Trochę prądu powinien przyjąć zawsze - więc wskazówka na prostowniku powinna drgnąć. Nie powinieneś jednak ładować prostownikiem samochodowym - 2A max na te akumulatorki.
Spróbuj pod niego podłączyć jeszcze jakąś żaróweczkę, czy na pewno jest uszkodzony, bo może to twój prostownik nie domaga?

Zanim podłączysz nowy akumulator sprawdź kostki regulatora, świateł, oraz kostkę przy przekaźniku rozrusznika. Jeżeli wszystko OK, to uruchamiaj motocykl z podpiętym woltomierzem. Regulator dający za wysokie napięcie uszkadza prawie wszystko.

Prostownik nówka Piroteca 30A.
Ostatni raz 2 tyg. temu odpalałem. Jak dolewałem destylowanej to elektrolit trochę zabulgotał i zaczęło śmierdzieć kwasem.

Jeżeli to taki prostownik:
http://www.grupapsb.com.pl/produkty/...rozruchem.html
To mógł ci zniszczyć akumulator.

Przy sprawnym układzie ładowania "wody" z akumulatora nie ubywa, nie trzeba jej uzupełniać. Podłącz żaróweczkę pod ten akumulator i zobacz czy działa i jak długo działa.

Tak to ten prostownik. Zarówka działa. A miernik pokazał 9,8V.

Czyli masz kompletnie rozładowany akumulator przez który prąd płynie (żarówka świeci) a prostownik go nie ładuje :|
Coś ładować powinien.

Prostownik jest na bank sprawny bo ladowlaem auto pare dni temu i wskazowka wskazywala ładowanie. A jak motocyklowy podlaczam akumulator to ani drgnie. Moze na boost ustawic to szybkie ladowanie?

Masz pewnie rozłączone (utleniony łącznik) cele w uku. Jeśli tak to szrot. Żadnego "boost'a nie odpalaj bo wylecisz w powietrze i dopiero będzie bieda.

Ok nic nie ruszam z tym aku już.

Do zamówienia z gratami dołączę akumulator w rambowym sklepie.

Akumulator nowy zamontowany i wszystko śmiga jak "trza".

Podczepię się, żeby nie zakładać nowego wątku.
Czy mogę bezpiecznie podładować aku bez wypinania go z instalacji? Pytam bo z pewnych względów nie chcę resetować tripmastera.