![]() |
Z tego co sie orientuje to lepiej sie oplaca kupic uzywke silnik niz wymieniac walek. (koszt uszczelek juz cie zabije) ja bym kupil dobra zebatka nowy lancuch i scotoiler i zaspawac to i masz na 50.000km spokoj.
PS zmienialem zebatke niedawno bo byla juz zuzyta i nawet na walek nie patrzylem ale wiem ze nowa zebatka wchodzila ciezko na walek i ze trzeba troszke bylo popukac mlotkiem. Nie przejmuj sie, jestes nie pierwszy i ostatni co wymienia niezniszczalny motor afryki z powodu walka. Przy nastepnym zakupie lepiej zerknac na walek i masz spokoj. |
Cytat:
|
Wałek spawalny jest na pewno- oglądałem wałek kolegi z forum (nie będe zdradzał o kogo chodzi) przed i po naspawaniu jego części- ukruszona była spora część od zabezpieczenia do końca wałka. Wałek napawany (nie wiem jaką elektrodą), potem oszlifowany i śmiga. Ale sam frez nie był spawany, bo i możliwość jego potem obróbki wydaje sie ograniczona- chyba że drimlem, ale to trzeba by artysty a nie kowala....
|
Ładnie. Mam nadzieję, że przy ewentualnej odsprzedaży jednak się właściciel przyzna... Bo byłaby niezła lipa ze smrodem. Nawet sobie nie wyobrażam kupić motocykl nie wiedząc o takim bądź co bądź patencie... Trochę śmieszne. Wszyscy wiedzą że taka AT jest (co najmniej jedna), ale nikt nie mówi czyja. Trza będzie sobie przy oględzinach zażyczyć zdjęcie osłony zębatki zdawczej.
|
No jak widać nie tylko panienki nie palące jeżdżą i tylko po asfaltach ...
a i ktoś napisał że większość na sprzedaż i tak ma po 25tyskm :-) wystarczy śledzić kto co pisze na forum , kto komu sprzedał i co się dalej działo. Sporo jest do wyśledzenia. |
Włos się jeży, następna rzecz przy sprawdzaniu zakupu...
|
Spora częśc afryczek z tego forum ma powyżej 10 lat, niektóre po 20. Będąc na zlocie w Bieszczadach pozwoliłem sobie wnikliwie poprzyglądać sie sprzętom. W paru przybyłych sprzętach dolna śruba idąca przez łożysko w tylnym zawieszeniu ( w tzw kiwaczce) była mimośrodowo osadzona względem elementu łączącego wspomnianą kiwaczkę z ramą. Zwracałem na to uwagę ponieważ moja afryka również cierpiała na (rozwalenie dolnego łożyska) ten sam objaw a tam idą 2 łożyska po 35 euro sztuka + 12 euro za tulejkę. Właściciele tych afryk wiedzieli o przypadłości ale im to nie przeszkadzało i udawali ze jest ok, albo może niektórzy nie wiedzieli .... nieważne
Zmacałem też parę gaźników ruszając przepustnicą żeby porównać luzy względem mojej i tu też nie było najlepiej... Strzelanie z wydechu niektórym nie przeszkadza, ale nie bierze sie z niczego (np silnik zaciąga powietrze przez ośkę przepustnicy uchylnej). Moja rd03 również paliła po 4,5 litra - wcale nie dlatego że producent ją tak zaprojektował ale m. innymi dzięki wspomnianym przedmuchom....przypuszczam tak. Po prostu wiek i trudy eksploatacji robią swoje a to że sprzęt jeździ nie znaczy że wszystko jest super a tyle że afryczka to naprawdę odporny sprzęt. Nie widzę sensu na tym forum rozstrząsać kto co w swoim sprzęcie zmodził , chyba że może to kumuś pomóc bo się sprawdza. chomik- myśle ze to podstawowa czynnośc przy sprawdzaniu zakupu - przynajmniej dla tych wtajemniczonych w afrykańskie tajniki. |
Nie namawiam do spowiedzi. Zachęcam do szczerości w stosunku do kupującego - kogoś, kto być może dociułał na ukochany wymarzony motocykl, a może nawet się zadłużył. Mnie by koorvica strzeliła...
|
To tylko przemawia za tym, że lepiej jechać na zachód kupować. Tam nie mają takich pomysłów "racjonalizatorskich" albo nie tak często stosują...
|
A co do wieku - moja włoszka ma 17 lat i wałek nie ma najmniejszych śladów. A że z Włoch, to przek 66kkm co najmniej 1 powinno stać :). No ale kupowałem ją to miała napęd hondowski, może to jest gwarantem...?
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:18. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.