![]() |
Cóż. Spędowisko na górce...
Jestem tam co rok od pierwszego w 2004 spotkania i każde z nich mile wspominam. Tak wprost, to przejaw żywego kultu NMP wśród motocyklistów. Spędowisko robi się dlatego, że baran jeden z drugim przyjeżdża tu pooglądać motorki, lub po prostu nie ma pomysłu, gdzie pojechać, a i wypada pokazać się w licznej, silnej grupie. Trzeba wiedzieć gdzie i po co się jedzie. To jedyny jaki znam zlot, gdzie nie płacimy za wjazd. Znaczy nie komercyjny. Znaczy bez straganów, namiotów z browarem, kapeli, gołej baby na motorze dla rozruszania towarzystwa. Wyjątek stanowi czarny namiot organizatora z materiałami info o kolejnym RK. Od zawsze jednodniowy. Wyjazd o świcie, bez względu na pogodę. Jak komuś mało czasu na spotkania, to zawsze można przyjechać wcześniej, na przeprośnej górce jest dość miejsca na namiot. Za pierwszem razem było ponad 50 motorków i jakoś nikt nie wnikał, czy ktoś przyjechał komarem, bawarią, gównianym chińczykiem, czy szlachetną japonią. Ta atmosfera dla mnie trwa, choć ciężko patrzeć na innego motocyklistę pijącego piwo w czasie Podniesienia na mszy. Pytanie, czy on zdaje sobie sprawę po co i gdzie przyjechał? Jeśli cię parzy swięcona woda, to jej unikaj. Nie musisz być na każdym zlocie, a czy o nim będą mówić spęd, to zależy również od twojego zachowania. |
oj koledzy koledzy, zyczę wam oczywiści wszystkiego dobrego i szerokiej drogi ale chyba trochę przesadzacie i oby wam nigdy sie nic nie stało ale jak nie daj Boże porachujecie sobie kości to jestem ciekaw czy leżąc w łóżku i pijąc zupke przez słomke też będziecie mówić AVE SATAN.
Tak jak powiedzieli koledzy powyżej, spotkanie w Częstochowie ma całkiem inny charakter i jeśli ktos faktycznie ma tutaj przyjeżdzać tylko po to aby pooglądać "Chińskie skutery" to lepiej niech tu faktycznie nie przyjeżdza, bo tu raczej przyjeżdza się po to aby poprosić w kilku słowach o bezpieczny sezon. Amen z Częstochowy |
Motocykle to dziś w większosci przypadków bajer - coś jak telefon komórkowy z wodotryskami, co widać niestety coraz bardziej. Zlot w Cz-wie cechowała zapewne jakaś głębsza idea. Motocyklizm kilka-, kilkanaście lat temu też był w pewnym sensie kierowany głębszą ideą. Dziś niestety spopularyzowanie tego hobby sprowadziło je trochę bliżej przysłowiowego bruku i przekłada się to na imprezy tak zwane "ogólnopolskie". Motocykl (dziś już "motor", bo krócej, tak po amerykańsku...) to potencjalny lep na dupy, (pardonemła) wychujanie fotoradarów i relatywnie najtańszy sposób na zapieprzanie dwieście po mieście.
W Częstochowie nie byłem nigdy, ale byłem kiedyś na warsiaskich rozpoczęciach i jak zobaczyłem co się dzieje, to się najzwyklej w świecie smutno robi... Bez względu na pobudki, kwestie religijne, intencje itd - szacuneczek dla tych, którzy nadal w sercu podchodzą do swojego motocyklowania trochę poważniej, ze swego rodzaju szacunkiem, namaszczeniem. |
Cytat:
|
Jestem już po kilku piwach i nie podejmuję się udziału w poważnych dyskusjach, ale zastanawia mnie, czemu to co "kościelne" ( i to nieważne w jakim stopniu kościelne) wywołuje tak gwałtowne reakcje , z pawiem włącznie, w "niekościelnych"..
