny.

XT754 uniwersalna, najtwardsza to czerwony pasek lub jego brak.
Zielony pasek lub zdaje się podwójny zielony to fajna miękkka opona, ale schodzi w oczach.
Fajny jest tez Mitas XT946, ale z białym paskiem, na podjazdy, las, liście, super trzyma. Na jesień, zimę, wiosnę jest ok, w lecie za miękka.

C-02 to super opona, bo jako jedna z nielicznych jest na rozmiar felgi 17 i to jest jej główna zaleta.
Na 18 nigdy bym jej nie kupił.

Szerokość pirelli MT21 tył po zewn kostki - 115 mm
Wysokość obu jest identyczna

Dobrze prawisz. Przemo, ja kupiłem 110/100 MC360 ale jeszcze nie założyłem. Te nasze hondy są dychawiczne i nie ma co tam wielkiego, ciężkiego laczka im dokładać. Wygląda mega konkretnie.

Hmm - czyli założyć jeszcze węższą a wyższą na tył. Na przód nie ma XT754 w rozmiarze 90/90/21 - to co byś proponował.