![]() |
Dokladnie :Thumbs_Up:.Haslo "Brak planu jest moim planem" nie przemawia do mnie.
|
Na forum ADV padło takie zdanie, że aby poruszać się po Kolskim poza M18 wymagane jest specjalne zezwolenie. Nikt o tym tutaj nie wspomniał i nie wiadomo w sumie czy to prawda czy jakaś wydumka?
Niestety ADV się wysypało :mur: i nie wiadomo kto to napisał i kogo się dopytać. Może ktoś coś podpowie w tym temacie? |
Pierwsze widzę... Przeczytałeś o jedno zdanie za dużo i się przejmujesz. Nas nikt nie pytał na moto-zlocie w Lovozero: jak tu wjechaliście, przecież specjalne pozwolenia tu trzeba!? Jak wiadomo takowe jest potrzebne na Ribaczij tuż przed zjazdem do niego. Ale jak wiadomo da się obejść, bo strażnicy też ludzie a my turyści z daleka. Trzeba się im odwdzięczać nie publikująć zdjęć ich obiektów wojskowych.
Na północnym wylocie z Pieczenga na P10 zostałem zawrócony z powodu braku przepustki, ale to pewnie teren wojskowy przygraniczny był. Martw się o paliwo i pogodę lepiej. :P |
Cytat:
A miejscowych najbardziej dziwił fakt, że ścieżki na półwyspie były w naszej nawigacji (AutoMapa)... PS - na mapie. którą kupiliśmy w Rosji, na niektórych drogach był oznaczony zakaz wjazdu - tereny wojskowe. Ale w zasadzie tylko nad morzem. Rybaczij to jedyna możliwość dotknięcia Morza Barentsa... |
Łłiiiitam, jest jeszcze Tieribierka! :P Na zachód to faktycznie jest Poliarnyj, gdzie są atomowe uboty, dalej też wojska sporo i granica, czyli zaprieścieno. Ale na wschód... na pewno są miejsca tylko trzeba siąść i poszukać a nie pytać co tam zobaczyć bo właśnie tam jadę :p
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:36. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.