Trochę tolerancji i szacunku dla przekonań i światopoglądu drugich !!! |
Normalnie się robi niemoralnie.Dojdzie do tego,że na kolejne zloty,spotkania,itp będzie trzeba przyjeżdżać odpowiednim motocyklem: i tak do Częstochowy na skuterku,na spędy Afrykańskie KTMami, WRkami albo kładami.Po prostu h.. mnie strzeli.
|
Jak dla mnie nie chodzi tyle o sprzęty jakie się tam pojawiają ale o kierowników którzy och dosiadają. Niestety z reguły zależność ta jest oczywista (piszę z reguły bo wyjątki oczywiście się zdarzają i oby było och jak najwięcej :oldman:)
Cel w jakim każdy z obecnych tam się pojawia jest sprawą osobistą i niech tak pozostanie. Jedni traktują to jako kolejne spotkanie na którym "trendy" jest być, inni jako mszę za pomyślny sezon i ukłon przed najwyższym :bow:. Osobiście bardziej odpowiadał mi charakter pielgrzymki na Górę Świętej Anny ale to subiektywne odczucie. Peace Panie i Panowie :oldman: |
Zgadzam się, że każdy z nas cel wytycza sobie sam i nikomu nic do tego, czy jest z tego, czy innego kościoła. Zwróćcie uwagę, że z założenia nie jest to katolickie rozpoczęcie sezonu (a takich jest w Polsce parę) a "Radosne Rozpoczęcie Sezonu Motocyklowego Na Jasnej Górze". Zresztą przy współpracy z Polskim Ruchem Motocyklowym i Stowarzyszeniem Rodzina Policyjna. Czyli każdy mile widziany. Jedyny problem, jaki ja widzę, to brak jedności wśród samych motocyklistów wynikający m.innymi z różnie pojętych wartości "być motocyklistą" i odpowiedzialności za swoje zachowanie. Tylko tyle i aż tyle.
Tak czy siak, to dobra okazja do spotkania znajomego z drugiego końca kraju. Zresztą przyjeżdżają tu nie tylko katolicy, bo Jasna Góra jest znanym czakramem mocy. |
Cytat:
|
Rozdrażniło mnie kilka wypowiedzi, więc coś Wam opowiem...Kilka lat temu motocykliści kojarzyli mi się głównie z wulgarną subkulturą-takie miałam doswiadczenia.Zmieniłam zdanie uczestnicząc w pogrzebie znajomego.Jurek zginął w wypadku , w Anglii.Przyjechało go pożegnać wielu zmotoryzowanych kolegów.Trudno opisać uczucia, które towarzyszyły mi gdy usłyszałam ryk silników przed kościołem.Wszyscy odwracali głowy, gdy ok.50-60-cio osobowa grupa ludzi w strojach motocyklowych wkroczyła do wnętrza.Ci wierzący (jak mniemam) klękali i modlili się głośno, ci "wierzący inaczej" (Jurek był katolikiem i w takim obrządku odprawiana była ceremonia) spuścili głowy i z szaunkiem "po swojemu" żegnali przyjaciela.Potem odprowadzili go na cmentarz i po raz ostatni pozwolili posłuchać przejmującej pracy silników.Wszyscy obecni płakali.Wtedy pomyślałam,jak dużo w tych ludziach solidarności,życzliwości i chęci, żeby przyjechać pożegnać kumpla nawet z odległej części Polski.Ale najistotniejszym dowodem dla mnie i myślę,że dle wielu ludzi wtedy tam zgromadzonych była odpowiedzialna postawa samego Jurka - jego serce bije dziś w piersi innego człowieka.Postanowiłam lepiej WAS poznać.Na wiosnę zdaję egzamin na kat.A i życzę wszystkim więcej tolerancji (również na tym forum) i szacunku dla drugiego czlowieka, jego życia i przekonań.Do zobaczenia w Częstochowie.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:22. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.