![]() |
Czwarty z ekipy, Tomek, na wycieczke wystartował 2 tygodnie wcześniej robiąc biznesy w Londynie ;) Umówiliśmy się na połączenie sił na wiosce koło Bayonne, przy granicy francusko-hiszpańskiej. Wieczór spędziliśmy u Filipa, znajomego od VW ogórków, a właściwie to nie u niego tylko wędrując po wiosce ;) Między innymi na farmie hipisa-byłego rockersa-czasami punka-głównie socjaslisty, żyjącego aktualnie z dopłat unijnych dla rolników. Posiadającego farmę składającą się z zepsutego traktora, jednej kury, jednego osła i maszyny do startowania messershmitów z dwoma silnikami z garbów. Sorry ale zapomniałem imienia :). Akurat była u niego impreza to zostaliśmy :)
https://lh5.googleusercontent.com/-5...2/SAM_4271.JPG Żona i syn Filipa https://lh5.googleusercontent.com/-X...2/P3060096.JPG Przegląd fury i małe przepakowanie... https://lh3.googleusercontent.com/-g...2/P3060095.JPG https://lh4.googleusercontent.com/-Q...0/P3060098.JPG Fota z gospodarzem https://lh5.googleusercontent.com/-m...0/P3060101.JPG I dzidaaa przez Hiszpanię :) https://lh6.googleusercontent.com/-H...0/P3060102.JPG Pamiątkowa fota z parkingu supermarketu :D https://lh4.googleusercontent.com/-A...0/P3060103.JPG Trasa przez Hiszpanię troszkę z wolna ale ciągle do przodu, zwiedziliśmy po drodze Salamancę - ale tak jak zawsze zwiedzamy miasta czyli nie zsiadając z motoru/nie wysiadając z samochodu :) Kiedyś to się musi zmienić... ale to jeszcze parę lat. :) Do Gibraltaru dotarliśmy w nocy, rozbiliśmy się na plaży. w nocy niestety zaczęło padać i droga którą przejechaliśmy zamieniła się w rzekę zbierającą wodę z okolicznych wzgórz, a rozbiliśmy namiot pomiędzy tą drogą a morze... Szkoda, że namiot nie był super szczelny bo byśmy dopłynęli na drugą stronę bez promu :) Rano zaczęliśmy od zwiedzania Gibraltaru, lotniska na nim, popatrzyliśmy na skałę Gibraltaru (spod niej) i zwiedziliśmy jadłodajnię. Gibraltar to niewielka kolonia brytyjska, zwiedzanie zajęło nam około godziny razem ze śniadaniem. Polecam, szybko i treściwie :Thumbs_Up: ;) Najedzeni pojeździliśmy trochę po Algeciras w poszukiwaniu najtańszego biletu na prom... trochę był to zmarnowany czas bo wszyscy agenci oferują tą samą cenę ;) Wybraliśmy najtańszą ofertę, jak zwykle to bywa w takich sytuacjach - najtańszy to na pewno nie najlepszy... pewnie jakby dopłacić te 12 Eu to odprawa promu byłaby szybka i przyjemna a my trafiliśmy na opóźnienia i rozładunek... Te kilka godzin postanowiliśmy umilić sobie: rozmowami https://lh4.googleusercontent.com/-u...0/SAM_4276.JPG i rozmowami :) https://lh6.googleusercontent.com/-T...0/SAM_4279.JPG po rozmowach Rafała napadła wena tfórtscha ;) https://lh3.googleusercontent.com/-5...0/P3070104.JPG później wkleję skan tego... cuda ;) Po chyba 6 godzinach na nabrzeżu w ciągle padającym deszczu udało się wjechać na prom goodbye shitty europe https://lh4.googleusercontent.com/-j...0/P3070105.JPG Welcome Africa :) https://lh6.googleusercontent.com/-C...0/P3070109.JPG Oczywiście nie dopełniliśmy obowiązków porządnych pasażerów i nie powypełnialiśmy papierków... trzeba było szukać policjanta, upraszać o jego powrót do pracy i zjechaliśmy z promu jako ostatni :) Na granicy nie uszła czujnym oczom celników nasza typowo środkowo-europejska uroda. Ulegli oni stereotypom i prześwietlili nasz automobil w poszukiwaniu pistolców https://lh6.googleusercontent.com/-2...0/P3070110.JPG Noooo w końcu, jedziemy i prpprrrprrprr, koniec paliwa :D 500m za granicą. W głowach już jedno: "ku#!$Wa. gdzie teraz stacje i ile kilometrów z buta". Cóż, myśleliśmy jak typowi europejczycy... po 2 minutacj zjawił się akurat przechodzący człowiek, zadzwonił do kumpla, zeszlśmy z wiaduktu na którym staliśmy a tu podjeżdża merc beka wypełniony po dach beczkami z dieslem :D W tych pięknych okolicznościach, wjeżdżając do Tangeru, wyszukaliśmy stację w radiu i kawałek który tam leciał... chyba nie mógł wypaść lepszy ;) CDN... |
Hehe...ale konkret.Za rok wszyscy beda do Maroka mercami ciagnac :D.Wyzaczacie nowy trend :umowa::D
|
Cytat:
niemal jak w Blues Brothers: 'jest noc a my mamy czarne okulary i pełny bak - grzejemy!' zajefajna historia. już włączam subskrypcję tego wątku! :bow: matjas |
pjjjjjjennnnnknijjjjjjjjeeeeeeee!
|
Już zacząłem przeglądać mobile za jakimś starym mietkiem. :drif:
Kurde podjarany jestem strasznie. Podzielam zdanie Matjasa. To dopiero zajebiste. Pierwsze wrażenie itd.:dizzy: |
Wy sie tak nie podniecajcie wszyscy narazie jeszcze nie wiemy za ile pchneli tego merca ;)
|
Cytat:
Za tak niewiele go można kupić ale tego co jest warte to maestro nie kupisz :bow: |
[QUOTE=PARYS;315352]Na bilet powrotny nawet dla jednego by nie starczyło :Thumbs_Down:
no to sie zdziwisz |
Kolejny odcinek wieczorem.
Tymczasem... przygotowujemy klimat ;) |
jjjjaaaaaaaaaaaa:D:D:D:D ale pozytywnie... przypomina mi sie ten klimat i kurcze aaaaaa nie powinienem tego pisac ale chyba ukrece gibonka:D:D:D
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:24. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.