Poza wygladem jest to produkt mało praktyczny! :(
Ja nie słyszałem(zapewenSięZdarzyły) jeszcze o zbitej lampie przez kamień podczas podrózy. Natomiast w momencie, gdy potrzeba "dużo" światła...pręty kratki skutecznie je rozpraszają i "zabierają"...nie wspomnę o myciu reflektora :)
Posiadałem taką na ostatnim wyjeżdzie w GSie12ym i po powrocie zdemontowałem, a Kolega dokonal tego juz w podróży!

Pozdro Orzep
p.s. Jezeli poruszasz sie tylko "wOkolicy" to na pewno jest +15 do lansu, ale praktyczności nie wiele.

Jak nie zjeżdżasz z twardego to masz rację, kratka potrzebna tylko dla lansu.

...akurat najbardziej mi przeszkadzala w nocy, w gorach Kaukazu. Czarnego/twardego tam nie wiele! W okolo komina mi sie bardzo podobala :)

Czasy kiedy zależało mi na punktach lanserskich "wOkolicy" już bezpowrotnie mineły parenaście lat temu.
Wracajac z Ukrainy jechałem w nocy i nawet z kratka swiatła dawały radę. Jeżeli chodzi o mycie to fakt szczotki nie wsadze ale cięka gąbka mieści się bez problemu. Każdy ma swoje zdanie na temat kratki pozwólcie że będę miał i ja. Pozdrawiam jumajkel

może w GSach są gorsze światła ;)

Mam kratkę na lampy, nie tylko dla lansu! :D Widziałem przypadki potłuczonych lamp dzięki kamieniom od kolegów. ;) Wszystko zależy jak kto jeździ. :at: A światła za dużo nie zabierają...

Kiedyś na asfalcie dostałem w reflektor kamykiem spod czyjegoś koła.
Na twardym takie przypadki są sporadyczne na wertepach czy szutrze już całkiem możliwe.

Ja ostatnio zatrzymałem na kratce dziką jaskółkę która chciała mi zbić lampe:dizzy: Tylko więcej mycia było po tym spotkaniu z kratką ale poza tym ochroniła :) Ostatnio w ciężarówke ojca na autostradzie , w szybę , przywalił kamień z takim pędem że można było dwa palce wsadzić w dziurę która została ... więc na czarnym też może się czasem przydać;)

Proponuję zamontować kratki na wizjerze, zresztą co tam są gotowe kaski hokejowe :haha2:

Z moich wieloletnich doświadczeń off roadowych wynika, że uszkodzenie lampy kamieniem to jak 1:10 000. Zauważcie, że w hardcorowych enduro nikt nie montuje osłon a tam jest naprawdę non stop akcja często w ostrym terenie :)
Ja w życiu nie widziałem , żadnego enduro z takim uszkodzeniem a trochę się nawinęło w terenie.