![]() |
Mam w obu motocyklach mam używane i spokojnie dają radę , kup a zobaczysz zapomnisz co to łańcuch , do smarowania Orlenowski olej i ogień.
|
skusiłem się jednak na samoróbkę, lubię dłubać.
- elektrozawór - 25zł (made in USA :D) - elektrozłączka (pasująca do elektrozaworu) - 10zł - pojemniczek płynu hamulcowego od jakiejś koparki - 5zł - zaworek z zoologicznego - 1,50zł - sztywny przewód hamulcowy - za friko z warsztatu kawałek - wężyki różne do 10zł max. - butelka hipolu już czeka Dodatkowo przekaźnik, ale i tak planowałem montaż do innych odbiorów. |
Olejarka - super sprawa. Zrobiłem sobie ze sterowaniem elektro i jest b. dobrze. Smarowanie jest uzależnione od temperatury zima/lato. Kwestia regulacji potencjometrów. Jeżdżę 70/30 off/on i nie ma tragedii z brudem. W piaszczystym terenie zmniejszam na minimum smarowanie. Po powrocie na nawierzchnię bardziej twardą - zwiększam.
Z tym czymś na zaworku akwarystycznym, to bez sensu. Skora stosujesz elektrozawór, to lepiej nim sterować, aniżeli jakimś nieprecyzyjnym badziewiem z jakiegoś PVC. Wężyki najlepiej silikonowe, odporne na olej. Te bezbarwne, powszechnie znane się nie nadają. Co prawda niektórzy je stosują, ale one nie są odporne na olej, a sprzedawcy wprowadzają w błąd twierdząc że są ok. Poza tym, to nie silikon. Nie wiem, po co sztywny przewód hamulcowy o dużej średnicy. Czyżby na dyszę? A nie lepiej rurka kapilarna np. 1mm2, lub mniej. Można na końcu zastosować końcówkę scotoilera lub ją samemu zrobić. Końcówki od scotoilera kupowałem po 12 ziko za kpl. |
ja montuje olejarki na dozownikach oleju ze skuterów plus prosty okład elektroniczny, dozownik jest lepszy od elektro zaworu nie zapcha sie bo pompka dozownika pompuje nie jek w wypadku elektro zaworu gdzie olej spływa grawitacyjnie koszt używki 40-60 pln zależny jaka znajdziesz. teraz robię olejarkę w wyświetlaczem 16x2 na ktorym bedzie dodatkowo wyświetlane dwie temperatury plus napięcie no i oczywiście sterowanie olejarka :)
|
Cytat:
|
Jezeli byly by one tak bardzo potrzebne to moto wyjezdzalo by z salonu wyposazone w taka,moim zdaniem gra nie warta swieczki,klopoty z regulacja,zachlapana opona a wiemy czym to grozi,po co wiecej awaryjnego badziewia w moto,chyba nikt nie jest tak leniwy zeby sprawdzic lancuch co kilkaset kilometrow ,przeciez lubimy grzebac przy moto a nie wiecznie myslec podczas jazdy czy aby dobrze jest podawany olej na lancuch,moje zdanie
|
Pytanie do tych co maja scottoiler v-system na ile procent macie odkręcony podajnik? Ja mam tak na około 30% i jest zamontowany przy tripmasterze czyli pewnie ciepłe powietrze bedzie łapał.
|
Założyłem i raz zalałem. Ucieszyłem się, gdy olej w końcu się skończył. Jazda ma być przyjemnością. Kontrolowanie tego badziewia tylko uprzykrza życie. Może na asfalcie coś daje ale tam i tak lepszy sprej.
|
Jak Scottolier to tylko ten najprostszy , najtańszy bez żadnych wodotrysków. Wilqu wymodził fajną olejarkę ale swoje kosztuje , kupiłem używanego Scottoilera za 100zł także nie widzę sensu rzeźbienia i cudowania.
|
Ja nie wyobrażam sobie jazdy bez smarowniczki :) zalewasz zbiornik i masz spokój na 2-3 k km lancuch dluzej pozyje i nie musze wozic sprayu no i w końcu koszty olejarke zrobisz za 60-80 pln to jest koszty 3 butelek smarowidła potem juz lejesz co masz pod reka.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:16. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.