![]() |
Cytat:
|
Sprawdź łożyska kół i stan opon. Jak ją odpalisz (co jest możliwe) i zaczniesz jeździć to układ jezdny stanowi Twoim bezpieczeństwie.
Opony po dwóch latach stania bez przetaczania, mogą być w kiepskim stanie (zniekształcone). |
Co ewentualnie jeszcze możesz zrobić . Jak wyczyścisz napęd i będziesz miał wykręcone świece ,podnieś tylne kolo np na centralce a jak nie ma to na klockach wbij np 4 bieg i przekręć kołem .Jak da radę i nie będzie coś szorować to powinno być ok.Tu nie chodzi o to że ty masz tym teraz gdzieś jechać ,chodzi o sprawdzenie czy w ogóle odpali ,ładowanie smarowanie .itp i tak na przyszlość jak będziesz rozkręcał staraj się robić dużo WYRAŻNYCH zdjęć to pomaga przy skladaniu
|
No wlasnie-OPONY.Jak widac na pierwszych zdjeciach,Africa stala na bocznej nozce i odkad
wiem nie bylo powietrza.Wiec chcac nie chcac z oponami sie juz pozegnalem. O tym wlasnie myslalem-jako ze bede rozbieral ja sam i to pierwszy raz-pomimo ze mam ksiazke z serwisu-chce to dla siebie udokumentowac.Na pewno pomoze mi to przy skladaniu. |
Zrob to co konieczne ,zeby bezpiecznie jeździć i dzida. Część rzeczy przestanie miec znaczenie po sezonie, a byc moze będziesz chcial cos zmotać -upgrejdowac..
|
Poczekaj z odpaleniem. Pamiętaj co mówił Misza o zapieczonych pierscionkach. Moto na podstawkę, wykręć swiece, mała strzykawka i do cylindrów kapkę oleju. Potem zapnij najwyższy bieg i obróć delikatnie w przód tylnym kołem. Jesli tuleje i pierscienie są wolne ok. Jesli nie są to w ten sposób nic albo najmniej zepsujesz ;). Jesli faktycznie długo stała nie wal od razu rozrusznikiem na sprężonym silniku.
ps. swoją drogą nauczyło mnie tego życie i odpalanie jakiejs zapieczonej w pizdu jawy Ts350 po pół rocznym, zimowym postoju pod płotem. Z kolei pewna WFM z 60go roku zakręciła korbą bez kłopotu po ok 10 latach leżenia w piwnicy :). Powodzenia w reanimacji choć wydaje mi się, że będzie raczej krótka i przyjemna. |
Wlej przez świece do cylindrów olej napędowy. Może być zmieszany z małą ilością oleju. Pozostaw to na 48H Potem powoli na biegu spróbuj rozruszać delikatnie silnik. Potem zakręć rozrusznikiem nie wkręcając świec (świece podpięte pod fajki i umasowione - przy okazji zobaczysz, czy jest iskra). Jeśli nic nie słychać niepokojącego, przedmuchaj powietrzem cylindry i odpalaj. Lepiej na kroplówce bo nie wiadomo, czy zbiornik paliwa masz czysty???
|
I przychodza nastepne pytania:
-czy musze wylac stara benzyne z baku czy wystarczy tylko zalac swiezej do pelna? -Czy u was tez jest detka z rowerowym wentylem??Wolalbym z samochodowym JAko ze teraz narzekam na brak czasu-nie moge skorzystac od razu z waszych rad.Musze czekac jeszcze prawie miesiac. Mialem pomysl-ze bede wszystko rozkrecal pokolei i wysylal zdjecia na forum z zapytaniem czy to tak ma wygladac. Pomysl z odkreceniem swiecy i wlania kapke oleju na cylindry wydaje mi sie wlasciwym rozwiazaniem po tak dlugim postoju-tym bardziej ze nie wiem w jakim w ogole stanie jest silnik.Wyznaje zasade-najpierw pomysl,pozniej zrob w przeciwienstwie do mojego brata-pozniej przypomina to bajke "sasiedzi"-tego chcialbym uniknac. Wiec z waszych propozycji wnioskuje: -naladowac akumulator (sie robi) -wymienic plyn w chlodnicy,filtry(powietrza i paliwa) -Odpalic silnik (po tym co pisze wyzej)-i sprawdzic czy chodzi. -Zmnienic najpierw lancuch??zanim wrzuce bieg i rusze kolem -wymiana opon??Wolalbym przekulac na tych starych jakis czas -Jakies smarowanie????Czego i w jakiej kolejnosci? -Kontrola ogolna z zewnatrz (silnika nie sprawdze,bedzie chodzil-OK,nie-naprawa) Pominalem cos?? |
ja się tam nie znam, ale po dwóch latach stania akumulator do wypieprzenia jest.
|
Trochę tu niektórzy dramatyzują, nie sadzę, żeby po dwóch latach stania coś się tam zapiekło, ale co do odpalenia zastosuj się do sugestii Kazmira. Po takim przedmuchaniu wymień olej z filtrem i dopiero odpalaj. Łańcych raczej do wymiany, ale nic się nie stanie jak się kawałek na nim przejedziesz, po uprzednim wymyciu naftą i naoliwieniu. Aku prawdopodobnie szmelc, ale na wszelki wypadek naładuj i sprawdź miernikiem ile pokaże, może okazać się , że nie jest źle. Opony, napompuj i się przejedź, jak będzie bicie to sobie je zmienisz, jak nie to jeśli nie zużyte to sobie pojeździsz. No i jak mówili wcześniej, wszystkie filtry do wymiany, łącznie z filtrem paliwa. Nie sądzę, żeby po 2 latach zbiornik mocno zardzewiał.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:54. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.