![]() |
coś nie tak mozesz mieć z odpowietrzaniem komór pływakowych, u mnie było tak właśnie jak żle przerobiłem ten patent na lepsze odpalanie po długim postoju. , dokładnie tak samo sie działo jak u Ciebie., sprawdz te wężyk co wychodzi miedzy gażnikami, i dmuchnij w niego czymś. Moze zatkane, najlepiej wyczyść karburatory.
|
Cytat:
|
Cytat:
ps. mam nadzieje że pośmigamy razem na zlocie 7-9 list ? ps2. Ostatnio miałem też tak że gasła mi po pokonaniu kilku garbów jeden po drugim , zresztą również na poligonie w Rembertowie... przyczyna: nóżka boczna wpadała w "wachania" i czujnik przy nużce przerywał zapłon...... A obstawiałem problemy paliwowe -bo nużka chodzi ciężko. W żadnym innym terenie nie zaobserbowałem tego - tylko na muldach w Rembertowie :) |
Cytat:
1. Masz przelew gazników jesli zaworki iglicowe nie zamykają to sie bedzie wylewac paliwo pod moto. 2. masz odpowietrzenie baku - teoretycznie moze cos skapnąć 3. Masz przelew spod korka baku - moglo by sie cos wylać moze, jakby nie miał korek uszczelki? |
Cytat:
nie rozbierałem jeszcze gaźników w afri ale czy to możliwe że jeśli zaworki iglicowe zamkną dopływ paliwa do komory pływakowej przelewa się paliwo :confused: W silnikach gdzie nie ma pompy i paliwo ścieka jedynie dzięki grawitacji raczej niema takiej możliwości przy zamkniętym zaworku iglicowym (zamkniętym dopływie paliwa do komory pływakowej ) Jest w afri jeszcze jakiś zaworek ?? bo co jeśli pompa będzie dłużej pracowała napełni komore pływakową ?? nadmiar paliwa będzie spływał na jezdnie ?? w samochodach jest powrót paliwa a w afri :confused:. Wiem , że zadaje dużo pytań ale nie znam tego szczegółu proszę więc nie bijcie wytłumaczcie . |
Cytat:
Stawialem jeszcze na jakas przerwe przy stacyjce, ale pierwszym podejrzanym byla nozka. Iles razy jej uzylem, pociagnalem z kopa pare razy i do tej pory mam spokoj :D:D |
Cytat:
Cytat:
Obejrzyj dokładnie zaworki - szczególnie pod kątem zanieczyszczeń - z twoim doświadczeniem to pestka. pozdr |
Cytat:
Do objawów nic dodać, nic ująć, mam dokładnie te same. Gaźniki mam wyczyszczone, zsynchronizowane, wyregulowane, skład mieszanki, membrany, zaworki, czystość ich filterków, poziom paliwa, cut-off valve (czymkolwiek jest), praca przepustnic, rodzaj dyszy - wszystko OK. Nowe filtry powietrza i paliwa, luzy zaworowe ok, linki dobrze wyregulowane, w króćcach brak kryz, ale model mam zdławiony, więc niewykluczone że ktoś grzebał i to nieumiejętnie. Połączenie gaźnik/głowica/airbox - OK. Pompa zdaje się pracować normalnie, styki w porządku, dziś ją sprawdzę zgodnie z serwisówką, (wydajność) ale po przekręceniu kluczyka daje nieźle paliwem. Czy komuś przychodzi cokolwiek do głowy? Pytałem w wielu miejscach, wszędzie widzę rozkładanie rąk, a tu czytam dość profesjonalne dyskusje :) pozdrawiam wszystkich Diobeu NT650V |
Diobeu, a po jazdach z w/w problemami oglądał ktoś świece? Czy ładnie wypalone, czy czarne, czy za jasne? Jeśli, niby, wszystko OK, to chyba od tego bym zaczął. Spróbuj pojechać w zakresie prędkości, gdzie się dławi, dłuższy czas, i potem pooglądać świece. Wiem, trzeba to robić "na żywca", a nie w warsztacie, odkręcać gorące świece. Ale czasem tylko tak się da coś mądrego zrobić.
|
Wczorajsze obserwacje: pompa paliwa podłączona jest nieoryginalnymi przewodami, przekaźnik pompy leży na module zapłonu, czyli w zadupku, czyli w miejscu nieoryginalnym, wniosek: ktoś grzebał w instalacji elektrycznej.
Jej praca wygląda tak: odpalam, chodzi sobie na wolnych obrotach, pompa co kilka sekund robi pyk. Obroty daję pod czerwone pole, pompa robi pyk dużo częściej, wygląda, że pracuje jak najbardziej w porządku, ale NIE przechodzi testu, który opisany jest w serwisówce - zwarcie na krótko dwóch kabelków wychodzących z przekaźnika idących do pompy i zapłon na ON nie uruchamia jej. Trochę zgłupiałem, dlaczego pracuje a testu nie przechodzi? Podłączę ją na krótko - jeden do masy, drugi do przekaźnika najkrótszą drogą, jak to nic nie da podłączę ją na chwilę do akumulatora, musi chodzić trybem ciągłym. Swoją drogą kupię chyba używaną pompę i przekaźnik, jeden gość mi powiedział za to 180 zł - jakoś muszę znaleźć problem, a druga pompa nie zaszkodzi w garażu. Teraz to już jest sprawa ambicjonalna - jak udało mi się w jeden dzień po pracy wydłubać gaźniki, sprawdzić w nich kompletnie wszystko co było do sprawdzenia i złożyć to, to odzyskałem wiarę w moje umiejętności i nie będzie mi byle głupota nerwów psuć. A 180 zł to mi większość serwisów powie na dzień dobry. W każdym razie walczę dalej sam - to tak jak z komputerem, format c: (oddanie do serwisu) zawsze można zrobić, ale najpierw wypadałoby wykorzystać inne drogi. PS: Ja nie uwielbiam ciężkich przypadków, chyba, że są nie moje. Jak na razie wygląda to tak: jadę do pracy, jestem w pracy, wracam z niej, jem obiad, robię normalne czynności domowe - a przed oczami mam schemat instalacji, problem z paliwem, sposoby rozwiązania, szukanie przyczyny i tak w kółko, oczy mi błądzą, żona mnie nie poznaje :) Cytat:
Diobeu |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:23. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.