![]() |
"skoro już nawet Kapomordziarze z Łodzi tam jeżdżo to musi, że jest lajt hehehehe "- Matjasie...wtedy ujeżdżałem afrykę, zresztą wszyscy (prócz mojego Młodego na Lc4) jechaliśmy afrykami(a Ropuch nadal Afrą gania)... a Capiszonem raczej bym sie nie odważył na tą trasę...
zdrowia..:) |
Cytat:
Są odcinki graniczne których naruszać nie wolno, choć niczym specjalnie się nie wyróżniają z otoczenia. Te są pod szczególną jurysdykcją konkretnych wojewodów. O te SG lepiej dopytać. |
Majtasu, gdybyś częściej bywał w Oleńce, to byś wiedział, że w maju zrobiliśmy z Bajraszem FSHUT "maks dziko i maks off" (mamy nawet off-roadowy atlas Polski). Z tym "maks tanio" bywało różnie...
Przybywaj w czwartek, to wszystko opowiemy, a i wujek Mroq z pewnością coś od siebie dorzuci;) |
matias , polecam POLSKA EGZOTYCZNA dwa tomy autor dymał z buta wzdłuż granicy warto przeczytać ( po tej lekturze się nakręciłem ) ,zapoznaj się ze szlakami rowerowymi zresztą to już ktoś pisał , można walić po słupkach tylko jak ktoś już napisał musisz(powinieneś ) powiadomić SG ,możesz nawet przenocować nad bugiem przy wodzie jak wędkarz klimat niezapomniany .http://https://picasaweb.google.com/...12286949815570.Niemirów -Przemyśl to jechałem i to mogę potwierdzić POLECAM jak nie padało to lajcik:p kostka zalecana no chyba że ktoś woli adrenalinę zerknij i będziesz miał obraz
https://picasaweb.google.com/wollyxx/CianaWschodnia |
łeeeeeeeeee ;) Wolly no pięknie! XLV jest mniam!
zegary przypominają mi moje XL600LM. Azja - Mroqa to ja juz nie pytam jak jest na wschodzie. Przecież i tak usłyszę, że bez sensu + że można tam dojechać przez Rogów Sobócki ;) JarekAT - przecież wiesz, że Cię kocham ;) w sumie to powoli zdaję sobie sprawozdanie, że to JA będę musiał uzupełnić po powrocie richtung FSHUT.. . nie jedziemy oglądać cerkwii choć jak się zdarzą to nikt nie będzie płakał, nie jedziemy oglądać zabytków i pamiątek minionych czasów umiejscowionych z dala od miast ale pewnie natkniemy się na nie. no i tak właśnie jedziemy się karnąć na wschód Polski. na spontana, na śmiałego i bez lęków. oby tylko kasa na paliwo i czas na wyjazd dopisały. ekipa jest sprawdzona więc przygoda będzie piękna. co do noclegów nad wodą to zdarzało mi się przed drugim dziecięciem sypiać nad odrą w Malczycach poniżej wro. Dla tych co znają Odrę we Wrocławiu powiem, że odra w Malczycach ma mniej więcej o 1/3 mniej szerokości i zgodnie z prawem stałego przepływu zapierdziela o 1/3 szybciej co plasuje ten odcinek paradoksalnie nie jako rzekę krainy leszcza a rzekę krainy brzany. kto wie o co chodzi ten wie co to za casus. ciekawostka. wrocławska odra to typowa leszczoza. no dośc tego - właśnie tam przebudziwszy się kiedyś o brzasku widziałem pięknego rogacza jelenia który wpław pokonał rzekę i zniknął w lesie. długo będę to pamiętał - prawosławny Bug ze swoimi leniwie toczonymi wody działa na moją wyobraźnię jak mało która rzeka w Polsce. wystarczy taki nocleg i biwak jednonocny nad Bugiem zgłosić SG i już??? pozdrawiam Was czytających i piszących tu. matjas |
""JarekAT - przecież wiesz, że Cię kocham "" kurna, Mateusz- kolo JarekAT to nie ja:)- on z Bydgoszcza jest:):)
""wystarczy taki nocleg i biwak jednonocny nad Bugiem zgłosić SG i już?"" właśnie dokładnie tak:)- najwyżej Ci powiedzą że tu i tu to nie można...(tak jak pisał Elwood) z tym że mnie SG nic nie mówili o zakazanych strefach??- mówili że tak naprawdę , jeśli ktoś będzie spokojnie sobie jechał, bez wariactw i hałasu to właściwie wszędzie można:):)- ale może przez te 5 lat coś się zmieniło? pzdr:) |
hehe widać przez te zmiany nicków już mi się wszystko popierdzieliło. ale wiesz, że Ciebie miałem na mysli.
wbijemy do jakiejś strażnicy jakby coś i pogadamy - potem jakby kilkadziesiąt kilomentrów dalej ktoś pytał zawsze można się powołać na rozmowę i mogą sprawdzić. taki dupochron jak coś. nie przesadzałbym jednak z konsekwencjami - w końcu to TYLKO pas nadgraniczny i nie robimy nic złego. matjas |
Ja tez tak myślałem, a potem mnie opadli ci z SG jak muchy gówno w takim jakims
zwyczajnym miejscu, i na koncu wszystko oki było. No ale na powitanie rece wykrecone, gleba, no i tak jakoś przypadkiem dwa kopy w nery, profilaktycznie zapewne:dizzy: Pewnie pecha miałem:D |
elo
trzeba ich było zachęcić do strzelania. pojeby zasrane. jak się gówno do władzy dorwie to tak właśnie jest. nie ma niestety czego oczekiwać - miesiące służby spędzone w pobliżu naszej wschodniej granicy dają się jak widać we znaki i przesiąkają koledzy z WOP nawykami zza Buga. wystarczy pomyśleć chwilę ale po co: uchodźcy zza Buga właśnie siedzą sobie na łące obok motocykla i knują obok chińskiej zupy jak tu wsiąknąć w Shengen... damy radę ;) jak coś to będę udawał nieupozorowany atak padaczkowy wywołany stresem i trzeba będzie się skupić na ratowaniu mnie, żebym sobie czegoś nie odgryzł. zobaczymy jak są chroniący nasz kraj przygotowani na wszelką ewentualność ;) matjas |
Trzeba liczyć, że to pojedynczy przypadek. Gdyby mi jednak ktoś wykręcił łapy i zakładał kajdanki, to leżąc i się śliniąc nie zapomnij tajniacko cyknąć paru fotek. Okrasi to relację.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:36. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.