o cholewcia, w takim razie - Czary!

A tą centralkę to kiedy zakładałeś ? Może to centralka koliduje jakoś z łańcuchem i go napina ?

i ilość zębów na zębatkach bo przecież zmienia się średnica

I wiadomo już coś w temacie?

No własnie ...dlaczego on był taki SZTYWNY????:mur:

A moze to WIAGRA:);)

A po zmianie łancucha 1000km temu na którym dołku ustawiłes te wichajstry do regulacji

zapomnialem juz o watku a wiadomo dlaczego lancuch byl taki a nie inny. Rozmawialem z mechanikiem i powiedzial ze specjalnie taki zalozyl (krotszy) zeby miec pelny zakres regulacji a nie zaczynac od polowy skali. wedlug mnie troche przesadzil bo teraz musze ustawiac naciag lancucha sowmiarka (regulacja nie wskakuje nawet na pierwszy zabek).pozdrawiam

Zmień mechanika od łańcuchów :oldman:
Oryginalne nastawy są wystarczające. Jak jest już na końcu skali
to z reguły łancuch jest napięty - lużny - napięty itd. przy obracaniu kołem.
Będziesz miał złudną świadomość ,że masz jeszcze łańcuch w porządku
i możesz niechcący ( przy Twoim doświadczeniu... )
zarżnąć łozysko zębatki, lub łańcuch Ci po prostu spadnie i zablokuje koło robiąc dużo bałaganu

Franz mądrze pisze , jak są stare i proste rozwiązania to nie komplikujmy sobie życia .